Trwa ładowanie...

Kluczowe markery w walce z rakiem. "Dziesięciokrotnie wyższa przeżywalność"

 Katarzyna Prus
14.07.2023 09:35
Cenny pierwiastek. Zarówno niedobór, jak i nadmiar wpływa na raka
Cenny pierwiastek. Zarówno niedobór, jak i nadmiar wpływa na raka (Gettu Images)

Czy cynk, selen i miedź mogą mieć coś wspólnego z rakiem? Okazuje się, że bardzo dużo i nie chodzi tylko o ryzyko zachorowania. - Przeżywalność pacjenta onkologicznego może się zwiększyć nawet dziesięciokrotnie - podkreśla prof. Jan Lubiński z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

spis treści

1. Większe szanse na przeżycie

Prof. Jan Lubiński, kierownik Międzynarodowego Centrum Nowotworów Dziedzicznych oraz Zakładu Genetyki i Patomorfologii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, razem ze swoim zespołem od lat bada wpływ stężenia biopierwiastków w organizmie na zdrowie, przede wszystkim w kontekście chorób nowotworowych.

Najnowsze badania, których wyniki ukazały się na łamach czasopisma "Nutrients" potwierdzają, że dla pacjentów onkologicznych są one niezwykle istotne. Chodzi o stężenie cynku, miedzi i selenu.

Zobacz film: "Rehabilitacja kardiologiczna"

- To kluczowe markery. Jeśli ich stężenie w organizmie jest optymalne, przeżywalność takiego pacjenta może się zwiększyć nawet dziesięciokrotnie. Badania, które opublikowaliśmy, dotyczą czterech nowotworów: raka piersi, prostaty, płuca i krtani, a wyniki dla wszystkich są takie same - podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Jan Lubiński.

- To potencjalnie niezwykle istotne odkrycie w kontekście poprawy wyników leczenia nowotworów. Zwłaszcza że możemy to regulować naturalnie, stosując odpowiednią dietę, ewentualnie dodając w razie potrzeby suplementy - dodaje.

2. Kilkakrotnie wyższe ryzyko raka

Ponadto, stężenie cynku i miedzi jest powiązane z ryzykiem wystąpienia nowotworu zarówno u mężczyzn jak i u kobiet (ta zależność dotyczy tylko osób niepalących).

Poziom biopierwiastków powinno się badać regularnie
Poziom biopierwiastków powinno się badać regularnie (Getty Images)

Cynk ma ogromne znaczenie dla zdrowia osób po 50. roku życia, a miedź - przed 50. rokiem życia. Co się dzieje, jeśli tych pierwiastków jest za mało lub za dużo?

- Nasze badania wykazały, że w przypadku kobiet z niedoborem cynku ryzyko zachorowania na nowotwór zwiększa się aż sześciokrotnie, a przy nadmiarze - ponad trzykrotnie - zaznacza prof. Lubiński.

Tymczasem połowa Polek ma za dużo cynku (powyżej 6100 μg/l), a 25 proc. za mało (poniżej 5600 μg/l).

- To efekt z jednej strony niedoboru mięsa w diecie, które jest głównym źródłem tego pierwiastka i diet wegetariańskich, a z drugiej - niekontrolowanego przyjmowania suplementów cynku między innymi na włosy i skórę - tłumaczy badacz.

- Z kolei u mężczyzn optymalne stężenie cynku wynosi 5600-6350 μg/l i przy nim ryzyko zachorowania na nowotwór zmniejszone jest ponad pięciokrotnie - dodaje.

3. Narzędzie profilaktyczne

A o czym świadczy nieprawidłowy poziom miedzi?

- Wysokie stężenie tego biopierwiastka zwiększa prawdopodobieństwo wykrycia w kolonoskopii raka jelita grubego nawet dziesięciokrotnie. Dlatego ten parametr możemy wykorzystać jako narzędzie diagnostyczno-profilaktyczne. Jeśli badania wykażą nadmiar, powinniśmy rozważyć kolonoskopię, która jest podstawowym badaniem w diagnostyce raka jelita grubego - zaznacza prof. Lubiński.

To bardzo istotna wskazówka biorąc pod uwagę fakt, że rak jelita grubego to jeden z najbardziej podstępnych nowotworów. Może rozwijać się latami nie dając żadnych objawów. Rocznie atakuje on 18 tysięcy Polaków i zabija kolejne 12 tysięcy.

Tymczasem kolonoskopia znacznie zmniejsza ryzyko zgonu. Jak podawał niedawno serwis Medscape, ryzyko spada nawet o 9,7 proc..

Ekspert tłumaczy, że u niepalących mężczyzn poniżej 50. roku życia, ryzyko zachorowania na raka jest nawet pięciokrotnie niższe, jeśli stężenie miedzi we krwi jest niższe niż 800 µg/l. Z kolei u kobiet takie ryzyko jest nawet czterokrotnie niższe, jeśli stężenie miedzi wynosi ok. 1000 µg/l.

- Niestety nie wiemy jeszcze, jak skutecznie obniżyć poziom miedzi. Wiemy natomiast, co wpływa na wzrost jej stężenia u kobiet. Kluczowe znaczenie ma przyjmowanie hormonów - zarówno w postaci hormonalnej antykoncepcji jak i hormonalnej terapii zastępczej w okresie menopauzy - zaznacza prof. Lubiński.

W związku z tym badania poziomu biopierwiastków powinno się wykonywać regularnie, przynajmniej raz w roku (skierowanie może wystawić lekarz rodzinny).

4. Truje 70 proc. Polek

Przypomnijmy, że do ciekawych wniosków naukowcy doszli także badając rakotwórczy arsen. O tym, że truje on 70 proc. Polek pisaliśmy na jesieni ubiegłego roku. Niestety przedostaje się do żywności. Znaleźć go można m.in. w ryżu, tuńczyku, makreli czy niektórych warzywach.

Z badań prof. Lubińskiego wynika, że stężenie arsenu, które przekracza bezpieczne dla zdrowia normy, czyli powyżej 0,6 µg/l, ma ponad 70 proc. Polek.

- To jest bardzo silnie związane ze wzrostem ryzyka zachorowania na nowotwór. Przy najwyższych stężeniach (ponad 1,19 µg/l - red.) to ryzyko jest dziesięciokrotnie wyższe niż u kobiet, które mają bezpieczny poziom arsenu - zaznaczał wówczas naukowiec.

Podkreślił, że skala tego zjawiska jest szokująca, a ten fenomen dotyczy tylko kobiet. U mężczyzn nie obserwuje się takiej tendencji.

Naukowcy przebadali już kilka tysięcy kobiet, a wyniki dotyczące rakotwórczego wpływu arsenu cały czas się potwierdzają. Dotyczy to przede wszystkim raka piersi, ale także innych typów nowotworów np. raka jajnika i płuc.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze