Codzienne rytuały dla twojego piękna
Krótkie dni, wszechobecne zimno, brak słonecznego światła (i chociażby śniegu) – listopad nie należy do ulubionych miesięcy w roku większości z nas. Sytuacji nie poprawia fakt, że jego aura niekorzystnie wpływa zarówno na nasze samopoczucie, jak i urodę. Na szczęście jedną z jego wad można przekuć w zaletę i wykorzystać ją do walki o swój humor i blask cery.
Mowa tu, rzecz jasna, o długich listopadowych wieczorach. Skoro już spędzamy je w domowym zaciszu, możemy wykorzystać je do walki z jesienną chandrą i spadkiem formy.
Coś dla ciała
Gdy za oknem listopadowe nieprzyjemności, człowiek automatycznie zaczyna otulać się kocem i minimalizować swoją aktywność fizyczną. I poniekąd słusznie – relaks z kubkiem ciepłej herbaty lub kawy należy się każdej z nas, zwłaszcza po męczącym dniu. Niemniej warto zebrać się w sobie, by zadbać o codzienną porcję aktywności fizycznej. Mogą to być ćwiczenia z nagrań video czy filmików w internecie, a może to także być przebieżka wokół bloku podczas wyprawy do sklepu. Każda forma się liczy, bo każda forma poprawi twój humor i samopoczucie. A jak dobrze smakuje po niej ta pyszna herbata!
Kolejnym ważnym elementem dbania o siebie jest pilnowanie zbilansowanej diety, bogatej w składniki odżywcze. Jesień to czas, w którym możemy bez przeszkód korzystać ze wszystkich letnich smaków – w formie np. mrożonek, przetworów czy kompotów. Zawarte w nich (oraz w zdrowych tłuszczach i pełnoziarnistych źródłach węglowodanów) składniki odżywcze i witaminy pomogą nam nie tylko zadbać o swoje zdrowie i samopoczucie, ale i urodę. A to, czego sobie nie damy rady dostarczyć z dietą, warto uzupełnić jej suplementami, zwłaszcza jeśli obserwujemy pogorszenie się kondycji paznokci, włosów czy skóry.
Komplet składników pomagających rozwiązać te problemy – cynk, biotynę, witaminy z grupy B, witaminę C, żelazo – zawierają drażetki Merz Spezial. Stosowane 2 razy dziennie i w połączeniu z odpowiednią dietą pomogą uporać się z tym problemem.
Coś dla ducha
Wspomniane wyżej koc i herbata/kawa to doskonały sposób na jesienny relaks. Do tego ulubiona książka czy czasopismo albo serial – i mamy gotowy przepis na chwilę dla siebie. To także dobry czas, by poświęcić się np. szydełkowaniu lub innemu manualnemu hobby. Ważne, by być w tym tu i teraz i zapomnieć o codziennych troskach czy zawodowym stresie.
Choć często tego nie doceniamy, dbanie o higienę psychiczną i regularne "wietrzenie głowy" to bardzo dobra praktyka. Ponieważ stresu nie da się całkowicie wyeliminować z naszego życia, warto nauczyć się minimalizować jego negatywne skutki (a jest ich wiele – od naszej odporności po stan skóry).
Jesienne wieczory to też dobry czas na domową praktykę jogi. Już kilka asan tworzących Powitanie Słońca (wbrew nazwie – nie trzeba wykonywać ich tylko rano) pozwoli nam na skupieniu się na oddechu i "odłączeniu się" od bodźców zewnętrznych. Podobnie zadziała chwila medytacji czy leżenie na macie z kolcami (pomoże też uporać się z napięciami w kręgosłupie!).
Coś dla skóry
I wreszcie coś, co kobiety kochają najbardziej – pielęgnacja! Jeśli jest jakiś moment w roku, by zmienić ją w prawdziwy rytuał, to jest on właśnie teraz. Nawet jeśli na co dzień nie przepadasz za wieloetapową rutyną i ograniczasz swój czas w łazience do niezbędnego minimum, jesienią warto to zmienić. Dlaczego? Po pierwsze, to po prostu miłe i poprawia humor, a wszystko, co miłe i poprawia humor, jest w listopadzie pożądane. A po drugie – w tym czasie skóra wymaga szczególnej opieki.
Zimne i suche powietrze na zewnątrz, ciepłe i suche powietrze wewnątrz (ogrzewanie!) oraz ogólnie niesprzyjająca aura skutecznie odbierają jej wakacyjny glow i mogą pogorszyć jej stan. W tym czasie jest ona szczególnie podatna na odwodnienie i przesuszenie, a w efekcie staje się matowa oraz bardziej podatna na podrażnienia i dermatozy.
Aby temu przeciwdziałać, zacznij od delikatnego oczyszczania rano i wieczorem. Wybieraj produkty, które nie naruszą bariery hydrolipidowej skóry i nadmiernie jej nie wysuszą (emulsje, mleczka, olejki, delikatne niepieniące się żele). Rano wystarczy oczyszczenie jednoetapowe, a wieczorem – dwu, czyli demakijaż i mycie właściwe. Następnie czas na tonik lub mgiełkę, która pomoże wtłoczyć w skórę dodatkową porcję wilgoci, oraz na skoncentrowane serum. Po jego delikatnym wmasowaniu czas na krem nawilżający i ewentualne domknięcie go olejkiem (wieczór) lub krem i krem z filtrem (rano, tak, jesienią i zimą także).
Jak widać, gwiazdą pielęgnacji porannej i wieczornej jest serum. Jakie zatem wybrać? Przede wszystkim takie, które zawiera składniki nawilżające i antyoksydanty, takie jak Hydro Glow Serum Intense Merz Spezial. Wspominaliśmy, że jesienią i zimą skóra jest narażona na odwodnienie i przesuszenie, dlatego tak ważne jest uzupełnienie nawilżenia i dostarczenie jej składników takich jak kwas hialuronowy (nie tylko nawilża, ale i stymuluje syntezę kolagenu, co przekłada się na ogólny wygląd i jędrność skóry).
Drugim jesienno-zimowym problemem większości skór jest brak blasku i matowy wygląd. Odpowiednie nawilżenie w pewnym stopniu pomoże się z tym uporać, ale prawdziwą gwiazdą w przywracaniu skórze glow jest witamina C. Ma działanie rozjaśniające przebarwienia i wyrównujące koloryt skóry, a dodatkowo pomaga minimalizować wpływ wolnych rodników i efekty stresu oksydacyjnego.
Aby dodatkowo zintensyfikować działanie tego kosmetycznego duetu idealnego, codzienne wklepywanie serum połącz ze stosowaniem komplementarnego suplementu diety, czyli kapsułek Hydro Glow Merz Spezial. Poza kwasem hialuronowym i witaminą C zawierają one ekstrakt z dzikiej róży, wspierający poprawę jędrności skóry, oraz biotynę i żelazo, poprawiające jej ogólną kondycję.
Suplement diety. Zawiera składniki, które wspomagają funkcje organizmu poprzez uzupełnienie normalnej diety. Nie ma właściwości leczniczych.
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.