Chcą zmian w zwolnieniach chorobowych. Pracodawcy i ZUS niechętni
Ministra Dziemianowicz-Bąk od dawna podkreśla, że niepełne wynagrodzenie za okres zwolnienia lekarskiego to przepis na szkodę pracownika. Nie zgadzają się z tym jednak pracodawcy, którzy obawiają się pogłębienia problemu nadużywania zwolnień.
1. L4 płatne nawet do 100 proc.
- Rozważamy propozycję, by chorobowe było płatne w 90 albo 100 proc. Musimy wziąć przy tym pod uwagę ryzyko, np. wypychania pracowników na fałszywe L4 – mówiła "Dziennikowi Gazecie Prawnej" ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Celem projektu opracowywanego obecnie przez ministerstwo jest przeniesienie kosztów wynagrodzenia chorobowego w całości na ZUS. Obecne rozwiązanie, zdaniem ministry, jest niekorzystne zarówno dla pracownika, który otrzymuje mniejszą pensję, jak i dla pracodawcy, który musi pokryć 80 proc. wynagrodzenia i jednocześnie znaleźć zastępstwo lub obciążyć innego pracownika obowiązkami chorego.
2. Pracodawcy i ZUS niechętni
Kontrolerzy ZUS już od pewnego czasu obserwują rosnące zjawisko oszukiwania pracodawców i wykorzystywania zwolnień lekarskich jako przedłużenia urlopu przez pracownika.
- Wciąż zdarzają się osoby, które zamiast odzyskiwać zdolność do pracy, wyjeżdżają w tym czasie np. na zagraniczne wczasy - mówił w rozmowie z WP abcZdrowie Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS.
- Część pracowników robi to z premedytacją, a część podchodzi do tego po prostu niefrasobliwie, jak w przypadku pracownika, który przebywając na zwolnieniu, przekazał, że przez kilka dni będzie w jednej z europejskich stolic i jednocześnie podał adres hotelu, do którego się wybrał - dodał.
Według danych podanych przez Żebrowskiego, w pierwszym kwartale 2024 roku ZUS przeprowadził 137,2 tys. kontroli pracowników z zaświadczeniami o czasowej niezdolności do pracy, z czego 9,8 tys. wykazało brak podstaw do poboru zasiłku chorobowego. ZUS szacuje, że wspomniane wyżej bezpodstawne zwolnienia miały kosztować podatników prawie 12 mln zł.
Głosy krytyki projektu ministerialnego pojawiają się także w mediach społecznościowych, gdzie internauci podkreślają, że pełnopłatne L4 to prosta droga do kolejnych nadużyć - zwłaszcza w warunkach, w których otrzymanie zwolnienia możliwe jest nawet w ramach teleporady, bez fizycznej wizyty u lekarza.
L4 płatne 100%. Litości. W kraju gdzie rodzinny daje je przez telefon na tydzień czy dwa.
— garret (@mbulski23) October 9, 2023
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.