Odbiera zdrowie, siły i płodność. Endometrioza dotyczy co 10. kobiety
Endometrioza to nie kaprys ani fanaberia. To przewlekła, wycieńczająca choroba, która zasługuje na równie poważne traktowanie jak inne schorzenia. Szacuje się, że choroba dotyczy co dziesiątej kobiety w wieku rozrodczym, a w Polsce może cierpieć na nią nawet 2 mln pacjentek.
W tym artykule:
Latami w bólu i bez diagnozy
Endometrioza to przewlekła choroba zapalna, w której komórki błony śluzowej macicy (endometrium) występują poza jamą macicy, najczęściej w obrębie miednicy, ale także w jelitach, pęcherzu, płucach, a nawet w mózgu czy gałce ocznej.
Choć endometrioza nie jest nowotworem, jej przebieg przypomina procesy rozrostowe – zmiany mogą naciekać sąsiednie narządy, prowadzić do przewlekłego bólu i niepłodności.
To choroba hormonalno-immunologiczna o nie do końca poznanych przyczynach. Istnieją różne teorie jej powstawania, m.in. teoria miesiączkowania wstecznego, toksyczna czy epigenetyczna.
Endometrioza - tajemnicza choroba
- Jest to choroba, która bardzo mocno obniża jakość życia – w każdym obszarze. Przede wszystkim bardzo długa jest droga do diagnozy i to jest pierwsza ogromna trudność. (...) Kobiety z endometriozą czują się zdradzone przez swoje ciało – zauważyła w rozmowie z portalem WP Kobieta dr n. psych. Dorota Chmielewska-Łuczak z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Błędnie diagnozowane schorzenie
Rozpoznanie endometriozy jest często dramatycznie opóźnione – średni czas od pierwszych objawów do diagnozy wynosi w Polsce 9 lat, choć niektóre kobiety czekają nawet kilkanaście. Powód? Objawy bywają niespecyficzne i są mylone z innymi schorzeniami.
- Niestety objawy endometriozy są bardzo różnorodne, wielonarządowe i mogą być bardzo mylące. Przez to pacjentki nawet latami chodzą do różnych specjalistów, ale żaden nie potrafi znaleźć przyczyny ich dolegliwości – wyjaśnił w rozmowie z WP abcZdrowie ginekolog dr Jacek Tulimowski.
Do najczęstszych objawów endometriozy należą:
silne bóle menstruacyjne, które nie ustępują po lekach,
ból owulacyjny, ból przy współżyciu, ból przy oddawaniu moczu lub wypróżnianiu,
przewlekłe zmęczenie,
biegunki lub zaparcia, szczególnie okołomiesiączkowe,
problemy z zajściem w ciążę.
Kobiety trafiają często do gastrologów, urologów, a nawet psychiatrów, zanim zostaną skierowane do ginekologa specjalizującego się w endometriozie. Zdarza się również, że choroba mylona jest z zespołem jelita drażliwego lub z nowotworem. Niejednokrotnie kobiety były leczone onkologicznie, zanim postawiono właściwą diagnozę.
- Nie zawsze też ginekolog potrafi udzielić pomocy takiej pacjentce i wykryć chorobę. To niestety bardzo trudna jednostka chorobowa, która wymaga kompleksowego podejścia i często połączenia wielu objawów, a także szczegółowego wywiadu, którego niestety wielu lekarzy nie robi, mimo że niejednokrotnie są do tego przesłanki – dodał lekarz.
Jak złagodzić ból i zahamować chorobę?
Podstawą diagnostyki endometriozy jest szczegółowy wywiad lekarski oraz badanie USG transwaginalne przeprowadzane przez przeszkolonego specjalistę. W niektórych przypadkach konieczna jest laparoskopia diagnostyczna.
- Wyleczyć tej choroby się nie da. Trzeba raczej mówić o postępowaniu niż o leczeniu, które powinno być dopasowane do tego, jakie są priorytety pacjentki. (...) Cudowny lek na endometriozę nie istnieje, ale są leki, które mogą pomóc zapanować nad objawami, czyli zmniejszyć nasilenie dolegliwości – zastrzegł w rozmowie z portalem WP Kobieta ginekolog dr n. med. Maciej Pliszkiewicz.
Endometrioza nie jest wyleczalna, ale jej objawy można kontrolować. Leczenie obejmuje:
farmakoterapię – leki przeciwbólowe, hormonalne (np. dienogest, analogi GnRH),
zmiany stylu życia – dieta przeciwzapalna, rzucenie palenia, fizjoterapia,
leczenie operacyjne – u pacjentek z rozległymi zmianami, bądź gdy farmakoterapia nie przynosi efektów,
wsparcie psychologiczne i dietetyczne – z uwagi na częste objawy depresyjne i pogorszenie jakości życia.
Nie każda kobieta wymaga operacji, wszystko zależy od lokalizacji zmian, skali dolegliwości i planów prokreacyjnych. W niektórych przypadkach endometrioza uniemożliwia zajście w ciążę, w innych – choroba jest wykrywana przypadkiem, bez objawów bólowych.
- Endometriozę diagnozuje się u około 30-40 proc. kobiet, które mają problem z zajściem w ciążę. Ponadto, taki problem ma ok. 80 proc. pacjentek, które mają już zdiagnozowaną chorobę. Nie znaczy to jednak, że endometrioza przekreśla szanse na macierzyństwo – zaznaczył dr Tulimowski.
Nowy rządowy program
1 lipca 2025 roku w Polsce wszedł w życie nowy, kompleksowy program leczenia endometriozy, który ma na celu poprawę dostępu do specjalistycznej opieki, skrócenie czasu diagnozy i zwiększenie wsparcia psychologicznego. Program przewiduje m.in.:
szkolenia dla lekarzy POZ i ginekologów,
rozwój specjalistycznych ośrodków leczenia endometriozy,
refundację nowoczesnych terapii i zabiegów laparoskopowych,
wsparcie psychologiczne i dietetyczne jako element leczenia.
Temat został poruszony podczas ogólnopolskiej konferencji "Endometrioza – od diagnozy do kompleksowej opieki", która odbyła się 1 lipca w Krakowie. Udział w wydarzeniu wzięli wybitni specjaliści oraz Ministra Zdrowia Izabela Leszczyna, która podkreśliła, że endometrioza przestaje być tematem tabu.
- Musimy skończyć z udawaniem, że ta choroba nie istnieje. Kobiety potrzebują empatii, specjalistycznej diagnostyki i skutecznego leczenia – podsumowała ministra.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- WP abcZdrowie
- WP Kobieta
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.