"Tykająca bomba". Jak skutecznie radzić sobie z PMS?

Choć zespół napięcia przedmiesiączkowego dotyczy już nawet 40 proc. Polek, nadal bywa bagatelizowany. Tymczasem może on "wyłączyć" z życia nawet na kilka dni, dlatego warto wiedzieć, jak sobie z nim skutecznie radzić. - Pamiętajmy, że nawet ciężkie dolegliwości związane z PMS można leczyć - podkreśla dr n. med. Agnieszka Ledniowska, specjalistka ginekologii i położnictwa.

Z PMS zmaga się nawet 40 proc. PolekZ PMS zmaga się nawet 40 proc. Polek
Źródło zdjęć: © Getty Images
Katarzyna Prus

Tykająca bomba

Dolegliwości związane z PMS, czyli zespołem napięcia przedmiesiączkowego, to realny problem dla wielu kobiet. Niestety nie zawsze jest traktowany poważnie, a nawet brany za niestabilność emocjonalną czy zmyślone wymówki.

- PMS to nadal temat tabu, a dotyczy on nawet 20-40 proc. Polek. W przypadku 5-8 proc. kobiet objawy są tak silne, że wręcz na kilka dni wyłączają z życia zarówno zawodowego, jak i prywatnego. Miałam pacjentki, które nie były wówczas w stanie normalnie funkcjonować - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Agnieszka Ledniowska, specjalistka ginekologii i położnictwa.

Lekarka zwraca uwagę, że o objawach i sposobach radzenia sobie z PMS zdecydowanie za mało się mówi, przez co część kobiet nie wie, jak sobie z tym radzić. Woli szukać porad w internecie, niż zapytać ginekologa i faktycznie sobie pomóc, zamiast siedzieć na "tykającej bombie".

PMS to poważny problem wielu kobiet
PMS to poważny problem wielu kobiet © Getty Images

Jednym z mitów dotyczących PMS jest przekonanie, że każda kobieta ma takie same objawy. Tymczasem mogą się one istotnie różnić i wcale nie muszą występować pojedynczo. Można odczuwać wiele objawów równolegle.

- Obecnie wyróżnia się już 300 różnych objawów: somatycznych, behawioralnych i emocjonalnych. Każda kobieta może przechodzić to inaczej i co pomoże jednej, to na drugą może kompletnie nie zadziałać - wskazuje ekspertka.

- Nie warto się też sugerować symptomami innych. Zdarza się, że takie porównywanie może rodzić frustrację, zwłaszcza jeśli przechodzimy PMS silniej i zaczynamy doszukiwać się przyczyn tam, gdzie ich nie ma. Pamiętajmy, że każde, nawet ciężkie dolegliwości związane z tym syndromem, można leczyć, bo mamy do tego odpowiednie środki farmakologiczne - tłumaczy dr Ledniowska.

Dolegliwości somatyczne to m.in. bóle brzucha, uczucie pełności, tkliwość i nabrzmienie piersi. Z kolei objawy emocjonalne mogą oznaczać m.in. drażliwość, niepokój, "huśtawkę" emocjonalną, płaczliwość, zaburzenia nastroju.

- Z kolei objawy behawioralne związane nawet ze znacznym osłabieniem funkcji poznawczych czy zaburzeniami koncentracji, co świadczy o tym, że PMS może też wpływać na to, jak działa nasz mózg - wskazuje dr Ledniowska.

Dieta to podstawa

Ginekolożka wskazuje, że czynniki, które zwiększają ryzyko PMS, mogą być od nas niezależne i są to m.in. wiek (mitem jest przekonanie, że to tylko problem nastolatek i młodych kobiet), stres związany np. z trudnymi doświadczeniami życiowymi czy rodzinne obciążenia dotyczące depresji.

- Na wiele czynników mamy jednak wpływ, bo wiążą się one z naszym stylem życia, w tym również z dietą. PMS może być wynikiem niedoborów np. magnezu, cynku, witaminy D, czy witamin z grupy B, a także podwyższonego BMI, co także wiąże się z trybem życia i chorobami cywilizacyjnymi, jak otyłość - dodaje lekarka.

Dr Ledniowska zaznacza, że wiele mitów dotyczy też metod, które mają pomóc zwalczyć uciążliwe dolegliwości, a w rzeczywistości jeszcze potęgują problem.

- Błąd możemy popełnić już na etapie diety. Część kobiet ulega pokusom i zwiększonej ochocie na słodkie przekąski. Tymczasem nadmiar cukru, a także przetworzone jedzenie może ewentualnie pomóc na krótką chwilę, a w rezultacie nasili objawy. Bezwzględnie należy więc zrezygnować z węglowodanów prostych, a także soli, by nie potęgować uczucia obrzmienia - wyjaśnia ekspertka.

- Zdecydowanie warto zrezygnować też w czasie PMS z kofeiny, która pobudzając, może nasilać wahania nastroju. Wbrew krążącym mitom złym wyborem jest też alkohol, który zamiast pomóc się uspokoić, może nasilić rozdrażnienie - dodaje dr Ledniowska.

Podpowiada, by w sytuacjach, kiedy mamy ochotę na słodkie przekąski w postaci wysokoprzetworzonych produktów, zastępować je zdrowszymi opcjami np. pestkami dyni, daktylami, bananem, które są bogate w tryptofan, który podnosi poziom serotoniny, czyli hormonu szczęścia.

Leki, ale nie na stałe

- Pamiętajmy też o aktywności fizycznej, która pozwoli nam rozładować stres, pozbyć się negatywnych emocji i poprawi nastrój poprzez stymulację mózgu do produkcji endorfin. To może być bieganie czy rower, ale dobrze też spróbować aktywności, które relaksują, jak joga czy pilates - wskazuje dr Ledniowska.

Dodaje, że warto do tego dołączyć techniki relaksacyjne, medytację.

- Jeśli to nie pomaga, rozwiązaniem jest praca z psychoterapeutą i terapia behawioralno-poznawcza, a przy wyjątkowo silnych objawach - leczenie farmakologiczne - wyjaśnia lekarka.

- Możemy zastosować selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny, czyli leki przeciwdepresyjne, przy czym u kobiet z PMS nie muszą być one stosowane na stałe, a jedynie przy pojawieniu się objawów - dodaje.

Możemy stosować również dobrane indywidualnie środki antykoncepcyjne.

Naturalne nie zawsze znaczy bezpieczne

Na PMS pomóc mogą także zioła takie jak:

  • dziurawiec,

  • niepokalanek mnisi,

  • dzięgiel,

  • szafran,

  • chmiel.

Dr Ledniowska radzi jednak, by w tym przypadku zachować ostrożność i zawsze konsultować się z lekarzem. Zioła, choć uważane za bezpieczne, mogą wchodzić w interakcje z lekami, co stwarza zagrożenie dla zdrowia, bo leczenie może być wówczas nieskuteczne.

- Jest cała masa suplementów, na które też radziłabym uważać, bo producent może obiecywać pomoc w PMS, a tak naprawdę do końca nie wiemy, co to za preparaty. Podobnie jest z olejkami CBD, które także są szeroko promowane w internecie jako skuteczne przy PMS, podczas gdy nie ma badań naukowych potwierdzających takie działanie, więc jako ginekolodzy nie zalecamy takich środków - zaznacza lekarka.

- Z doświadczenia moich pacjentek wiem, że solidna zmiana nawyków żywieniowych i dbałość o regularną aktywność fizyczną naprawdę pomagą nawet przy silniejszych objawach. To mit, że od razu musimy sięgać po leki - zwraca uwagę ekspertka.

Problem w tym, że wiele osób nie ma samodyscypliny i chęci do pracy nad sobą, więc liczy na cudowne lekarstwo.

- Zapominamy o najprostszej zasadzie: czujemy się tak, jak jemy - podsumowuje dr Ledniowska

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. WP abcZdrowie

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu: WP abcZdrowie
Wybrane dla Ciebie
Tych leków nadal brakuje. GIF aktualizuje listę
Tych leków nadal brakuje. GIF aktualizuje listę
Tabletki zamiast czekoladek? Zanim kupisz, koniecznie przejrzyj listę leków
Tabletki zamiast czekoladek? Zanim kupisz, koniecznie przejrzyj listę leków
Mogą zaszkodzić zdrowiu. "Jedne z najczęściej stosowanych leków"
Mogą zaszkodzić zdrowiu. "Jedne z najczęściej stosowanych leków"
Prezydent powołał Radę Zdrowia. Na jej czele stanął Piotr Czauderna
Prezydent powołał Radę Zdrowia. Na jej czele stanął Piotr Czauderna
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. "Nie ma i nie było mojej zgody"
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. "Nie ma i nie było mojej zgody"
Popularna przekąska zbawienna dla mózgu. Naukowcy potwierdzają
Popularna przekąska zbawienna dla mózgu. Naukowcy potwierdzają
Szef Wojskowego Instytutu Medycznego o nieprzygotowaniu do wojny. "To nasza 'pięta achillesowa'"
Szef Wojskowego Instytutu Medycznego o nieprzygotowaniu do wojny. "To nasza 'pięta achillesowa'"
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"