Trwa ładowanie...
Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Katarzyna Sadowska

"50 twarzy Greya", czyli skąd wziął się boom na powieści erotyczne?

 Aleksandra Miłosz
05.03.2015 10:10
"50 twarzy Greya", czyli skąd wziął się boom na powieści erotyczne?
"50 twarzy Greya", czyli skąd wziął się boom na powieści erotyczne? (Zdjęcie autorstwa Frank Kovalchek / CC BY 2.0)

Księgarniane półki uginają się pod ilością powieści erotycznych. Szacuje się, że sprzedaż literatury przedstawiającej bogate życie seksualne bohaterów wzrosła o 130%. Prawdziwy szał rozpoczął się od trylogii o miliarderze Christianie Greyu. „50 twarzy Greya” szybko stało się bestsellerem i przez pierwsze trzy miesiące po premierze rozeszło się w 20 milionach egzemplarzy. Obecnie kobiece serca podbija następca Greya - Gideon Cross, bohater powieści Sylvii Day. Zastanawiające jest to, skąd wśród młodych kobiet tak duże zainteresowanie i zapotrzebowanie na tego typu tytuły?

spis treści

1. Skąd ten szał?

Nie oszukujmy się, trylogia E.L. James nie zachwyca ani stylem pisarskim, ani zawiłą, psychologiczną fabułą. Powieść nie wymaga specjalnego skupienia ani analizy zachowań postaci. Dla jednych jest to minus, dla innych – plus i zachęta do lektury. Dlaczego stała się tak popularna? Przyczyn można szukać w tym, że gdy pojawiła się na rynku, przełamała tematy tabu i wstyd współczesnych, zwyczajnych kobiet, zmęczonych mężem, codzienną ośmiogodzinną pracą i monotonnymi obowiązkami. W końcu mogły poczytać o bogatym, seksownym księciu z bajki, który wybrankę swojego serca nosi na rękach i wozi na białym koniu. Czyż frustracja tych biednych kobiet nie rosła, kiedy patrzyły na męża z telewizyjnym pilotem w ręku? Książka pozwoliła im na oderwanie się od życia codziennego i zanurzenie w marzeniach, że gdzieś, za górami, za lasami, tacy mężczyźni istnieją. Z tego powodu złośliwi nazywają „50 twarzy Greya”, czy inne powieści erotyczne takie jak „Pierwsze światła poranka”, „Mistrz”, „Obnażeni” czy „Namiętność po zmierzchu” – „porno dla znudzonych gospodyń domowych” lub „porno dla mamusiek”.

2. Skutki czytania książek erotycznych

Znany jest przypadek Brytyjki, która złożyła pozew o rozwód po tym, gdy jej mąż odmówił odgrywania scen seksu z książki. Według brytyjskiego prawa rozwód otrzyma, ponieważ spełniony został jeden z warunków: niewłaściwe zachowanie męża argumentowane niskim libido. Ten przypadek był jednak jednym z nielicznych, negatywnych skutków lektury „50 twarzy Greya”. W większości obserwuje się, że po lekturze tego typu książek rośnie sprzedaż wszelkiego typu akcesoriów erotycznych, takich jak pejcze, kajdanki czy opaski na oczy. Łatwo więc można wysnuć wnioski, że Grey, Cross i inni bohaterowie pobudzają wyobraźnię i pozytywnie wpływają na życie erotyczne par. Naukowcy wpadli nawet na pomysł zbadania, ile dzieci urodziło się w 9 miesięcy po premierze „50 twarzy Greya” w każdym kraju.

Czy powieści erotyczne są właściwą lekturą na jesienne wieczory? Zapewne, ile zdań, tyle opinii. Jeżeli jednak od książki oczekujemy czegoś więcej niż opisu seksu, jałowych dialogów i przewidywalnej fabuły - wybierzmy raczej inną lekturę. Z pewnością jednak miliony miłośniczek Greya czekają na ekranizację powieści, w której główną rolę gra Jamie Dornan. Tylko w jeden tydzień trailer filmu miał na kanale YouTube 40 milionów wyświetleń. Szacuje się, że film osiągnie tak spektakularny sukces jak książka. Co z tego wyniknie? Dowiemy się 15 lutego przyszłego roku. Na ten dzień przewidywana jest bowiem kinowa premiera adaptacji powieści.

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze