Mogą atakować mózg, płuca czy kości. Te grzyby są ogromnym zagrożeniem
Raport Światowej Organizacji Zdrowia wskazuje, że w ostatnich latach wzrosło ryzyko zagrożenia z powodu patogennych grzybów. Te, które powodują często infekcje m.in. skóry, stają się coraz trudniejsze w leczeniu. Dla niektórych grup populacyjnych grzyby mogą być śmiertelnie niebezpieczne.
1. Grzyby zagrożeniem dla zdrowia publicznego
Na ponad 250 000 poznanych gatunków grzybów, 200 jest patogenna. Wydaje się więc, że w obliczu infekcji wirusowych czy bakteryjnych te grzybicze nie są znaczącym problemem. Jednak jak dowodzi raport WHO, a także statystyki dotyczące grzybic układowych – mogą powodować zgon wśród nawet 30 proc. chorych.
Lista priorytetowych patogenów grzybiczych WHO (ang. fungal priority pathogens list, FPPL) obejmuje mikroorganizmy, które mają duży potencjał, by powodować problemy w ochronie zdrowia. Wśród nich na liście najbardziej krytycznych grzybów i pleśni znajdują się Cryptococcus neoformans, Candida – w tym powszechna Candida albicans.
To ona odpowiada za grzybice skóry czy grzybice układu moczowo-płciowego, ale może też atakować płuca czy mózg. Do zakażeń dochodzi drogą oddechową, pokarmową czy na skutek penetracji przez uszkodzoną skórę.
- Ofiarami grzybic układowych są często osoby żyjące z HIV, nieleczące się, osoby pozostające na terapii dodatkowo osłabiającej układ immunologiczny, pacjenci z chorobami autoimmunologicznymi czy osoby po przeszczepach narządowych – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie specjalistka chorób zakaźnych prof. Anna Boroń-Kaczmarska.
Ekspertka dodaje, że choć w zdrowej populacji grzybice układowe są znacznie rzadsze, to do rozwoju choroby przyczyniać się może nawet długotrwała antybiotykoterapia. Dotyczy to szczególnie tetracyklin i aminoglikozydów, ale też stosowanie leków cytostatycznych czy glikokortykosteroidów.
2. Mogą atakować płuca, nerki, mózg czy kości
Prof. Boroń-Kaczmarska tłumaczy, że grzybica dotyka zazwyczaj jednego, rzadziej kilku układów. Może to być układ oddechowy czy ośrodkowy układ nerwowy (OUN) – to najpoważniejsze postacie grzybic, zwanych m.in. kandydozami, mukormykozami czy aspergillozami.
- Grzybica, a zwłaszcza układowa to bardzo poważne schorzenie, prowadzące nierzadko do zgonu i bardzo poważny problem kliniczny. Przede wszystkim z powodu trudności diagnostycznych – tłumaczy i dodaje, że zarówno badania mikrobiologiczne, jak i antygenowe są obarczone ryzykiem błędu, mogą być też czasochłonne, co przekłada się na problem w leczeniu choroby w odpowiednim momencie.
- Z drugiej strony z punktu widzenia lekarza praktyka, grzybice układowe dają stosunkowo dyskretne, acz uporczywe objawy. Np. ból głowy, który po leku przeciwbólowym ustępuje nieznacznie i na krótko – dodaje ekspertka.
Ten pojawia się w grzybicy atakującej ośrodkowy układ nerwowy (OUN).
- Grzyb o nazwie Cryptococcus neoformans może wywoływać niezwykle niebezpieczną kryptokokozę ośrodkowego układu nerwowego prowadzącą do zapalenia opon mózgowych – mówi prof. Boroń-Kaczmarska.
Dodaje, że jest dodatkowo jedną z najbardziej podstępnych, trudnych w rozpoznaniu grzybic.
- Daje niekiedy delikatne stany podgorączkowe, uporczywe bóle głowy, ale bez widocznych objawów oponowych, które mogą pojawić się jedynie pod postacią sztywności karku. Brak leczenia jest bardzo groźny, bo może prowadzić do rozwoju zmian ogniskowych manifestujących się np. przez napady drgawkowe – tłumaczy prof. Boroń-Kaczmarska.
Zakażenia grzybicze OUN poza kryptokokozą to także kandydoza, aspergiloza, mukormykoza czy histoplazmoza. Zakażenie układu nerwowego najczęściej jest skutkiem zajęcia innego układu i przedostania się do OUN wraz z krwią w przypadku wielu patogenów. Jednak grzyby z rodzaju Aspergillus wnikają do mózgu poprzez układ oddechowy czy zatoki przynosowe. Mogą powodować również drugą, również niebezpieczną grzybicę układu oddechowego. Ekspertka przyznaje, że objawy tej postaci grzybicy układowej są najbardziej czytelne z uwagi na charakterystyczne dolegliwości.
- Kaszel, odpluwanie plwociny zawierającej strzępki grzybni, postępująca duszność to niewątpliwe oznaki grzybicy w tym układzie – przyznaje.
W układzie oddechowym mikroorganizmy mogą wywoływać grzybicę kropidlakową płuc, w której grzyb rozwija się np. w obrębie jam po przebytej gruźlicy, torbieli lub ropniu. Grzyb niszczy ściany oskrzeli czy naczyń krwionośnych. Inną postacią aspergillozy może być kropidlakowe zapalenie płuc, w którym zmiany w narządzie mogą przypominać zmiany gruźlicze. Aż jedna trzecia pacjentów z kropidlakowym zapaleniem płuc jest narażona na rozsianie grzybicy na inne układy.
Prof. Boroń-Kaczmarska tłumaczy, że to niejedyne manifestacje grzybów w organizmie – często u chorych na AIDS diagnozuje się grzybicę przełyku.
- Daje duży ból w klatce piersiowej, imitujący chorobę wieńcową czy zawał mięśnia sercowego z trudnościami w przyjmowaniu pokarmu. W obrazie endoskopowym ściana przełyku jest wytapetowana białymi czy żółtymi zmianami – tłumaczy.
Grzybica układowa może także dawać objawy grypopodobne, zwiększenie ilości lub brak moczu w związku z zajęciem nerek, bóle kości, zwiększenie obwodu brzucha i żółtaczkę w związku z zajęciem wątroby, wreszcie nawet zaburzenia pracy trzustki czy tarczycy związane z obecnością mikroropni.
3. Profilaktyczne odgrzybianie. Ekspertka ostrzega
Ekspertka przyznaje, że nie sposób żyć z dala od grzybów, bo najbardziej rozpowszechniony grzyb drożdżowy, Candida albicans, jest jednocześnie elementem naszej flory bakteryjnej. Z drugiej strony nawet on może prowadzić do rozwoju najpoważniejszych grzybic układowych.
- Ponadto opisuje się przypadki sepsy drożdżakowej spowodowanej przez zakażenia Candida albicans. To niestety się zdarza zarówno u noworodków z niską masą urodzeniową, jak i u osób z HIV, które nie podjęły leczenia – przypomina prof. Boroń-Kaczmarska. I dodaje: - Sepsa grzybicza musi być wcześnie rozpoznana, bo tylko to przesądza o możliwym wyleczeniu, podobnie jak w sepsie bakteryjnej.
Nic dziwnego zatem, że grzybów i grzybic się boimy. Jednak na przestrzeni lat niezwykle modne stały się hasła o „odgrzybianiu organizmu”. Poza odpowiednią przeciwgrzybiczą dietą powszechne są ziołowe suplementy diety – m.in. na bazie wyciągu z orzecha włoskiego, czosnku, kory brzozy, oregano, piołunu itd. Prof. Boroń-Kaczmarska przyznaje, że na niemal wszystkich światowych kongresach powraca jak bumerang temat toksycznego oddziaływania ziół w mieszankach.
- Nie każde zioło jest na tyle dobrze poznane, że wiemy, jak działa substancja czynna, nie wiemy też o ich interakcjach. Zmieszanie różnych ziół może prowadzić do tzw. toksycznego uszkodzenia wątroby. To zjawisko jest bardzo dobrze opisane i znane literaturze medycznej. I wcale nie jest to rzadka przypadłość – ostrzega ekspertka i przypomina, że tego typu specyfiki prędzej zaszkodzą pacjentowi niż rozwijającemu się w organizmie grzybowi.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.