27-letni muzyk nigdy nie palił. Rak płuc dał jeden objaw
Dean Comstock, muzyk z Syracuse w stanie Nowy Jork, mając zaledwie 27 lat, usłyszał, że ma raka płuc. Był aktywny fizycznie i nigdy nie palił papierosów. Lekarze po diagnozie dawali mu maksymalnie trzy lata życia. Rodzina mężczyzny postanowiła jednak zawalczyć.
W tym artykule:
Pierwsze objawy raka płuc
W październiku 2023 roku u Deana pojawił się uporczywy, suchy kaszel. Początkowo lekarze podejrzewali zapalenie płuc, brali też pod uwagę refluks. Tymczasem stan mężczyzny stopniowo się pogarszał, zaczęło mu brakować sił na pracę.
W sierpniu 2024 roku biopsja wykazała raka płuc w IV stadium. - Boże, to koniec świata dla mnie. To już koniec - pomyślał wtedy. Swoją historią podzielił się z magazynem People.
Leczenie raka płuc
Po postawieniu diagnozy rozpoczęto leczenie. Mężczyzna poddał się tzw. chemioterapii podtrzymującej, podawanej co trzy tygodnie.
Jedno z rozwiązań, które mogłoby uratować życie pacjenta - przeszczep płuc - lekarze uznali za zbyt ryzykowne.
Jednak rodzice mężczyzny nie poddali się. Mama Deana przeszła wcześniej podwójny przeszczep płuc z powodu włóknienia płuc. Skontaktowali się więc z ośrodkiem, gdzie odbył się jej zabieg. Usłyszeli wtedy: "Nie, ale w Northwestern Memorial Hospital w Chicago mogą pomóc".
Wspomniana placówka to jedyny ośrodek w USA wykonujący takie operacje u pacjentów z rakiem ograniczonym do płuc.
W listopadzie 2024 roku Dean skontaktował się ze szpitalem, odpowiedział mu dr Ankit Bharat, pionier takich zabiegów i szef chirurgii klatki piersiowej i dyrektor Northwestern Medicine Canning Thoracic Institute w Chicago. Specjalista był gotowy pomóc.
W maju 2025 roku stan chorego gwałtownie się pogorszył, potrzebował tlenu przez całą dobę i nie mógł samodzielnie chodzić.
15 maja dostał telefon z informacją, że są płuca dla niego i ma być gotowy na 7:00 kolejnego dnia. Zabieg zakończył się sukcesem. - Obudziłem się i powiedziałem: "Cześć wszystkim. Teraz jestem wolny od raka" - wspomina.
Nowe życie po przeszczepie
Po miesiącu rehabilitacji Dean wrócił do domu. Dziś chodzi codziennie około 1,5 km, odzyskuje siły i cieszy się każdym dniem. Co trzy miesiące będzie przechodził badania kontrolne przez pięć lat. Jednak pierwsze wyniki badań po zabiegu są obiecujące, w jego organizmie nie ma śladu choroby.
- Czuję się, jakbym w ostatniej chwili uciekł przed zamykającą się ścianą, jak w filmach o Indianie Jonesie - mówi. - Niewielu ma takie szczęście.
Choroba palących i niepalących
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że rak płuc to główna przyczyna zgonów z powodu chorób nowotworowych na całym świecie. Najczęstszą przyczyną rozwoju choroby jest nałóg nikotynowy. Odpowiada za ok. 85 proc. przypadków.
Historia Deana pokazuje jednak, że należy zachować czujność, nawet jeśli nigdy się nie zapaliło papierosa. - Ludzie muszą wiedzieć, że rak płuc może zabić, nawet jeśli nigdy się nie paliło - podkreśla dr Ankit Bharat.
Wśród objawów, na jakie należałoby zwrócić uwagę, WHO wymienia:
uciążliwy kaszel,
ból w klatce piersiowej,
krwioplucie,
zmęczenie,
niewyjaśniona utrata masy ciała,
nawracające infekcje płuc.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- People
- WHO
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.