Krzysztof wziął udział w eksperymencie. ''Od dwóch lat jestem wolny od raka''
Wirus opryszczki został wykorzystany przez naukowców do infekowania i niszczenia komórek nowotworowych. Do innowacyjnej terapii przeciwnowotworowej zakwalifikował się Polak – Krzysztof Wojtkowski. Wyniki terapii napawają optymizmem.
1. ''Od dwóch lat jestem wolny od raka''. Innowacyjna terapia przyniosła sukces
39-letni Krzysztof w 2017 roku dowiedział się, że ma raka ślinianki, który zaliczany jest do nowotworów głowy i szyi. Choć przeszedł operację, nie udało się powstrzymać rozwoju choroby.
"Powiedziano mi, że nie ma już dla mnie żadnych nadziei" – wyjaśnia Krzysztof Wojtkowski, którego cytuje BBC.
Mężczyzna, który na co dzień mieszka i pracuje w Londynie, otrzymał w 2019 roku propozycję nie do odrzucenia. Institute for Cancer Research przy Royal Marsden NHS Foundation Trust zaproponował mu udział w eksperymencie, który może pomóc wyleczyć raka. Innowacyjna metoda przyniosła efekty.
- Dostawałem zastrzyki co dwa tygodnie. W ciągu pięciu tygodni udało się całkowicie powstrzymać mój nowotwór. Od dwóch lat jestem wolny od raka - przyznaje pan Krzysztof.
Naukowcy tłumaczą, że zmodyfikowany wirus opryszczki (herpes simples - HSV) wstrzykuje się bezpośrednio do guza nowotworowego. Jego działanie na nowotwory jest dwojakie. Po pierwsze jest w stanie doprowadzić do samounicestwienia komórek rakowych. Po drugie może aktywować układ odporności do podjęcia walki z nowotworem.
2. Postępy w leczeniu pacjentów z zaawansowanymi nowotworami
O wynikach najnowszych badań autorzy opowiadali podczas niedawnej konferencji medycznej w Paryżu. Okazało się, że:
- guzy nowotworowe zmniejszyły się u trzech z dziewięciu pacjentów, którym podano zastrzyk RP2 (wśród nich był pan Krzysztof);
- korzyści z nowej terapii przeciwnowotworowej zauważono u siedmiu z trzydziestu pacjentów, których poddano tzw. leczeniu skojarzonemu – u niektórych guzy całkowicie znikały, u innych wyraźnie się kurczyły;
- skutki uboczne zgłaszane przez badanych były łagodne – najczęściej było to tylko uczucie zmęczenia.
Zdaniem prof. Kevina Harringtona z Institute of Cancer Research, który kierował badaniami, zaobserwowane reakcje były ''naprawdę imponujące''. Lekarz twierdzi, że w tak wczesnym stadium badań klinicznych rzadko można osiągnąć tak dobre rezultaty. Naukowcy są zadowoleni z postępów, jakie udało się uzyskać w leczeniu pacjentów z zaawansowanymi nowotworami, m.in. rakiem przełyku oraz rzadkimi przypadkami raka oka.
W pracy podkreślono, że już od wieku wiadomo, że wirusy mogą być przydatne do walki z rakiem, ale dotychczas uzyskanie dobrych rezultatów było bardzo trudne. W związku z tym, że dotychczasowe badania przeprowadzono na niewielkiej grupie uczestników, naukowcy już zaplanowali kolejne fazy eksperymentu, które mogą potwierdzić, czy będzie można zastosować wirusy do leczenia raka na większą skalę.
Zobacz także:
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.