Ostrzega przed tą witaminą. Może zwiększać ryzyko nowotworów
Kwas foliowy polecany jest przede wszystkim przyszłym matkom, bo zapobiega wadom cewy nerwowej. Jednak potrzebuje go każdy do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego, krwiotwórczego i sercowo-naczyniowego. W przypadku suplementacji istnieje pewien haczyk – jedna z form kwasu foliowego może być szkodliwa.
1. Uważaj na syntetyczny kwas foliowy
Dietetyk kliniczny Monika Kubasik, autorka profilu Food Medicine na Instagramie, opublikowała post, w którym przestrzega przed nieprzemyślaną suplementacją kwasu foliowego.
"Systematycznie wam przypominam, nie kupujcie preparatów z syntetycznym kwasem foliowym – na opakowaniu w składnikach pisze kwas pteroilomonoglutaminowy – wybierajcie tylko preparaty z aktywnym folianem" – pisze dietetyk kliniczny.
"Każdego dnia czytam coraz więcej badań wskazujących na negatywne skutki, jakie może przynieść syntetyk i nie dotyczy to tylko osób, które mają polimorfizm MTHFR, a również osoby bez polimorfizmu. UMFA (ang. unmetabolized folic acid, przyp. red.) jest niebezpieczny dla każdego z nas" – dodaje.
Genotyp MTHFR w populacji europejskiej według Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego może dotyczyć nawet 30-40 proc. osób. MTHFR ma wpływ na tworzenie etylenotetrahydrofolianu reduktazy, istotnego dla procesu przekształcania jednej z postaci kwasu foliowego w organizmie.
Jak tłumaczy dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, członkini Polskiego Towarzystwa Żywieniowego i założycielka Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana to rodzaj „urody genetycznej”, która nie musi dawać żadnych objawów ani schorzeń. Przyznaje również, że w rzeczywistości może dotyczyć nawet połowy populacji.
- Wśród tych osób znajdują się takie, które będą miały problem z wykorzystaniem kwasu foliowego, który występuje w pożywieniu czy który suplementujemy. Mutacje genu MTHFR powodują, że kwas foliowy nie jest odpowiednio przekształcany, co skutkuje wysokim poziomem homocysteiny, zwiększa ryzyko stanów zapalnych, chorób serca czy neurodegeneracyjnych – tłumaczy lekarka w rozmowie z WP abcZdrowie.
2. Może zwiększać ryzyko nowotworów
Jak wyjaśnia dietetyk kliniczny, syntetyczny kwas foliowy wymaga w organizmie przemiany do formy aktywnej. Odpowiadają za nią dwa enzymy, jednak wydajność enzymu DHFR, jak zwraca uwagę ekspertka, nawet u zdrowych osób jest niska, a enzym MTHFR "stał się solą w oku 50 proc. populacji".
"Nieefektywność tych dwóch etapów enzymatycznych prowadzi do akumulacji UMFA" – zwraca uwagę @food_medicine_mk. Jej zdaniem nadmierna ilość UMFA w organizmie może zaburzać strukturę sygnalizacyjna DNA i zwiększać ryzyko zachorowania na raka.
Wysoka suplementacja syntetyczną formą kwasu foliowego zgodnie z badaniami, które przytacza dietetyk, może też:
- zaburzać rozwój poznawczy u dzieci,
- zaburzać fragmentację DNA plemników, zwłaszcza wśród osób z polimorfizmem MTHFR,
- prowadzić do degradacji plemników,
- blokować wchłanianie folianów w formie aktywnej,
- być czynnikiem ryzyka autyzmu u osób z polimorfizmem MTHFR,
- maskować niedobór witaminy B12.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.