Pielęgniarka mówi, czego ludzie najbardziej żałują przed śmiercią. "Zaczynają patrzeć z dystansu"
Kiedy ludzie zdają sobie sprawę, że umierają, zaczynają patrzeć na swoje życie z dystansu. Do głosu dochodzi wówczas żal. Bolesne mogą być niespełnione marzenia, ale też historie rodzinne. Pielęgniarka, która wiele lat pracowała w hospicjum, ujawnia, czego najbardziej żałują ludzie przed śmiercią.
Przed śmiercią pojawia się żal
Bronnie Ware, to australijska pielęgniarka, która wiele lat przepracowała w hospicjum. Międzynarodową sławę przyniosła jej książka, którą napisała na podstawie własnych zawodowych doświadczeń, pt. "Czego najbardziej żałują umierający".
Publikacja została przetłumaczona na 32 języki i stała się bestsellerem. Przeczytało ją ponad milion osób.
Ware zauważyła, że wielu pacjentów żałuje niespełnionych marzeń.
"Kiedy ludzie zdają sobie sprawę, że umierają, zaczynają patrzeć na swoje życie z dystansu" - napisała w swojej książce. Wskazuje, że wielu z nich nie zrealizowało nawet połowy swoich planów, co było wynikiem dokonanych przez nich wyborów.
Żal za rodziną i przyjaciółmi
Mężczyźni często żałują, że nie spędzali więcej czasu z rodziną. "Żałowali, że nie było ich więcej w domu, kiedy ich dzieci dorastały" - wyjaśniła Ware. To poczucie straty było dla nich szczególnie bolesne.
Na łożu śmierci pacjenci dostrzegali prawdziwą wartość przyjaźni. "Wielu z nich było tak pochłoniętych własnym życiem, że przez lata pozwalali, by ich bliscy się oddalali" - wskazała Ware. Żałowali, że nie poświęcili więcej czasu na pielęgnowanie tych relacji.
Z drugiej strony wielu pacjentów tłumiło swoje prawdziwe uczucia, aby utrzymać dobre relacje z innymi. Zadowalali się przeciętnym życiem i nigdy nie stali się tym, kim naprawdę byli zdolni się stać. To weług pielęgniarki prowadziło do goryczy.
Wzywają rodziców
Swoimi spostrzeżeniami na temat reakcji umierających podzieliła się też niedawno na TikToku Julie, pielęgniarka z wieloletnim doświadczeniem, znana też z mediów społecznościowych.
Przyznała, że jednym z najbardziej wzruszających aspektów pracy w hospicjum są ostatnie słowa wypowiadane przez umierających.
Jak wskazała pielęgniarka, wielu pacjentów krótko przed śmiercią mówi do swoich bliskich "kocham cię". To pełne emocji wyznanie jest jednym z najczęstszych, które słyszy pielęgniarka.
Wielu pacjentów wzywa w tych momentach swoich rodziców, często mamę lub tatę, nawet jeśli ci od dawna nie żyją. To zjawisko, według Julie, jest niezwykle częste i może być wyrazem tęsknoty za poczuciem bezpieczeństwa, które towarzyszyło im w dzieciństwie.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.