Co wybrać do dezynfekcji rąk – płyn, żel czy chusteczki?
Produkty dezynfekujące, nazywane biobójczymi, na dobre zagościły w naszych domach, samochodach i torebkach. Czyścimy nimi dłonie wiele razy w ciągu dnia. Dlatego warto wybrać produkt, który zapewni maksimum higieny i minimum podrażnień skóry.
Codzienna wielokrotna dezynfekcja rąk stała się naszą nową świecką tradycją, a wręcz obowiązkiem i wyrazem odpowiedzialności za zdrowie własne i najbliższych. Każdego dnia dotykamy dłońmi mnóstwa przedmiotów i powierzchni. Jednocześnie całkiem bezwiednie i odruchowo dotykamy też własnej twarzy. Obliczono nawet, że robimy to średnio 16 razy na godzinę. Tymczasem jeśli dojdzie do kontaktu błon śluzowych oczu, jamy ustnej lub nosa z dłońmi, na których są potencjalnie groźne drobnoustroje, wzrasta ryzyko zachorowania na jedną z chorób zakaźnych. Szacuje się, że aż 80% tego typu infekcji ma związek z niedostateczną higieną rąk. Między innymi z tego powodu dokładne mycie dłoni jest tak ważne. Co w takim razie zrobić, gdy nie mamy dostępu do bieżącej wody i mydła? Który z produktów do dezynfekcji sprawdzi się w takiej sytuacji? Co warto mieć przy sobie, by zadbać o higienę rąk w każdych okolicznościach? Oto najważniejsze informacje, które pomogą ci dokonać wyboru.
Płyn do dezynfekcji
Ma bardzo silne działanie antyseptyczne. To wodny roztwór alkoholu (etylowego, izopropylowego), którym wygodnie i szybko można oczyścić dłonie. Niektórzy producenci dodają do płynu dezynfekującego np. glicerynę.
– W płynie do dezynfekcji rąk LOTOSEPT deklarowane przez LOTOS Oil 5% gliceryny powoduje, że skóra zbyt szybko się nie wysusza, jak ma to miejsce w przypadku produktów bez niej. Ten składnik sprawia, że część alkoholu dłużej utrzymuje się na skórze, przez co produkt jest bardziej skuteczny. Można więc przyjąć, że gliceryna jest pośrednio dodatkowym zabezpieczeniem przed zarazkami. LOTOS Oil dodaje glicerynę o wysokiej czystości, dzięki czemu ograniczamy ewentualne ryzyko uczuleń spowodowanych zawartością substancji niepożądanych – tłumaczy Radosław Lenart, szef Biura Technologii LOTOS Oil.
Żel antybakteryjny
Zyskał popularność dzięki dużej wydajności i temu, że szybko paruje, dając złudzenie świeżości. To dobre rozwiązanie, gdy jesteśmy w podróży, w pracy, na spacerze. Żel nie zmywa zabrudzeń, ale dezynfekuje dłonie. Ma za zadanie zmniejszyć liczbę bakterii i wirusów na powierzchni rąk, a tym samym uchronić przed zakażeniem. Warto wiedzieć, że im wyższe jest stężenie etanolu (60–70%), tym skuteczniejsze będzie działanie produktu. Jednak może też być bardziej drażniące dla skóry. Innym alkoholem stosowanym w żelach do higieny rąk jest izopropyl. Niszczy on grzyby i bakterie, co sprawia, że produkt ma szersze spektrum działania. Przed zakupem warto sprawdzić, czy do żelu dodano składniki pielęgnujące skórę, np. pantenol, aloes, ekstrakt z bawełny. Oczyszczenie dłoni przy pomocy żelu powinno zajmować 30–60 sekund. Trzeba zawsze pamiętać o tym, by równomiernie rozprowadzić go na całej powierzchni dłoni, zwłaszcza w przestrzeniach między palcami. Czekamy chwilę, aż produkt się wchłonie (część odparuje), nie spłukujemy go.
Chusteczka do rąk
To gotowy do użycia produkt nasączony alkoholem. Nie wymaga spłukiwania. Chusteczką odkazisz ręce równie skutecznie jak wodą i mydłem. Pamiętaj tylko, by dokładnie przetrzeć całą powierzchnię dłoni i zrobić to w miarę szybko, bowiem chusteczka bardzo szybko staje się sucha. Wybierz produkt, który spełnia normy dla środków dezynfekcyjnych i zabija nawet do 99,99% bakterii, wirusów i grzybów. Należy wziąć pod uwagę, że w przypadku osób, które mają bardzo suchą skórę dłoni lub już podrażnioną, mechaniczne pocieranie jej chusteczką może być niekomfortowe.
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.