Wszy nie znikną. "To pasożyt wysoce wyspecjalizowany"
Choć mogłoby się wydawać, że w XXI wieku problem wszawicy należy do przeszłości, rzeczywistość jest inna. Wszy wciąż towarzyszą człowiekowi, a eksperci podkreślają, że nie znikną, bo są zbyt dobrze przystosowane do życia z ludźmi. O tym, jak funkcjonują i dlaczego wciąż stanowią wyzwanie, opowiedział w rozmowie z PAP prof. Stanisław Ignatowicz, entomolog.
W tym artykule:
Pasożyt wyspecjalizowany
- Wesz ludzka żyje tylko na człowieku. Nie przetrwa bez kontaktu z gospodarzem dłużej niż 48 godzin - wyjaśnia profesor w wywiadzie dla PAP. Dodaje, że aby się rozmnażać, musi stale przechodzić z jednej osoby na drugą. Dlatego przypadki wszawicy wciąż się zdarzają. Co ważne, jak podkreśla ekspert, choroba nie ma związku z higieną. - Można mieć wszawicę i być bardzo czystym. Chodzi raczej o bliski kontakt, głowa przy głowie. Dlatego najczęściej dotyka dzieci - tłumaczy ekspert.
Jak wyglądają i gdzie żyją wszy?
Wszy są płaskie grzbietobrzusznie, co pozwala im przylegać do skóry i skutecznie się ukrywać. Ich odnóża są idealnie wyprofilowane do czepiania się ludzkich włosów. Występują w trzech głównych postaciach: wszy głowowej (najczęściej spotykanej, szczególnie u dzieci), wszy odzieżowej (żyjącej w szwach ubrań, np. kołnierzach) oraz wszy łonowej (przenoszonej drogą płciową).
Szybki cykl życia
Samica składa od 50 do 150 jaj, czyli gnid, przytwierdzając je do włosów tuż przy skórze. - Włos rośnie, a gnida oddala się od skóry - tłumaczy prof. Ignatowicz. Z jaj wylęgają się nimfy, które już po 10 dniach są gotowe do rozmnażania. Cały cykl trwa około trzech tygodni, co sprawia, że wszawica rozprzestrzenia się błyskawicznie.
Jak walczyć z wszawicą?
Skuteczna profilaktyka opiera się na prostych zasadach. Nie należy używać cudzych szczotek, czapek ani spać w jednym łóżku z osobą zarażoną.
Profesor podkreśla, że pranie ubrań w temperaturze powyżej 60°C oraz suszenie w wysokiej temperaturze niszczy zarówno wszy, jak i gnidy. Odzież, której nie można wyprać, warto odizolować w szczelnym worku na około 7-10 dni.
Problem w szkołach i utrudniona profilaktyka
Kiedyś dzieci były regularnie przeglądane w szkołach pod kątem wszawicy. Dziś, jak zauważa ekspert, brakuje pielęgniarek, a przepisy RODO utrudniają informowanie rodziców o przypadkach zakażeń. To sprawia, że walka z pasożytami jest znacznie trudniejsza.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.