"Maria" dostała bezterminowe zezwolenie. Reaktor będzie mógł wrócić do pracy
Po kilku miesiącach przerwy jest przełom: reaktor "Maria" będzie mógł wrócić do pracy. Otrzymał bezterminowe zezwolenie na dalszą eksploatację.
"Maria" dostała zezwolenie na dalszą pracę
Reaktor Maria, który został wyłączony w kwietniu, otrzymał w końcu bezterminowe zezwolenie na dalszą eksploatację. Wydał je prezes Państwowej Agencji Atomistyki.
Przypomnijmy, że "Maria" to jedyny działający w Polsce reaktor jądrowy. W Świerku pod Warszawą powstają radioizotopy potrzebne do produkcji leków. Rocznie jego utrzymanie kosztuje ok. 40 mln zł, co jednak przekłada się na korzyść dla blisko 17 mln ludzi na całym świecie.
Narodowe Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), które zarządza reaktorem, zapewnia w komunikacie, że cała procedura administracyjna przebiegała zgodnie z najwyższymi standardami bezpieczeństwa. Do dokumentacji dołączono m.in. analizy ryzyka, procedury awaryjne i plany ochrony radiologicznej.
Prof. Agnieszka Pollo, p.o. dyrektora NCBJ, wskazała, że decyzja PAA potwierdza "wysoki poziom bezpieczeństwa naszej infrastruktury oraz kompetencji zespołu inżynierów, fizyków i specjalistów zaangażowanych w pracę reaktora MARIA".
Z kolei cytowany w komunikacie minister energii Miłosz Motyka podkreślił, że decyzja PAA to nie tylko ulga, ale także szansa na kolejne dekady pracy reaktora. - "Maria" może wrócić do pracy, a priorytetem jest realizacja programu modernizacji, który pozwoli jej pracować kolejne 20 lat - zaznaczył.
Narodowy skarb z problemami
"Maria" produkuje radiofarmaceutyki - promieniotwórcze substancje, które wykorzystuje się w diagnostyce i leczeniu wielu chorób, przede wszystkim nowotworowych. Polska jest jednym z sześciu krajów na świecie, w których powstają te substancje.
- Reaktor "Maria" to nasz narodowy skarb, o który powinniśmy dbać i zapewnić mu komfort działania, czyli stałe finansowanie. To nie tylko kluczowe miejsce z punktu widzenia pacjentów, ale też prestiż dla Polski, bo dostawy radiofarmaceutyków powstających w reaktorze są cenione na całym świecie - zaznaczał w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Rafał Czepczyński z Katedry i Kliniki Endokrynologii, Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinowskiego w Poznaniu, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Medycyny Nuklearnej.
Reaktor odpowiada za ok. 10 proc. światowej produkcji molibdenu-99, radioizotopu kluczowego dla medycyny nuklearnej. Jest on używany w diagnostyce nowotworów, ale też badaniach mózgu czy zwyrodnienia stawów.
Niestety, reaktor miał także problemy, o których pisaliśmy wielokrotnie, m.in. kiedy został wyłączony w kwietniu. Jak początkowo wskazywano, wyłączenie miało potrwać jedynie miesiąc. Niestety, przedłużyło się.
Problem "Marii" nie kończył się jednak tylko na braku licencji. Chodzi też o problemy z finansowaniem reaktora i jego zarządzaniem, które ma Narodowe Centrum Badań Jądrowych. I to nie od dzisiaj. Brakuje stabilnego finansowania i długofalowego planu działania, na co wielokrotnie wskazywali pracownicy.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: PAP, WP abcZdrowie
Źródła
- PAP
- WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.