Uważaj na brunatne kostki. Nie wolno ich dotykać
Na brunatne kostki o intensywnym rybnym zapachu można trafić w najbliższych tygodniach w różnych częściach Polski. To znak, że trwa jesienna akcja szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie. Przynęty ze szczepionką nie wolno dotykać. Dlaczego?
W tym artykule:
Uważaj na brunatne kostki
Jesienna akcja szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie trwa między innymi na Mazowszu (do 24 września). Była lub w najbliższych tygodniach będzie prowadzona również w innych częściach kraju.
Na czym polega? Na łąkach, polach i w lasach pojawiają się brunatne kostki o intensywnym rybnym zapachu. To zrzucane z samolotu przynęty z umieszczoną w środku płynną szczepionką. Inspekcja weterynaryjna ostrzega, żeby ich nie dotykać. Kiedy lis wyczuje zapach człowieka będzie takie przynęty omijać, a chodzi o to, żeby zaszczepić jak najwięcej zwierząt.
Jak informuje Główny Inspektorat Weterynarii, wścieklizna jest jedną z najgroźniejszych chorób odzwierzęcych. Dotyka centralnego układu nerwowego, na którą wrażliwe są wszystkie gatunki ssaków, w tym ludzie. Okres inkubacji wynosi od kilku dni do kilku miesięcy.
Wirus wścieklizny jest wrażliwy na wysoką temperaturę i światło słoneczne, ale jednocześnie jest wysoce odporny na niskie temperatury. Przenosi się głównie przez kontakt śliny zakażonego zwierzęcia z uszkodzoną skórą lub błoną śluzową (np. w przypadku pogryzienia). W Polsce rezerwuarem wścieklizny jest lis rudy.
Dotknąłeś? Zgłoś się do lekarza
Jeśli dojdzie do kontaktu ze szczepionką, należy zgłosić się do lekarza, w przypadku zwierząt domowych czy gospodarskich - do weterynarza.
"Dla zachowania ostrożności prosimy przy ewentualnych kontaktach z przynętami na otwarte rany, oczy, jamę ustną i nos gruntownie przemyć te miejsca wodą i mydłem. W dalszym postępowaniu zgłosić się do lekarza medycyny" - czytamy w komunikacie Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Siedlcach dotyczącym szczepień na Mazowszu.
Inspekcja zaleca, żeby w czasie dwóch tygodni od pojawienia się szczepionek ograniczyć zbiorowe polowania. Ponadto psy powinno się prowadzić na smyczy, a koty trzymać w zamkniętych pomieszczeniach.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.