Trwa ładowanie...

40-letni Łukasz zmarł podczas dyżuru. "Był wzorem do naśladowania"

 Katarzyna Prus
28.02.2023 11:28
40-latek zmarł nagle podczas dyżuru
40-latek zmarł nagle podczas dyżuru (zrzutka.pl)

Tragiczny finał dyżuru młodego ratownika medycznego z Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim. 40-latek zmarł nagle podczas pracy na SOR. Jego żona i dzieci z dnia na dzień znaleźli się w dramatycznej sytuacji. Można im pomóc dzięki internetowej zbiórce.

spis treści

1. Nagła śmierć ratownika

Nic nie zapowiadało tragedii, do której doszło podczas nocnego dużuru na SOR w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim. Młody ratownik powiedział kolegom, że musi odpocząć. Miał się położyć tylko na chwilę, ale już się nie obudził.

Na razie nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną śmierci 40-latka, choć nie wykluczone, że przyczyniło się do tego przepracowanie. Pracował w kilku miejscach, by utrzymać rodzinę - żonę i dwoje dzieci.

Zobacz film: "Wysoki poziom trójglicerydów"

Okoliczności nagłego zgonu bada prokuratura, a przyczynę ma wyjaśnić sekcja zwłok.

2. "Był wzorem do naśladowania"

40-latek pracował w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim, a także Nowym Szpitalu w Kostrzynie nad Odrą oraz Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gorzowie Wielkopolskim i Szczecinie.

Ratownik zmarł nagla podczas dyżuru
Ratownik zmarł nagla podczas dyżuru (zrzutka.pl)

Był głównym żywicielem rodziny, która po jego śmierci potrzebuje wsparcia. Na portalu zrzutka.pl działa już zbiórka pieniędzy dla żony i dzieci zmarłego, a środowisko ratowników apeluje o pomoc.

"Odszedł od nas Łukasz Markowski, odszedł nagle podczas pełnienia nocnego dyżuru w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym gorzowskiego szpitala. Jako najbliższe grono współpracowników i przyjaciół zdajemy sobie sprawę w jak ciężkiej sytuacji znaleźli się jego najbliżsi - żona i dwóch małych synków, dlatego zwracamy się do wszystkich środowisk, z którymi związany był Łukasz, ale też do każdego z osobna wrażliwego na ludzką tragedię o pomoc i wsparcie finansowe dla jego bliskich" - czytamy w opisie zbiórki.

40-latek był cenionym specjalistą.

"Dla wielu ratowników medycznych rozpoczynających pracę w zawodzie był mentorem, autorytetem i wzorem do naśladowania. Zarażał pasją, dzielił się wiedzą i doświadczeniem. Prowadził kursy doskonalące dla ratowników medycznych, uczył studentów" - napisali ratownicy, którzy apelują o pomoc dla rodziny zmarłego.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze