8 sposobów na wspomaganie pracy jelit
Dolegliwości związane z układem pokarmowym są bardzo często spotykane. Męczą nas: biegunka, zaparcia, zgaga, bóle brzucha. To pierwszy sygnał, że jelita nie pracują prawidłowo i potrzebują naszego wsparcia.
W przeciwnym razie uciążliwe objawy nie tylko będą się nasilać, ale też pojawić się mogą poważniejsze problemy ze zdrowiem. Jak zatem można wspomóc ich pracę?
Dieta bogata w błonnik
W naszej diecie jest coraz mniej błonnika. Unikamy jego źródeł, m.in. pełnoziarnistego pieczywa, które zastępujemy białym chlebem lub bułkami. W wielu jadłospisach brakuje miejsca na warzywa i owoce. Zapominamy o tym, że włókno pokarmowe jest niezbędne organizmowi do prawidłowej pracy. Odpowiada za wiele funkcji.
Zmniejsza wchłanianie cholesterolu, zapobiegając tym samym chorobom krążenia. Obniża też stężenie glukozy we krwi, daje poczucie sytości, a przy tym działa niczym "szczotka", usuwając z jelit resztki pokarmowe. Błonnik ponadto reguluje wypróżnianie, przyśpiesza perystaltykę jelit i zapobiega zaparciom.
Każdego dnia warto włączać do diety produkty, które wspomogą pracę układu pokarmowego. Są to m.in. otręby owsiane, fasola, brązowy ryż, ziemniaki, truskawki, jabłka, orzechy.
Odpoczynek
Jelita i mózg są połączone ze sobą nerwem błędnym. Wchodzi on w skład tzw. osi jelitowo-mózgowej. Jeszcze do niedawana nie łączono ze sobą stresu z kondycją układu pokarmowego.
Zaczęto się temu jednak coraz baczniej przyglądać i zauważono, że wiele chorób psychicznych, m.in. depresja, przebiega w połączeniu z objawami chorób jelit, np. biegunką czy zaparciami. Podejrzewa się nawet, że długo trwające napięcie emocjonalne jest jedną z przyczyn zespołu jelita drażliwego.
Stres jest częścią naszego życia, ale jeśli przejmuje nad nim kontrolę, cierpi na tym cały organizm. Istotne jest więc zachowanie równowagi. Zaleca się, by każdego dnia znaleźć choć godzinę, którą przeznaczymy na odpoczynek i relaks. Trzeba też dbać o regularny sen i jego higienę.
Aktywność fizyczna
Dzięki nowoczesnym technologiom ruszamy się coraz mniej. Wielu ludzi zupełnie nie dba o aktywność fizyczną, co ma swoje odzwierciedlenie w stanie zdrowia i samopoczucia. Problemy wcale nie muszą pojawić się od razu. Miażdżyca, której sprzyja brak ruchu, rozwija się po cichu przez kilkanaście lat, niszcząc naczynia krwionośne.
Z kolei problem otyłości urósł na świecie do rangi pandemii. Cierpią na tym również nasze jelita. Gdy brakuje nam ruchu, perystaltyka spowalnia, pojawić się mogą zaparcia.
Już nawet niewielka ilość sportu, np. spacer lub jazda na rowerze, może dać pozytywne efekty. Przekonują o tym naukowcy z Uniwersytetu w Göteborgu, którzy na podstawie przeprowadzonych badań dowodzą, że aktywność fizyczna zmniejsza objawy zespołu jelita drażliwego.
W ramach terapii oraz w celach profilaktycznych zalecają każdemu wykonywać przez 20-30 minut ćwiczenia o umiarkowanej intensywności przez 3-5 dni w tygodniu.
Unikanie używek
W Polsce rak jelita grubego jest najczęstszą przyczyną zgonów z powodu chorób nowotworowych. Jednym z czynników ryzyka, tuż po diecie ubogiej w błonnik, jest palenie tytoniu. Niebezpieczne dla zdrowia w dłuższej perspektywie jest również picie alkoholu.
Już nawet jedno piwo wypijane każdego dnia jest w stanie zniszczyć układ pokarmowy. W jaki sposób? Po pierwsze, uszkadza komórki. Po drugie, produktem rozpadu etanolu jest aldehyd octowy (to on odpowiada za objawy kaca), uznany przez International Agency for Cancer Research za substancję rakotwórczą. Szkodzi przede wszystkim wątrobie, ale negatywnie wpływa również na jelita.
Umiar przy stole
Nasza rzeczywistość stawia na "fast". Liczy się czas, więc wszystko robimy szybko. Nieustannie za czymś gonimy, spieszymy się. Nie mamy czasu zjeść w spokoju, jemy nieregularnie, nie zwracamy uwagi na jakość posiłków. To poważny błąd. Cierpią na tym nasze jelita, a w dłuższej perspektywie – my sami. Do żołądka trafiają zbyt duże kawałki jedzenia, które bardzo trudno ulegają trawieniu.
Jedząc szybko, połykamy też duże ilości powietrza, które gromadzą się w jelitach. Pojawić się mogą wzdęcia, zaparcia, biegunki. Zapobiec temu można tylko w jeden sposób: dbając o higienę jedzenia. Najlepiej jeść 5 posiłków dziennie, o stałych porach. Na każdy z nich trzeba wygospodarować czas, by móc zjeść w spokoju i skupieniu. Należy dokładnie przeżuwać każdy kęs.
Zioła
Trawienie można wspomóc, sięgając po zioła. Roślin, które wspomogą pracę jelit jest całe mnóstwo. Są wśród nich te najpopularniejsze, takie jak mięta, melisa, rumianek, koper włoski, jak i te mniej znane, choć równie skuteczne: ziele krwawnika, dziurawca czy lebiodki.
Warto pić przygotowane z nich napary każdego dnia. Zioła pomogą też wtedy, gdy pojawią się bóle brzucha i wzdęcia.
Probiotyki
O probiotykach najczęściej słyszymy w kontekście antybiotykoterapii. I słusznie, bo w trakcie leczenia powinniśmy sięgać po tego rodzaju preparaty. Ale probiotyki pomogą też w innych sytuacjach, np. w zatruciu pokarmowym, alergiach, przewlekłych zaparciach czy bólu brzucha. Ich głównym zadaniem jest odbudowa flory bakteryjnej i regeneracja jelit.
Warto pamiętać, że najlepsze efekty da terapia celowana. W aptece warto powiedzieć, z jakiego powodu chcemy stosować probiotyki. Wówczas farmaceuta zasugeruje nam taki preparat, który będzie zawierać właściwe szczepy bakterii w odpowiedniej ilości.
Bakterie probiotyczne znajdują się też w pożywieniu. Ich źródłem są jogurty, kefiry oraz kiszone warzywa.
Kwas masłowy
Kwas masłowy to jeden z krótkołańcuchowych nasyconych kwasów tłuszczowych. Powstaje na drodze fermentacji przy udziale bakterii bytujących w jelicie grubym. Reguluje pracę jelit, ale też wspomaga ich odbudowę.
Łagodzi objawy zespołu jelita drażliwego, zwiększa przyswajalność witamin i składników mineralnych. Uważa się, że hamuje rozwój komórek nowotworowych. Niestety, zła dieta, stres czy stosowanie używek sprawiają, że kwasu masłowego organizm produkuje zbyt mało.
Można go jednak uzupełnić poprzez stosowanie preparatu z maślanem sodu. Można go kupić w aptekach. Pozytywne efekty powinniśmy zobaczyć po 1 miesiącu terapii.
Partnerem materiału jest Debutir