Interna z problemami. "Cały czas mamy straty"
Polskie społeczeństwo szybko się starzeje, a wraz z tym rośnie liczba pacjentów z wielochorobowością wymagających kompleksowej opieki internistycznej. Tymczasem – jak opisuje "Rynek Zdrowia" – oddziały chorób wewnętrznych działają w warunkach permanentnych braków kadrowych i niedofinansowania. O sprawie dyskutowano podczas posiedzenia Podkomisji stałej ds. organizacji ochrony zdrowia.
W tym artykule:
Resort zdrowia planuje zmiany w kształceniu internistów
Resort zdrowia pracuje nad nowelizacją ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Zgodnie z zapowiedziami, rezydentury mają być przydzielane do konkretnych województw i konkretnych podmiotów. Konsultant krajowa w dziedzinie chorób wewnętrznych prof. Ilona Kurnatowska pozytywnie oceniła także pomysł egzaminu kompetencyjnego oraz otwarcia drogi do drugiej specjalizacji dla internistów, np. w kardiologii czy nefrologii. Jednocześnie zmniejszana jest liczba rezydentur w wąskich specjalizacjach, które dotąd silnie "konkurowały" z interną o kandydatów.
Problemy finansowe interny
Jak podkreślali uczestnicy dyskusji, działania te nie rozwiązują jednak kluczowego problemu finansowania. Dyrektorka Szpitala Zachodniego w Grodzisku Mazowieckim, Krystyna Płukis, zwróciła uwagę, że mimo pojedynczych korekt taryf większość typowych procedur internistycznych wciąż jest realizowana ze stratą. – Owszem, wprowadzono w 2020 r. współczynniki korygujące i zwiększono trochę taryf dla chorób wewnętrznych. W 2023 r. podniesiono wycenę jedynie 13 proc. spośród 157 wszystkich procedur internistycznych. W 2024 r. - tylko jedną grupę (choroby zapalne układu nerwowego), a w 2025 zwiększono kilkanaście pozycji w grupie A, co daje 8 proc. ze 157 procedur. Natomiast w najczęstszych, typowych dla chorób wewnętrznych procedurach, które realizowane są na niemalże każdym oddziale internistycznym, cały czas mamy straty. Wyceny nie drgnęły ani o złotówkę – mówiła Płukis cytowana przez "Rynek Zdrowia". Jej zdaniem konieczne jest podniesienie wycen szerokiego wachlarza świadczeń lub wprowadzenie dodatkowego wskaźnika uwzględniającego wielochorobowość pacjentów.
Eksperci apelują również o wzmocnienie modułu podstawowego z chorób wewnętrznych w programach specjalizacyjnych i wydłużenie staży internistycznych dla lekarzy szkolących się w dziedzinach pokrewnych. – Wydłużenie stażu z chorób wewnętrznych dla lekarzy specjalizujących się w kardiologii, hipertensjologii czy diabetologii spowoduje, że pojawią się oni na oddziałach internistycznych – komentował prof. Krzysztof Mucha.
Sprawdziliśmy warszawskie SOR-y
Źródło: Rynek Zdrowia
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.