Objawy depresji poporodowej

• Nieustanna irytacja – chorą cierpiącą na depresję po porodzie wszystko denerwuje: inne dzieci, własny maluszek, a najbardziej partner. Zwykle nie ma on pojęcia, co robi źle i próbuje jakoś udobruchać ukochaną, co powoduje jeszcze gorsze konsekwencje.
• Permanentne zmęczenie – wszystkie świeżo upieczone mamy źle śpią i dlatego czują się niezbyt dobrze. Jednak u pań chorych z powodu depresji poporodowej zmęczenie przybiera skrajną postać. Są one wykończone nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. Co gorsze, mimo ogromnego wyczerpania ciągle nie mogą spać, nawet jeśli ktoś inny wstaje do dziecka.
• Brak apetytu – depresja po porodzie powoduje, że kobieta nie ma ochoty na jedzenie lub po prostu o nim zapomina, co zwiększa jeszcze zmęczenie organizmu.

Obniżenie libido – depresja poporodowa objawia się często brakiem

ochoty na seks. Jest to, oczywiście, naturalne zaraz po rozwiązaniu, kiedy kobieta jest obolała i zmęczona. Depresja może jednak sprawić, że młoda mama w ogóle przestanie myśleć o tej sferze swojego życia, przestanie odczuwać pożądanie. Często taki stan jest powodem psucia się relacji pomiędzy partnerami. Przerażenie nową sytuacją – kobiecie wydaje się, że nie poradzi sobie z obowiązkami, które na nią spadły. Czuje, że poświęca dziecku za mało uwagi, że czas przelatuje jej między palcami, że jest złą matką i że zupełnie do niczego się nie nadaje. Ciągły lęk – depresja po porodzie sprawia, że kobieta boi się zajmować swoim maluszkiem, nie chce zostawać z nim sama, bo czuje, że zrobi mu krzywdę. Nawet proste czynności, jak przewijanie czy karmienie, wydają jej się ponad siły. Taka mama nie czuje też więzi z dzieckiem, nie wie, czego mu potrzeba. Strach o dziecko – depresja poporodowa skłania kobietę do najczarniejszych myśli. W końcu w głowie nie pozostaje już nic oprócz myśli o śmierci łóżeczkowej, wadach rozwojowych, groźnych infekcjach. Ataki paniki – młoda mama dotknięta depresją poporodową ma często przyspieszone tętno, a jej serce bije nierówno.

Im szybciej kobieta przyzna się przed sobą, że coś jest nie tak, że dzieje się coś złego, tym szybciej wróci do zdrowia. Bardzo ważne jest tu wsparcie rodziny. Świadomość, że mama nie jest sama ze swoimi problemami, sprawia, że szybciej wraca do zdrowia. Rozmowy, dzielenie się refleksjami i obawami pomagają uporać się z wieloma wyzwaniami, jakie rzeczywiście stawia przed paniami macierzyństwo.

Chora przede wszystkim musi zgłosić się do lekarza. Specjalista oceni, czy rzeczywiście objawy wskazują na depresję poporodową. Jeśli tak, może przepisać specjalnie leki, które pomogą kobiecie wrócić do równowagi. Choć paniom wydaje się, że już nigdy nie odzyskają dawnej energii i chęci życia, to są w dużym błędzie. Depresja poporodowa jest całkowicie uleczalna.