Polacy widzą coraz gorzej
Oczy to jedna z najdelikatniejszych części naszego ciała. To właśnie im zawdzięczamy 80 proc. wszystkich informacji, jakie docierają do mózgu. Niestety, nie traktujemy ich najlepiej. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że ponad połowa Polaków nie jest w stanie przeczytać gazety bez okularów lub szkieł kontaktowych.
Z tego typu narzędzi korekcyjnych korzysta już niemal 10 milionów mieszkańców naszego kraju. Dane te nie odzwierciedlają jednak problemu w pełni. Wiele osób, mimo wyraźnego pogorszenia jakości widzenia, rezygnuje z wizyty w gabinecie okulistycznym, nie mając świadomości powagi sytuacji. Wskutek takich zaniedbań wady niebezpiecznie się pogłębiają.
Niepokojący jest fakt, że coraz częściej rozwijają się one u dzieci i młodzieży. GUS szacuje, że wśród grupy liczącej tysiąc dzieci, u połowy stwierdza się zaburzenia tego typu, przy czym bardziej narażone są dziewczynki. Nie lepiej sytuacja wygląda wśród nastolatków. Korekcji wzroku wymaga aż dwoje na pięciu z nich.
Krótkowzroczność - dosłownie i w przenośni
Najbardziej poważnym problemem, z jakim zmagają się dziś ludzie w coraz młodszym wieku, jest krótkowzroczność. Nawet jedna na cztery osoby we wczesnym wieku produkcyjnym może mieć kłopot z widzeniem z bliskich odległości. Obraz staje się niewyraźny i rozmazany, więc czynności takie jak czytanie książki stają się ogromnym wyzwaniem.
Patrząc na tryb życia współczesnego człowieka, trudno się temu dziwić. Większość czasu spędzamy przed komputerami i innymi urządzeniami elektronicznymi, skłaniając bezcenny narząd do wytężonego wysiłku. Oczy muszą za nami nadążać, co nie jest łatwe – naprzemiennie spoglądając na monitor, notatki, klawiaturę, myszkę wywołujemy nieustanną zmianę wielkości źrenicy, a całą gałkę oczną zmuszamy do wykonania nawet 30 tys. ruchów dziennie.
Pełni skupienia zapominamy o regularnym mruganiu, a w dodatku przesiadujemy w klimatyzowanych, często zadymionych pomieszczeniach, w których stopień nawilżenia powietrza jest zdecydowanie zbyt niski. Recepta na problemy z widzeniem jest dziś zatem o wiele prostsza niż jeszcze kilka dekad temu, kiedy rytm pracy wyglądał nieco inaczej.
Okiem starszych
Z biegiem lat oczy stają się narażone na coraz więcej niebezpiecznych dolegliwości. Wśród schorzeń okulistycznych dopadających seniorów w czołówce plasuje się zwyrodnienie plamki żółtej. Choroba atakuje środkową część siatkówki, od której kondycji zależy jakość widzenia centralnego umożliwiającego choćby rozpoznawanie twarzy czy prowadzenie samochodu.
Równie niebezpieczna jest rozwijająca się stopniowo jaskra, która nierozpoznana na czas może doprowadzić do częściowej, a nawet całkowitej utraty wzroku. U osób dojrzałych często diagnozuje się również zaćmę, czyli kataraktę – chorobę prowadzącą do zmętnienia soczewki, która operacyjnie musi zostać wymieniona na sztuczną.
__– Pierwszym i najważniejszym czynnikiem, który może wywołać problemy ze wzrokiem u osób po 50. roku życia, jest cukrzyca będąca skutkiem otyłości – mówi portalowi abcZdrowie.pl Dorota Stepczenko-Jach, okulista. – Dodatkowe centymetry w pasie, a więc biała tkanka tłuszczowa, stanowią ogromne zagrożenie dla zdrowia całego organizmu, ale o oczach wspomina się zdecydowanie zbyt rzadko.
Na własną rękę
Najprostszą receptą na problemy ze wzrokiem są oczywiście okulary, jednak ich zakup to koszt rzędu kilkuset złotych, a nie każdy jest gotowy na taki wydatek. Zamiast renomowanego salonu optycznego Polacy często wybierają zatem bazar lub dyskont, gdzie bez pomocy specjalisty samodzielnie mogą znaleźć coś dla siebie. Wiele mówi się o ogromnej szkodliwości używania taniego zamiennika.
Zdaniem Doroty Stepczenko-Jach, noszenie zakupionych w takim miejscu szkieł, nie jest najlepszym pomysłem. Specjalistka zaznacza, że każdy sięga po nie na własne ryzyko. - Zakładanie niewłaściwie dobranych okularów może nie pogorszy od razu jakości widzenia, ale często wiąże się z dyskomfortem, np. bólem głowy.
Zwierciadło nie tylko duszy
W tradycyjnej medycynie chińskiej od dawna funkcjonuje przekonanie, że kondycja oczu odzwierciedla stan wątroby. Cienie mają świadczyć o stanie zapalnym, brązowe lub żółte plamy w okolicach powiek – o kamieniach żółciowych. Kiedy pojawi się łzawienie, zaczerwienienie, obrzęk czy nadmierna suchość oka, tamtejsi uzdrowiciele zalecają przyjrzeć się bliżej właśnie temu narządowi.
Mają słuszność. – Oczy są nie tylko zwierciadłem duszy, ale i całego ciała – stwierdza ekspertka. – To, w jakiej są formie, stanowi dla nas sygnał ostrzegawczy. Zaburzenia ich pracy mogą świadczyć o nieprawidłowym działaniu także innych układów i narządów, np. płuc czy serca. Istnieje odrębna dyscyplina zajmująca się oceną stanu zdrowia w oparciu o obserwację tęczówki – irydiologia. Specjaliści mogą „wyczytać” z niej informacje na temat wielu schorzeń, przede wszystkim tych związanych z układem krwionośnym i nerwowym – oko bardzo szybko reaguje bowiem na zachodzące w ich obrębie zmiany. – Bacznie je obserwując, możemy zdiagnozować nawet podwyższony cholesterol–__ zaznacza Dorota Stepczenko-Jach,która sama należy do grona irydiologów.
Profilaktyka z lodówki
Istnieje wiele zaleceń, które mają pozwolić nam dłużej cieszyć się dobrym wzrokiem. Przerwy podczas pracy przed komputerem czy zadbanie o odpowiednie nawilżenie powietrza to jednak nie wszystko. Ogromne znaczenie ma codzienne dieta, w której nie powinno zabraknąć składników wspierających oczy.
Cenne są zwłaszcza produkty zawierające witaminę A, która zwalcza osłabiające ostrość wzroku wolne rodniki. Bierze także udział w procesach umożliwiających widzenie po zmroku, a jej niedobór prowadzi do kurzej ślepoty. Warto zatem od czasu do czasu zafundować sobie porcję czerwonej papryki, brzoskwiń, śliwek czy wiśni, w których się znajduje.
W jadłospisie nie może zabraknąć źródeł witaminy C wzmacniającej naczynia krwionośne oka, a także minerałów takich jak cynk, selen, miedź czy magnez. Niezwykle cenna jest także luteina, która nie tylko pomaga zapobiegać rozwojowi niebezpiecznego zwyrodnienia plamki żółtej, ale dodatkowo działa jak tarcza, chroniąc oko przed nadmiernym promieniowaniem. Znajdziemy ją m.in. w szpinaku, brokułach, kapuście, pomarańczach, pomidorach czy marchewce.