Martwy wieloryb wyrzucony na plażę w Wisełce. Sanepid bada próbki wody
Na plaży w Wisełce, na terenie Wolińskiego Parku Narodowego, Bałtyk wyrzucił ciało około 15-metrowego martwego walenia. Kilkusetmetrowy odcinek został odgrodzony, a inspektorzy sanepidu z Kamienia Pomorskiego pobrali próbki wody do badań. Wyniki mają być znane w czwartek.
W tym artykule:
Badania mikrobiologiczne wody
Jak poinformowała dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kamieniu Pomorskim Anna Banasiak, próbki pobrano m.in. w Międzyzdrojach, Międzywodziu i Wisełce – mimo że ta ostatnia miejscowość nie posiada kąpieliska objętego regularnym monitoringiem.
Analizy prowadzone są w kierunku obecności Escherichia coli oraz enterokoków kałowych. Banasiak podkreśliła, że rozkładający się wieloryb nie stanowi zagrożenia dla zdrowia plażowiczów.
– Teren został ogrodzony. Wieloryb znajduje się około 2,5 km od plaży, gdzie mogą być osoby kąpiące się. Zagrożenia nie ma. Odczuwalny jest tylko charakterystyczny zapach – zaznaczyła.
Sinice w Bałtyku widziane z kosmosu. Ekspert ostrzega przed wypoczynkiem nad morzem
Jak ustaliła PAP, 25 lipca martwy waleń został przywleczony przez tankowiec do terminalu LNG w Świnoujściu. Po uzyskaniu zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie zatopiono go 2 sierpnia w Zatoce Pomorskiej na głębokości około 20 metrów. Mimo zakotwiczenia, silne prądy i wiatr przesunęły ciało w stronę lądu, gdzie ostatecznie osiadło na brzegu w Wisełce.
Szefowa PSSE wyjaśniła, że obowiązujący od wtorku zakaz kąpieli na kąpieliskach Dziwnów i Dziwnów Przymorze wynika z zakwitu sinic, a nie z obecności martwego ssaka.
Zobacz także: Trujące grzyby na osiedlu w Poznaniu. "Uważajcie"
Oświadczenie Wolińskiego Parku Narodowego
Dyrekcja WPN w komunikacie poinformowała, że ciało walenia zostanie w najbliższych dniach usunięte i przekazane do utylizacji przez wyspecjalizowany zakład.
"Wyczuwalny w okolicy intensywny zapach jest naturalnym efektem procesów rozkładu tak dużego organizmu morskiego i nie powinien budzić niepokoju, jednak może powodować dyskomfort" – czytamy w oświadczeniu.
Park zaznaczył, że wcześniejsze działania związane z zabezpieczeniem i zatopieniem wieloryba odbyły się poza jego terenem i bez jego udziału. Obecnie WPN pozostaje w stałym kontakcie z odpowiednimi służbami, by szczątki zostały usunięte w sposób bezpieczny dla środowiska.
"Prosimy wszystkie osoby przebywające w rejonie Wisełki o korzystanie z innych odcinków wybrzeża i respektowanie ogrodzenia. Dodatkowo, działania związane z utylizacją zostaną zorganizowane tak, by zapewnić swobodny i bezpieczny dostęp do pozostałych odcinków wybrzeża dla odwiedzających Park" – dodano.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.