Trwa ładowanie...

Ważył 400 kg. Bohater programu TLC zmarł w wieku 29 lat

Avatar placeholder
20.02.2019 12:57
Sean Milliken ważył 400 kg. Zmarł w wieku 29 lat
Sean Milliken ważył 400 kg. Zmarł w wieku 29 lat (facebook.com)

Sean Milliken stał się znany za sprawą programu "My 600lb Life" emitowanego przez TLC. Ważący 400 kg młody człowiek bał się, że przez swoją otyłość nie dożyje trzydziestki. Zmarł mając 29 lat.

1. Bohater programu TLC zmarł ważąc 400 kg

Sean Milliken ważył 400 kg. Bardzo rzadko opuszczał łóżko i z trudem się poruszał. Nie mógł utrzymać się na nogach. Sean Milliken był więźniem własnego ciała.

Sean Milliken zmarł wskutek niewydolności oddechowo-krążeniowej
Sean Milliken zmarł wskutek niewydolności oddechowo-krążeniowej (facebook.com)

W programie TLC "My 600lb Life" oraz w wywiadach podkreślał, że marzy o operacyjnym zmniejszeniu żołądka i usunięciu nadmiaru tłuszczu. Mówił, że ma świadomość, iż w swoim monstrualnym ciele nie dożyje trzydziestych urodzin. Jego obawy się sprawdziły.

Zobacz film: "Najgrubsze dziecko na świecie. Zobacz, jak się zmieniło"

Ojciec Seana, Matt Milliken, opublikował w sieci informację o śmierci syna. Napisał, że wskutek infekcji dróg oddechowych u Seana doszło do zaburzeń oddychania. Następnie zatrzymała się akcja serca.

Szybko podjęte próby reanimacji nie przyniosły efektów. Mężczyzna zmarł w szpitalu w Teksasie. Miał zaledwie 29 lat. Ojciec wspominał go jako dobrego człowieka o wrażliwym sercu.

2. Ważył 400 kg, nie wstawał już z łóżka

Sean już w dzieciństwie nie należał do najszczuplejszych. Gdy jego rodzice się rozstali, zaczął obsesyjnie się objadać. Mimo podejmowanych prób zrzucenia zbędnych kilogramów, nigdy mu się to nie udało. Przed śmiercią Sean ważył ponad 400 kilogramów.

Program z udziałem Millikena powstał w marcu 2016 roku w jego domu w Cameron Park w Kalifornii. Opowiadał w nim o problemach z jakimi się boryka każdego dnia.

Mimo problemów ze zdrowiem, matka opiekowała się Seanem aż do swojej śmierci w 2017 roku
Mimo problemów ze zdrowiem, matka opiekowała się Seanem aż do swojej śmierci w 2017 roku (facebook.com)

Przez większość życia mężczyzną opiekowała się matka, Renee. Kobieta zmarła w 2017 roku wskutek choroby nerek. Codziennie dbała o jego higienę, aby nie doznał zakażeń czy odleżyn.

Przyznawała, że zajmowanie się Seanem stanowiło dla niej ogromne wyzwanie. Opieka nad synem była dużym obciążeniem fizycznym i emocjonalnym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze