Chrapanie i bezdech – przyczyny i skuteczne sposoby leczenia
Nocne zaburzenia oddychania to problem, którego w żadnym wypadku nie powinniśmy bagatelizować. Nieleczone mogą doprowadzić do groźnych powikłań, które stanowią zagrożenie dla naszego zdrowia i życia. Jakie są przyczyny i sposoby ich leczenia? Dla WP abcZdrowie wyjaśnia otolaryngolog dr Agnieszka Dmowska-Koroblewska z Centrum Medycznego MML.
1. Chrapanie i bezdech senny. Dlaczego wymagają leczenia?
Najpowszechniejszym nocnym zaburzeniem oddychania jest chrapanie. Dlaczego jednak jedni chrapią, a inni nie?
- Wszystko zależy od naszych struktur anatomicznych. Kiedy są nieprawidłowe, to znaczy - mamy przerost małżowin nosowych, skrzywioną przegrodę nosową, polipy nosa, zbyt wiotkie, przerośnięte podniebienie miękkie z wydłużonym języczkiem, przerost języka czy przerost migdałków podniebiennych – chrapiemy. Najgroźniejszą, końcową formą zaburzeń oddychania podczas snu jest obturacyjny bezdech śródsenny, który zagraża życiu, gdyż wiąże się z niedotlenieniem całego organizmu - wyjaśnia dr Agnieszka Dmowska-Koroblewska.
Obturacyjny bezdech śródsenny jest chorobą przewlekłą i nie rokuje samoistnego wyleczenia. Polega na występowaniu w czasie snu okresów niedotlenienia, trwających nawet kilka minut oraz licznych, nieuświadomionych wybudzeń.
- Są to przerwy w oddychaniu i jeżeli jest ich zbyt wiele w ciągu godziny, to następstwa są bardzo poważne. Każde niedotlenienie organizmu zwiększa ryzyko groźnych chorób układu krążenia, choroby wieńcowej, nadciśnienia, zawału serca. W trakcie bezdechów może dochodzić do migotania przedsionków, zwiększa się również krzepliwość krwi, co może doprowadzić do udaru. Obturacyjny bezdech śródsenny może być przyczyną niealkoholowego stłuszczenia wątroby, zaburzeń funkcjonowania układu odpornościowego czy problemów z prawidłowym funkcjonowaniem gospodarki hormonalnej. Co więcej, powoduje problemy z płodnością, spadek poziomu testosteronu, obniża jakość plemników, osłabia libido, a tym samym negatywnie wpływa na nasze relacje i życie intymne. Prawidłowy sen jest niezwykle ważnym czynnikiem regenerującym nasz organizm. To trzeci filar - obok dobrej diety i aktywności fizycznej, który warunkuje jakość i długość naszego życia – tłumaczy dr Agnieszka Dmowska-Koroblewska.
2. Leczenia chrapania i bezdechu sennego
Leczenie chrapania i bezdechu obejmuje leczenie ambulatoryjne i chirurgiczne. Zabiegi ambulatoryjne są przeznaczone dla pacjentów, u których występuje przerost małżowin nosowych, wiotkie podniebienie miękkie czy przerost języczka. Zabiegi odbywają się w znieczuleniu miejscowym, nie wymagają ani specjalnych przygotowań, ani zastosowania dodatkowych procedur. Trwają krótko, a regeneracja po takim zabiegu i poprawa jakości życia następują bardzo szybko.
Leczenie chorurgiczne zarezerwowane jest dla pacjentów wymagających złożonych zabiegów, które obejmują większy zakres tkanek nosogardła. W Centrum Leczenia Chrapania MML zabiegi odbywają się z użyciem małoinwazyjnych technik, innowacyjnego sprzętu, w bardzo nowoczesnych salach operacyjnych. Dzięki temu zabiegi są realizowane w procedurze "chirurgii jednego dnia". Zabiegi te są przeznaczone dla pacjentów cierpiących z powodu krzywej przegrody nosowej, przerostu języka czy migdałków.
Należy jednak pamiętać, że nie istnieje jeden sposób leczenia odpowiedni dla wszystkich pacjentów i dlatego właśnie najważniejsza jest właściwa diagnostyka, której pierwszym etapem powinna być wizyta u otoralyngologa. Kolejne etapy mają za zadanie przypisanie pacjenta do odpowiedniej grupy - zgodnie z występującymi u niego nieprawidłowościami górnych dróg oddechowych.
- W naszej klinice cały czas pracujemy nad wdrażaniem innowacyjnych metod diagnostycznych i leczniczych. U osób, które mają już pierwszy etap leczenia chrapania za sobą wykonujemy badanie fiberoendoskopowe polegające na wprowadzeniu giętkiego przewodu zakończonego małą kamerą do górnych dróg oddechowych i na podstawie obrazu, który uzyskujemy, oceniamy gdzie jeszcze dochodzi do zaburzenia drożności dróg oddechowych. Pacjent znajduje się wówczas w stanie śpiączki farmakologicznej. Jest to bardzo nowoczesne narzędzie diagnostyczne i wykorzystujemy je u osób, u których problem chrapania i bezdechu sennego jest bardziej złożony - wyjaśnia otolaryngolog.
W Centrum Medycznym MML wykorzystuje się również jedną z najnowocześniejszych metod leczenia chrapania i towarzyszących mu bezdechów sennych - zabieg przy zastosowaniu lasera diodowego w technice palisadowej. Nie wymaga on długiego pobytu w szpitalu i nie przekracza 30-40 minut, a pacjent może opuścić szpital już po 2-3 godzinach od wykonania zabiegu. Mała inwazyjność, wysoka skuteczność, krótki czas gojenia, a także minimalne ryzyko powikłań i trwały efekt – to największe zalety tego zabiegu.
3. Kto znajduje się w grupie ryzyka?
Szacuje się, że w Polsce około 1,5 mln ludzi cierpi na bezdech senny. 24 proc. stanowią mężczyźni, a 9 proc. kobiety. Nocne zaburzenia oddychania mogą być związane nie tylko z nieprawidłowościami w budowie anatomicznej. Istnieją czynniki ryzyka, które znacznie zwiększają ich występowanie.
- Uwarunkowania anatomiczne, nadwaga i otyłość, wiek – kobiety w wieku okołomenopauzalnym, które wcześniej nie chrapały – mogą zacząć. Kolejny czynnik to palenie papierosów, przyjmowanie leków nasennych, które powodują zwiotczenie struktur gardła w czasie snu, jak również nadużywanie alkoholu – wymienia otolaryngolog.
Jakie objawy sugerują, że człowiek może chrapać, a nawet mieć bezdechy?
- Uczucie przewlekłego zmęczenia, niewyspanie, poranne bóle głowy, problemy z pamięcią, spadek sprawności intelektualnej i koncentracji, nerwowość, nadmierna potliwość, pobudzenia ruchowe, spadek libido, zasypianie w ciągu dnia, np. podczas oglądania telewizji czy jazdy samochodem – wymienia dr Agnieszka Dmowska-Koroblewska.
Ten ostatni objaw jest szczególnie niebezpieczny. Okazuje się bowiem, że bezdech podczas snu jest jednym z największych czynników ryzyka wypadków samochodowych. Niewyspanie powoduje zwiększoną senność w ciągu dnia, ta z kolei może przyczynić się do zaśnięcia za kierownicą.
- Dyrektywa Komisji UE narzuca nam już obowiązek badania kierowców zawodowych, bo okazuje się, że więcej wypadków samochodowych jest spowodowanych przez nagłe zaśnięcie za kierownicą niż przez jadę pod wpływem alkoholu. Takie wypadki mogą być śmiertelne i tak naprawdę badania powinny być rozszerzone na wszystkich kierowców, gdyż posiadając wiedzę o występowaniu bezdechu u pacjentów - możemy go skutecznie wyleczyć - wyjaśnia dr Agnieszka Dmowska-Koroblewska z Centrum Medycznego MML.