Nimbus i Stratus atakują. Lekarze mówią, jakie są teraz objawy COVID
W Stanach Zjednoczonych, podobnie jak w poprzednich latach, latem rośnie liczba zakażeń COVID-19. W Polsce lekarze również zauważają wzrost liczby chorych w gabinetach. Eksperci przewidują, że szczyt zachorowań nastąpi, kiedy dzieci wrócą do szkół. Tegoroczny wzrost liczby infekcji wiązany jest z dwoma wariantami – Nimbus i Stratus, które odpowiadają za sezonową falę zachorowań. Jakie objawy teraz dominują?
W tym artykule:
Tak teraz objawia się COVID-19
W USA odnotowuje się wyraźny wzrost zakażeń COVID-19 - według szacunków CDC liczba zakażeń nadal rośnie w 36 stanach a 9,9 proc. z wykonywanych testów daje pozytywny wynik na obecność koronawirusa.
"Zachorowalność na COVID-19 nadal rośnie, a stężenie wirusa w ściekach wzrosło o około 60 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem" - podaje WastewaterSCAN.
Lekarze podkreślają, że obraz kliniczny zakażeń nie różni się znacząco od poprzednich lat, choć przy nowych wariantach pojawiają się początkowo charakterystyczne dla nich objawy. Do typowych należą nadal: gorączka, zmęczenie, katar, kaszel, ból głowy oraz bóle mięśni.
- Większość zakażeń COVID-19 jest związana z dwoma nowymi wariantami, Nimbus i Stratus – to właśnie te szczepy przyczyniają się do sezonowego wzrostu zachorowań, który obecnie obserwujemy w Stanach Zjednoczonych – wyjaśnia w rozmowie z "HuffPost" dr Matthew Lokant z West Virginia University School of Medicine.
Coraz częściej pacjenci skarżą się także na dolegliwości żołądkowe. Charakterystycznym symptomem nowych wariantów jest jednak silny ból gardła, określany nawet jakby "w gardle znajdowały się żyletki". Choć objaw ten nie oznacza większego zagrożenia, powoduje duży dyskomfort i bywa mylony ze zwykłą anginą.
- Najczęściej zaczyna się teraz od dolegliwości jelitowych m.in. nudności, wymiotów, biegunki, a potem - zazwyczaj w drugiej dobie - dołącza do tego wysoka gorączka. Niektórzy pacjenci skarżą się także na "rozbicie", rzekomo grypowe, ale po zrobieniu testu okazuje się, że to COVID-19 – tłumaczyła w rozmowie z WP abcZdrowie lekarka rodzinna Bożena Janicka, prezes wielkopolskiego Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
- Mamy teraz pacjentów z COVID-19, którzy trafiają do nas prosto z wakacji. Długi pobyt na lotnisku, w dużym skupisku ludzi plus długa podróż samolotem, która naraża na kontakt z patogenami z klimatyzacji. To teraz główny czynnik sprawczy takich zakażeń - dodała dr n. med. Grażyna Cholewińska, specjalistka chorób zakaźnych z Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie oraz mazowiecka konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.
Nie lekceważ infekcji. "COVID jest niebezpieczny"
Eksperci zwracają uwagę, że nie da się jednoznacznie odróżnić COVID-19 od innych infekcji dróg oddechowych wyłącznie na podstawie symptomów. Dlatego każda osoba z objawami powinna sięgnąć po test.
- Jeśli zaczyna boleć cię gardło, zachowaj ostrożność, bo to może być COVID. Zachęcam wszystkich do wykonania badania, jeśli występują objawy. COVID jest niebezpieczny, a szczególne zagrożenie stanowi dla osób z osłabioną odpornością, innymi przewlekłymi chorobami lub osób starszych – radzi w rozmowie z "HuffPost" dr Sarah Whitley Coles z fundacji Those Nerdy Girls.
W przypadku duszności, bólu w klatce piersiowej czy objawów odwodnienia należy natychmiast szukać pomocy medycznej.
- W USA widać już wyraźnie wzrosty zakażeń SARS-CoV-2, więc analogiczna sytuacja w Polsce to kwestia czasu. Zwłaszcza że mamy warianty, które rozprzestrzeniają się błyskawicznie, m.in. Stratus, który w Europie Zachodniej odpowiada już za ok. 40-50 proc. przypadków – dodaje prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie.
Zgodnie z raportem PZH w Polsce w tym roku odnotowano już 36 130 zakażeń.
Profilaktyka wciąż najważniejsza
Specjaliści przypominają, że mimo powszechnego przekonania COVID-19 nie jest "zwykłym przeziębieniem" – infekcja nadal może prowadzić do poważnych powikłań i tzw. długiego COVID-u.
- Mówimy tu o młodych mobilnych ludziach, a zdarza się, że trafiają do nas w ciężkim stanie i wymagają tlenoterapii, a nawet respiratora. Nie są to jednak jeszcze masowe zakażenia. Fali spodziewamy się w październiku-listopadzie, kiedy rozkręci się sezon infekcyjny, a przypadkom COVID-19 będą towarzyszyć także grypa czy RSV – ostrzegała dr n. med. Grażyna Cholewińska.
Aby zmniejszyć ryzyko zachorowania, warto stosować sprawdzone metody ochrony: noszenie masek N95 w zatłoczonych pomieszczeniach, częste mycie rąk, unikanie kontaktu z osobami przeziębionymi.
Kluczową rolę nadal odgrywają szczepienia. Zaktualizowane preparaty przeciw COVID-19 na sezon 2025/2026 mają być wkrótce dostępne, choć wciąż nie wiadomo, dla kogo będą przeznaczone w pierwszej kolejności.
- Szczepienia są nadal zdecydowanie najlepszym sposobem ochrony siebie i swoich bliskich – podsumowuje dr Sarah Whitley Coles.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- CDC
- WP abcZdrowie
- West Virginia University School of Medicine
- Those Nerdy Girls
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.