Lipoproteina (a) to cichy zabójca. Polacy nie wiedzą, że trzeba ją badać
24 marca obchodzimy Dzień Wiedzy o Lipoproteinie (a), który ma zwiększyć świadomość na temat jej wpływu na zdrowie serca. Jest to szczególnie ważne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że na jej nadmiar może cierpieć nawet co piąty Polak, ale tylko nieliczni badają jej poziom.
Czym jest lipoproteina (a)?
Większość osób kojarzy tzw. zły cholesterol LDL jako głównego winowajcę chorób serca. Tymczasem jeszcze większym zagrożeniem jest lipoproteina (a), oznaczana jako Lp(a).
To cząsteczka transportująca cholesterol, której nadmiar może prowadzić do miażdżycy tętnic, a w konsekwencji – do zawału serca lub udaru mózgu. Co ważne, jej stężenie jest uwarunkowane genetycznie i nie da się go obniżyć dietą czy aktywnością fizyczną.
- Wiele osób doznaje incydentów sercowo-naczyniowych mimo prawidłowego poziomu cholesterolu i braku klasycznych czynników ryzyka, takich jak nadciśnienie czy otyłość. W takich przypadkach winowajcą może być właśnie podwyższony poziom Lp(a) - wyjaśnia Artur Gabrysiak, specjalista diagnostyki laboratoryjnej w komunikacie przesłanym przez American Heart of Poland.
Polacy jej nie badają
Jak wyjaśniał na łamach WP abcZdrowie prof. Maciej Banach, specjalista w dziedzinie kardiologii i lipidologii, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego oraz Międzynarodowego Panelu Ekspertów Lipidowych, lipoproteinę należy jak najwcześniej wykryć i wprowadzić leczenie. Zdaniem eksperta, czynnik ten ma nawet sześciokrotnie silniejsze działanie promiażdżycowe niż cholesterol LDL
- Choć podwyższone stężenie lipoproteiny (a) może mieć nawet co piąty Polak, czyli ok. 6 mln osób, to praktycznie nikt go nie bada, bo pacjenci o nim nie wiedzą. Tymczasem to czynnik, za który w 90 proc. odpowiada genetyka - wyjaśnił lekarz.
- Jeśli ten czynnik pozostaje niewykryty, może znacząco ograniczyć naszą długowieczność, zwiększając ryzyko zawału czy udaru. Zwłaszcza że jest całkowicie niezależny od innych czynników ryzyka. Oznacza to, że nawet pacjent, który ma prawidłowe ciśnienie i poziom cholesterolu, nie ma cukrzycy i jest szczupły, może nagle dostać zawału, mając podwyższoną lipoproteinę (a) - dodał prof. Banach.
Jak wygląda badanie Lp(a)?
Badanie poziomu Lp(a) nie jest jeszcze standardową procedurą, ale eksperci podkreślają, że każda osoba dorosła powinna wykonać je przynajmniej raz w życiu. Dzięki temu można określić indywidualne ryzyko chorób sercowo-naczyniowych i podjąć działania profilaktyczne.
Badanie jest proste – polega na pobraniu próbki krwi na czczo. Wynik poniżej 30 mg/dl uznaje się za prawidłowy, natomiast wartości powyżej 50 mg/dl wskazują na zwiększone ryzyko zawału. Wysoki poziom Lp(a) wymaga regularnych konsultacji lekarskich oraz stosowania profilaktyki, takiej jak zdrowa dieta, aktywność fizyczna i unikanie palenia.
Ministerstwo Zdrowia planuje uwzględnienie oznaczenia Lp(a) w przyszłych programach profilaktycznych. Warto już teraz zadbać o swoje serce i wykonać badanie, które może uratować życie. Koszt testu to ok. 80 zł.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- American Heart of Poland
- abcZdrowie.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.