Mogą uszkadzać przełyk i żołądek. W Danii już zakazane, Polacy wciąż je kupują
Duńskie służby żywności wycofały ze sklepów trzy koreańskie zupki instant firmy Samyang, uznając je za tak pikantne, że mogą wywołać "ostre zatrucie". Sprawa ponownie rozbudziła dyskusję o wpływie tego typu produktów na zdrowie – nie tylko ze względu na kapsaicynę, ale również ich skład, sposób przygotowania i konsekwencje regularnego spożywania. W Polsce te produkty nadal cieszą się wysokim zaintersowaniem.
W tym artykule:
Zbyt ostre, by je sprzedawać. Dania reaguje
Duński Urząd Weterynarii i Żywności ogłosił wycofanie ze sprzedaży trzech wariantów popularnych ramenów Samyang: Buldak 3x Spicy & Hot Chicken, Buldak 2x Spicy & Hot Chicken oraz Hot Chicken Stew. Według instytucji poziom ostrości tych produktów był na tyle wysoki, że mógł doprowadzić do wystąpienia "ostrego zatrucia". W komunikacie podkreślono, że już jedna porcja zawiera tak duże stężenie kapsaicyny, iż stanowi potencjalne zagrożenie dla zdrowia konsumenta – może uszkadzać żołądek i przełyk.
Służby zaleciły natychmiastowe wyrzucenie lub zwrot zakupionych produktów. Szczególne ostrzeżenie skierowano do rodziców: w razie niepokojących objawów po spożyciu makaronu u dziecka należy kontaktować się z infolinią toksykologiczną.
Choć zupki Samyang od lat cieszą się globalną popularnością, a w 2023 roku firma osiągnęła rekordowy zysk operacyjny ponad 110 mln dolarów, to po raz pierwszy spotkały się z zarzutem, że... są zbyt ostre. Jak podkreślił przedstawiciel firmy, "obecnie produkty są eksportowane na cały świat, ale to pierwszy raz, kiedy zostały wycofane z takiego powodu". Samyang zapewnia, że zamierza lepiej analizować regulacje obowiązujące na zagranicznych rynkach.
Objawy zatrucia dioksynami
W ostatnich miesiącach zupki zyskały jeszcze większą popularność dzięki mediom społecznościowym. Po tym, jak wariant carbonara stał się viralem na TikToku, akcje Samyang wzrosły o 70 proc., a użytkownicy z USA zgłaszali nawet czasowe braki produktu. Celebryci, w tym Cardi B, publikowali relacje z poszukiwań ramenów, przyznając, że potrafili szukać ich "ponad 30 minut".
Dlaczego zupki instant są niezdrowe?
Afera wokół ostrości ramenów to tylko wierzchołek góry lodowej. Zupki instant od lat budzą kontrowersje, bo ich regularne spożywanie może wpływać na organizm na różne sposoby. Jak?
- Bardzo wysoka zawartość sodu. W jednej porcji wielu zupek znajduje się nierzadko ponad połowa dziennego limitu sodu. Nadmiar tego składnika: podnosi ciśnienie krwi, zwiększa ryzyko chorób serca i udaru, obciąża nerki. Najbardziej narażone są osoby z nadciśnieniem, chorobami nerek, seniorzy oraz dzieci.
- Tłuszcze nasycone i tłuszcze trans. Smażenie makaronu przed suszeniem sprawia, że w wielu produktach pojawiają się niekorzystne tłuszcze. Ich nadmiar: sprzyja rozwojowi miażdżycy, podnosi poziom złego cholesterolu LDL, zwiększa ryzyko otyłości.
- Niska wartość odżywcza. Zupki instant to głównie: makaron z białej mąki, sól, wzmacniacze smaku, tłuszcz. Prawie nie znajdziemy w nich: witamin, minerałów, błonnika czy białka. Regularne jedzenie takich produktów może prowadzić do niedoborów i spadku energii.
- Wzmacniacze smaku i dodatki chemiczne. Choć dopuszczone do obrotu, spożywane w dużych ilościach mogą sprzyjać: bólom głowy, zatrzymywaniu wody, problemom trawiennym, zwiększonemu apetytowi.
- Problemy trawienne związane z kapsaicyną. W przypadku skrajnie ostrych ramenów dodatkowym ryzykiem są: nudności, wymioty, ból brzucha, podrażnienie przełyku, u dzieci nawet zaburzenia oddychania po kontakcie ze śluzówkami.
Wyjątkowo szkodliwe dla kobiet?
Badanie opublikowane w czasopiśmie "The Journal of Nutrition" w 2014 roku objęło grupę 10 711 dorosłych mieszkańców Korei Południowej. Naukowcy analizowali dane z krajowego badania zdrowia i żywienia (KNHANES) pod kątem wzorców dietetycznych oraz spożycia zupek instant.
Wykazano, że kobiety, które jadły zupki instant przynajmniej dwa razy w tygodniu, miały o około 68 proc. wyższe ryzyko wystąpienia zespołu metabolicznego - czyli zestawu czynników ryzyka, takich jak nadciśnienie, podwyższony poziom glukozy, nieprawidłowy cholesterol - w porównaniu z kobietami, które spożywały je rzadziej. W badaniu nie zaobserwowano istotnej takiej zależności u mężczyzn.
Autorzy wskazują, że powiązanie wystąpiło niezależnie od innych aspektów diety, co sugeruje, iż częste spożycie zupek instant samo w sobie może być czynnikiem ryzyka. Wskazano możliwe mechanizmy: bardzo wysoka zawartość sodu, tłuszczów nasyconych i niską wartość odżywczą tych produktów.
Kto najbardziej powinien uważać?
Największe ryzyko związane ze spożyciem ostrych i wysoko przetworzonych zupek instant dotyczy:
- dzieci – ich układ trawienny jest bardziej wrażliwy, a masa ciała niższa, więc szybciej dochodzi do objawów zatrucia,
- osób z nadciśnieniem – wysoka zawartość sodu może być groźna,
- pacjentów z chorobami nerek – dodatkowa sól obciąża narząd,
- osób z refluksem lub chorobą wrzodową – ostrość i dodatki mogą nasilać objawy,
- kobiet w ciąży – duża ilość sodu i konserwantów nie jest wskazana,
- osób z chorobami sercowo-naczyniowymi – tłuszcze trans i sól mogą pogarszać stan zdrowia.
Wycofanie ramenów Samyang w Danii wywołało międzynarodową dyskusję, ale zdaniem specjalistów może przynieść pozytywny efekt: przypomnienie, że choć zupki instant są szybkie i smaczne, nie powinny być stałym elementem diety. Popularność virali z TikToka nie zmienia faktu, że to produkt wysokoprzetworzony, który – jedzony regularnie – szkodzi zdrowiu bardziej, niż mogłoby się wydawać.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła:
The Guardian,
hsph.harvard.edu,
sciencedaily.com.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.