- dietetyk Monika Papuga-Sobczak
- Artykuł zweryfikowany przez eksperta
5 produktów polecanych przez św. Hildegardę, które poprawią twoje zdrowie
Świętej Hildegardzie zawdzięczamy m.in. porady z zakresu lecznictwa naturalnego. Po przeszło 800 latach przeżywają właśnie renesans, ponieważ wpisują się w zdrowy styl życia, który wiele osób stara się prowadzić. Proponowane przez świętą sposoby terapii są nie tylko naturalne, ale i skuteczne. Jej porady mogą stanowić wsparcie dla kuracji farmakologicznych, a w przypadku osób zdrowych — profilaktykę.
Kuchnia św. Hildegardy obejmuje przede wszystkim produkty o właściwościach uzdrawiających. Ich wartość energetyczna jest bez znaczenia.
Sprawdź, które z nich warto włączyć do diety, aby zwalczyć problemy żołądkowe, zapalenie jelita czy depresję.
Zobacz też: Dlaczego po obiedzie masz ochotę na coś słodkiego? Ekspert tłumaczy
Orkisz
Zdaniem św. Hildegardy “orkisz jest najlepszym zbożem”. Ma wpływ zarówno na zdrowie psychiczne, jak i fizyczne, dlatego warto włączyć go do jadłospisu. W zależności od upodobań możemy jeść chleb lub kaszę orkiszową. Bez względu na wybraną postać, odczujemy pozytywny wpływ tego zboża na organizm.
Orkisz jest lekkostrawny, działa rozgrzewająco i wykazuje właściwości natłuszczające. Jeśli będziemy go jeść regularnie, poprawi się nasze samopoczucie. Zboże to jest zalecane osobom, które zmagają się z zatwardzeniem, biegunką, alergią pokarmową, a nawet z depresją.
Ponadto, warto go stosować w trakcie leczenia takich schorzeń jak wrzodziejące zapalenie jelita grubego, hemoroidy, cukrzyca czy choroba Leśniowskiego-Crohna. Powinny go jeść osoby z podwyższonym poziomem lipidów, ponieważ prowadzi do uzyskania prawidłowego obrazu krwi.
Co ciekawe, jest on polecany sportowcom oraz osobom, które pracują nad rozbudową tkanki mięśniowej, ponieważ pomaga uzyskać silne mięśnie.
Jadalne kasztany
Jak pisze św. Hildegarda, owoc kasztanowca "korzystnie zwalcza każdą słabość, która tkwi w człowieku". Można go stosować w przypadku wielu schorzeń, m.in. choroby wątroby, problemów ze śledzioną (w tym przypadku zaleca jeść prażone, jeszcze ciepłe kasztany) i Alzheimera.
W przypadku dolegliwości bólowych sygnalizujących chorą wątrobę warto jeść specjalną miksturę, którą przygotujemy z dwóch składników. Potrzebujemy:
- 100 gramów kasztanów jadalnych,
- 3 łyżek miodu.
Sposób przygotowania i dawkowanie
Rozgniatamy miąższ kasztanów, łączymy go z miodem. Tak przygotowaną masę spożywamy regularnie do momentu, gdy dolegliwości ustąpią.
Z kolei osobom borykającym się z chorobą Alzheimera św. Hildegarda poleca jeść ugotowane kasztany (w wodzie bez żadnych dodatków). Najlepiej robić to przed i po każdym posiłku, dzięki miksturze ustąpią też bóle głowy.
Zobacz też: 2 litry dziennie? To mit. Naukowcy obliczyli, ile naprawdę potrzebujemy
Koper włoski
Koper włoski znany jest ze zdolności łagodzenia dolegliwości bólowych, które pojawiają się po zjedzeniu smażonej potrawy, na przykład mięsa lub ryby. Przynosi ulgę niemal od razu po spożyciu.
Warzywo to ma dobroczynny wpływ nie tylko na procesy trawienne. Pozytywnie oddziałuje też na samopoczucie. Zdaniem św. Hildegardy regularnie spożywane gwarantuje dobry nastrój.
Ponadto koper włoski jest polecany osobom borykającym się z nieprzyjemnym zapachem z ust. Powinny one jeść go na pusty żołądek (mogą być też nasiona). Jak pisze św. Hildegarda, osoby, które jedzą to warzywo zmniejszają “ilość złego śluzu lub zgnilizny w sobie”, co skutkuje osłabieniem brzydkiego oddechu.
Czosnek
Zdaniem św. Hildegardy czosnek, ma lepszy wpływ na kondycję organizmu człowieka niż por. Zaleca jeść go na surowo, ponieważ w tej postaci jest najzdrowszy. Obróbka cieplna sprawia, że “działa niemal jak skwaśniałe mleko”.
Czosnek pomoże osobom, które zmagają się z zaburzeniami trawienia. Ponadto łagodzi on wzdęcia, wspomaga leczenie takich dolegliwości jak biegunka i zaparcia.
Co ważne, czosnek zaleca się jeść umiarem, ponieważ jego właściwości rozgrzewające mogą spowodować, że krew człowieka rozgrzeje się zbyt mocno.
Cebula
Cebula to jedno z najstarszych znanych człowiekowi warzyw, które oprócz tego, że jest smacznym dodatkiem do potraw, zapobiega rozwojowi wielu chorób. Dostarcza składników mineralnych, takich jak siarka, cynk i krzem, o działaniu wzmacniajacym. Wspiera zatem układ odpornościowy.
Dzięki obecności kwercetyny, przeciwutleniacza, który zwalcza wolne rodniki, cebula może chronić przed rakiem trzustki i jelita grubego (wyniki badań włoskich i szwajcarskich naukowców dowodzą, że jedzenie porcji tego warzywa dziennie przez tydzień prowadzi do zmniejszenia ryzyka wystąpienia nowotworu jelita o 50 proc.). Ponadto cebula zapobiega miażdżycy i zawałowi serca. Ma też zbawienny wpływ na stawy, przeciwdziała stanom zapalnym i odwapnieniu.
Poza tym, zdaniem św. Hildegardy, ugotowaną cebulę warto jeść, gdy doskwiera nam gorączka i dreszcze. Warzywo to pomoże też w przypadku podagry.
Warto pamiętać, że jeśli cierpimy z powodu problemów żołądkowych, powinniśmy wykluczyć ze swojej diety surową cebulę. Zdaniem św. Hildegardy w tej postaci jest “trująca jak sok z chwastów”, a jej spożycie grozi wystąpieniem dolegliwości bólowych. Dlaczego? “Jest zbyt wilgotna”.
Źródła
- pch24.pl