Trwa ładowanie...

L4 na nowych zasadach. Rząd szykuje ważne zmiany

 Katarzyna Prus
07.02.2024 14:33
Rząd chce zmian związanych z L4
Rząd chce zmian związanych z L4 (Getty Images)

ZUS zapłaci za pobyt na L4 już od pierwszego dnia choroby, a zasiłek wyniesie 100 proc. pensji? Rząd pracuje nad nowymi zasadami wypłacania świadczenia chorobowego.

spis treści

1. L4 po nowemu

Rząd szykuje nowe zasady dotyczące zwolnień lekarskich. Chodzi m.in. o opłacanie przez ZUS tzw. chorobowego dla pracowników od pierwszego dnia nieobecności.

Aktualnie za pierwsze 33 dni nieobecności z powodu choroby (w ciągu roku) płaci pracodawca (dopiero po tym czasie zasiłek chorobowy wypłaca ZUS). Przejęcie przez ZUS tego obowiązku od pierwszego dnia znalazło się wśród tzw. 100 konkretów, z którymi Koalicja Obywatelska startowała do wyborów.

Zobacz film: "Wysoki poziom trójglicerydów"
Za pobyt na L4 miałby od początku płacić ZUS
Za pobyt na L4 miałby od początku płacić ZUS (Getty Images)

Chodzi też o wysokość zasiłku chorobowego. Obecnie wynosi on 80 proc. podstawy wymiaru zasiłku chorobowego, czyli przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia wypłaconego za okres 12 miesięcy poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy.

Rząd chce zwiększenia tej kwoty do 100 proc..

2. Zrównanie chorobowego z urlopem?

"To niejako postawienie znaku równości między chorobowym a urlopem. W zakładach pracy może dojść do kuriozalnej sytuacji, w której pracownicy będą prowadzić zapisy na L4" - mówi tymczasem w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Mikołaj Zając, prezes firmy doradczej Conperio zajmującej się problematyką absencji chorobowych, m.in. kontrolą wykorzystania L4 na zlecenie pracodawców.

Jak szacuje, oznaczałoby to dodatkowe 5 mld zł na chorobowe, które jego zdaniem lepiej przeznaczyć na ochronę zdrowia, nowoczesny sprzęt medyczny ratujący życie, podwyżki dla pielęgniarek i lekarzy.

Część ekspertów uważa, że rozwiązaniem mogłoby być wykluczenie ze stuprocentowego zasiłku krótkotrwałych zwolnień. Za trzy do pięciu dni na zasiłku pracownik dostawałby tylko 50 proc. pensji.

"Z doświadczenia wiemy, że pracownicy kalkulują. Ich skłonność do nadużywania L4 nie zmalałaby, zamiast pięciu dni pobieraliby np. 10 dni chorobowego" – zaznacza Mikołaj Zając.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze