Trwa ładowanie...

Gliwiccy lekarze przeprowadzili udaną replantację skalpu. Kobieta straciła skórę z głowy aż do nosa. "Była przytomna i świadoma"

 Maria Krasicka
09.03.2021 15:20
Udana replantacja skalpu w Gliwicach
Udana replantacja skalpu w Gliwicach (Narodowy Instytut Onkologii w Gliwicach)

Chirurdzy z Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach przeprowadzili udany zabieg replantacji skalpu. Pacjentką była 39-letnia pani Agnieszka, która doznała bardzo rozległego urazu: oderwana została skóra głowy wraz z powiekami i fragmentem nosa.

Uwaga, drastyczne zdjęcia!

1. Groźny wypadek w pracy

Na terenie zakładu produkcji kartonów doszło do tragicznego wypadku. 39-letnia kobieta została oskalpowana po tym, jak jej włosy wkręciły się w maszynę. Skalp obejmował całą owłosioną skórę głowy oraz skórę czoła, łącznie z brwiami, powiekami górnymi, częścią skóry nosa aż do linii uszu, a z tyłu głowy aż po linię karku.

Kobieta została natychmiast przetransportowana do Szpitala Powiatowego w Radomsku, gdzie wykonano niezbędne badania wykluczające m.in. uraz kręgosłupa i mózgu oraz zabezpieczono skalp. Następnie przetransportowano ją do Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach. Tam zajął się nią zespół chirurgów pod kierownictwem prof. Adama Maciejewskiego.

Zobacz film: "Prof. Andrzej Horban: osoby po przeszczepach powinny być szczepione jak najszybciej"

- Przed podaniem narkozy była przytomna i świadoma, gdzie się znajduje. Nie pytaliśmy, co się stało, zdając sobie sprawę, jak bardzo traumatyczne było to dla niej przeżycie. Cały czas była z nami w kontakcie – mówi prof. Łukasz Krakowczyk z Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej.

39-latka przeszła bardzo rozległy zabieg replantacji skalpu. Pierwszym etapem operacji było znalezienie naczyń tętniczych i żylnych w skalpie, by móc zespolić je z naczyniami pozostałymi w głowie. Do poszukiwań chirurdzy użyli mikroskopu. Jak podkreśla prof. Krakowczyk, bez znalezienia tych naczyń zabieg replantacji skalpu nie mógłby się udać.

- W przypadku zabiegów replantacji skalpu kluczowy jest czas od momentu urazu do przywrócenia ukrwienia – tłumaczy prof. Adam Maciejewski.

Lekarze zaznaczają, że na pochwałę zasługuje personel szpitala w Radomsku, za bardzo szybką reakcję i kontakt z Narodowym Instytutem Onkologii w Gliwicach oraz zespół pogotowia, który udzielił kobiecie niezbędnej pomocy i profesjonalnie zabezpieczył skalp. Bez tych działań, operacja nie byłaby możliwa.

2. Replantacja skalpu

Kobieta trafiła na blok operacyjny, na którym czekały już dwa zespoły chirurgów. Jeden zajmował się głową pacjentki i poszukiwaniem naczyń, żeby połączyć je z naczyniami skalpu, natomiast drugi zespół pobierał w tym czasie fragment żyły z jej przedramienia. Było to niezbędne do wykonania tzw. wstawki żylnej, umożliwiającej połączenie naczyń głowy i skalpu.

- Po lewej stronie wykonaliśmy zespolenie tętnicze i wpuściliśmy krew do skalpu, a następnie połączyliśmy żyłę. Osiągnęliśmy w ten sposób połowę sukcesu, przywracając krążenie w skalpie. Kolejnym krokiem było połączenie żyły, tętnicy i naczyń skroniowych z drugiej strony. Na koniec zostało nam już tylko dopasowywanie skóry odpowiednimi warstwami w okolicy nosa, powiek, skroni, potylicy i karku oraz szycie – mówi prof. Łukasz Krakowczyk.

Pacjentka po operacji
Pacjentka po operacji (Narodowy Instytut Onkologii)

Zabieg trwał około 6 godzin. Po operacji pacjentka była utrzymywana w sedacji, która pomogła jej przetrwać największy kryzys. Kobieta została wybudzona dopiero po dwóch dniach, 26 lutego. Jest cały czas pod opieką psychologa. Według specjalistów blizny pooperacyjne nie będą w przyszłości bardzo widoczne.

- Pacjentka czuje się już dobrze i w najbliższych dniach wróci do domu. Skalp jest "żywy" i ładnie się goi. Nie ma na nim żadnych miejsc, które byłyby wątpliwe – ocenia prof. Adam Maciejewski.

Pacjentka po operacji
Pacjentka po operacji (Narodowy Instytuty Onkologii w Gliwicach)

To nie pierwsza taka operacja wykonana przez chirurgów Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach. Zabieg replantacji skalpu był wykonywany już dwukrotnie, jednak żaden przypadek nie był aż tak rozległy.

Jak podkreślają zgodnie gliwiccy specjaliści, 39-letnia kobieta miała dużo szczęścia, że tak sprawnie została przekazana do ośrodka mającego ogromne doświadczenie w zabiegach z zakresu mikrochirurgii.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze