Lekarka nie tknie ich w restauracji. Zjedzenie mogłoby skończyć się groźnym zatruciem
Choć jedzenie w restauracjach kojarzy się z przyjemnością i odrobiną luksusu, niektóre dania mogą nieść poważne ryzyko dla zdrowia. Amerykańska lekarka dr Christine Adaeze Nwoha ostrzega przed czterema produktami, których sama nigdy nie zamawia ze względu na ryzyko zakażenia groźnymi bakteriami.
W tym artykule:
Nie zamawiaj w restauracji
Plastry cytryny i limonki – dekoracja z ukrytym zagrożeniem
Cienko pokrojone cytrusy, które trafiają do napojów i na talerze jako ozdoba, mogą być nieoczekiwanym źródłem zakażenia. Jak podkreśla dr Nwoha, owoce te często trafiają na podłogę, są ponownie zbierane i używane, a proces ich mycia jest często zaniedbywany.
Brudna skórka może zawierać bakterie i wirusy, które przenoszą się bezpośrednio do napojów, szczególnie jeśli nie są poddawane obróbce cieplnej.
Lód – chłodne niebezpieczeństwo
Wydawałoby się, że lód nie stanowi zagrożenia, w końcu powstaje z wody i jest zamrażany. Niestety, to błędne założenie. Maszyny do lodu są trudne do czyszczenia i mogą być pełne biofilmu, grzybów i bakterii.
Zatrucie pokarmowe. Te grupy osób są szczególnie narażone na niebezpieczeństwo
Co więcej, kontakt lodu z nieumytymi rękami pracowników tylko zwiększa ryzyko skażenia. Nawet niskie temperatury nie zawsze zabijają drobnoustroje, a niektóre bakterie są odporne na mrożenie.
Niedogotowane burgery – bakterie ukryte w środku
Chociaż stek w wersji krwistej bywa dopuszczalny, sytuacja zmienia się w przypadku burgerów. Mielone mięso, z którego przygotowuje się kotlety, ma kontakt z powierzchniami zewnętrznymi, a więc również z bakteriami, w całej swojej objętości.
Dr Nwoha przestrzega: nawet jeśli burger jest przysmażony z wierzchu, w środku mogą przetrwać niebezpieczne drobnoustroje. Dlatego w restauracji zawsze warto poprosić o pełne wysmażenie mięsa.
Surowe ostrygi – afrodyzjak o wysokim ryzyku
Ostrygi uchodzą za luksusowy przysmak, ale w rzeczywistości mogą być bardzo niebezpieczne. Dr Nwoha opowiedziała o przypadku znajomej, która po spożyciu skażonej ostrygi trafiła do szpitala na wiele miesięcy. Winowajcą był Vibrio vulnificus – bakteria, która rozwija się w ciepłych wodach przybrzeżnych i może prowadzić do sepsy oraz śmierci. Surowe ostrygi mogą również przenosić norowirusy, a w rzadkich przypadkach nawet prowadzić do zapalenia opon mózgowych.
Zachowaj czujność
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, każdego roku ponad 420 tys. osób na świecie umiera z powodu chorób przenoszonych przez skażoną żywność. Co gorsza, w ostatnich latach coraz częściej wykrywany jest szczególnie groźny szczep E.coli, który może mieć związek z rosnącą liczbą zachorowań na raka jelita grubego u osób poniżej 40. roku życia.
Dr Nwoha podkreśla, że jej zalecenia są wynikiem wieloletniego doświadczenia w leczeniu pacjentów z ciężkimi powikłaniami po zatruciach pokarmowych. Jej zdaniem unikanie kilku produktów "wysokiego ryzyka" podczas jedzenia na mieście może oszczędzić wiele cierpienia i zdrowia.
Jeśli chcesz zminimalizować ryzyko, zawsze pytaj o sposób przygotowania dania, unikaj produktów surowych lub niepoddanych pełnej obróbce cieplnej, i nie wahaj się poprosić o zmianę w zamówieniu. Czasem warto być bardziej ostrożnym – nawet kosztem kulinarnej ekstrawagancji.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.