Czy cebula rzeczywiście wzmacnia odporność? Oto jak jej jedzenie wpływa na zdrowie
Od dzieciństwa słyszysz, że cebula to domowe wsparcie na przeziębienie. Ale czy faktycznie wzmacnia odporność, czy to tylko powtarzany od lat mit? Warto zajrzeć głębiej do tego, co naprawdę potrafi.
W tym artykule:
Dlaczego cebula kojarzy się ze zdrowiem?
Cebula od pokoleń kojarzy się ze zdrowiem, bo od zawsze była pod ręką, kiedy brakowało leków. Syrop z cebuli to jeden z najczęściej stosowanych domowych sposobów na przeziębienie.
W medycynie ludowej wykorzystywano ją także w formie antidotum na kaszel, bóle gardła i stany zapalne. Jej ostry smak, intensywny zapach i łzawienie przy krojeniu dawały wrażenie, że to coś więcej niż zwykły składnik. Cebula od dawna kojarzona jest z domowymi kuracjami na infekcje i w przeciwieństwie do wielu innych mitów, ta reputacja nie wzięła się z niczego.
Co kryje w sobie cebula? Przegląd składników
Choć cebula, wizualnie nie wyróżnia się niczym szczególnym to jej skład robi wrażenie. Zawiera:
- siarkowe związki bioaktywne, które odpowiadają za charakterystyczny zapach i część właściwości zdrowotnych.
- kwercetynę, czyli naturalny przeciwutleniacz z grupy flawonoidów, który wspiera organizm w stanach zapalnych i może wzmacniać odporność.
- niewielkie ilości witaminy C, witamin z grupy B,
- a także potas, mangan,
- błonnik.
Najwięcej cennych składników ma cebula surowa, zwłaszcza czerwona, która wyróżnia się wyższą zawartością antyoksydantów. To właśnie dzięki tym związkom cebula od lat uznawana jest za coś więcej niż tylko dodatek do smażenia podbijający smak potraw.
Jak cebula wpływa na organizm?
Cebula działa na organizm na kilka sposobów. Jej związki siarkowe i flawonoidy, takie jak kwercetyna, wykazują właściwości przeciwzapalne, antybakteryjne i antyoksydacyjne. To właśnie dlatego cebula może wspierać naturalną odporność, wspomagać zwalczanie drobnoustrojów i łagodzić stany zapalne.
Regularne spożywanie cebuli może również korzystnie wpływać na układ krążenia, poziom cholesterolu i ciśnienie. Nie bez znaczenia jest też jej wpływ na jelita, ponieważ dzięki błonnikowi i działaniu prebiotycznemu wspiera mikroflorę, która odgrywa ważną rolę w budowaniu odporności.
Metaanalizy opublikowane w "American Journal of Clinical Nutrition" sugerują, że osoby regularnie spożywające cebulę i czosnek (warzywa z rodziny Allium) mają niższe ryzyko raka żołądka, jelita grubego czy prostaty. Z kolei badania kliniczne opublikowane w "Journal of Medicinal Food" wykazały, że ekstrakt z cebuli może obniżać poziom cholesterolu całkowitego i LDL oraz poprawiać elastyczność naczyń. Ponadto w badaniach interwencyjnych na osobach z cukrzycą typu 2 zauważono, że ekstrakt lub sok z cebuli może obniżać poziom glukozy na czczo i poprawiać wrażliwość na insulinę.
Z tych właśnie powodów cebula ma realny wpływ na ogólną kondycję organizmu, szczególnie wtedy, gdy jemy ją regularnie.
Surowa, gotowana, pieczona – czy forma ma znaczenie?
Forma, w jakiej jemy cebulę, rzeczywiście ma znaczenie. Najwięcej cennych składników, takich jak kwercetyna i witamina C, znajdziemy w cebuli surowej, szczególnie czerwonej. To właśnie w tej postaci, posiada najwięcej swoich właściwości przeciwzapalnych i antyoksydacyjnych. Choć część tych związków zanika podczas gotowania, cebula po obróbce termicznej wciąż jest pełna cennych składników.
W cieple zmienia smak na łagodniejszy i staje się łatwiejsza do strawienia, co dla niektórych będzie dużym plusem. Dobrze jest łączyć różne formy, na przykład surową cebulę w sałatce i pieczoną w formie dodatku do obiadu. W ten sposób korzystamy z jej właściwości bez rezygnowania ze smaku i różnorodności.
Kto powinien jeść więcej cebuli, a kto musi uważać?
Cebula może być cennym wsparciem w diecie osób, które chcą naturalnie wspierać odporność, poprawić trawienie i zadbać o serce. Szczególnie warto sięgać po nią w sezonie infekcji, przy diecie bogatej w warzywa i wtedy, gdy potrzebujemy więcej antyoksydantów w codziennym jadłospisie.
Ale nie każdy organizm dobrze ją znosi. Osoby z wrażliwym żołądkiem, refluksem lub zespołem jelita drażliwego (IBS) mogą odczuwać zwłaszcza po surowej cebuli wzdęcia, pieczenie lub ból brzucha. W takich przypadkach lepiej sięgać po wersję gotowaną, pieczoną lub dusić ją krótko z innymi składnikami. Jak zawsze, warto obserwować swój organizm i dopasować formę do własnych potrzeb.
Cebula na co dzień – jak uwzględnić ją w diecie bez nudy?
Cebula nie musi być tylko dodatkiem do smażonego obiadu. Można ją wpleść w codzienne posiłki tak, by była smaczna i wartościowa dla zdrowia. Surowa cebula w sałatkach, pastach warzywnych, na kanapkach czy w domowym hummusie wnosi chrupkość, świeżość i odrobinę ostrości, która ożywia każdy kęs.
Czerwona cebula jest łagodniejsza i idealnie pasuje do dań na zimno. Pieczona nabiera słodki posmak, więc warto dodać ją do kasz, zapiekanek oraz warzyw z piekarnika. Karmelizowana z odrobiną oliwy i ziół sprawdzi się w formie dodatku do dań jednogarnkowych albo wegetariańskich burgerów.
Można też sięgnąć po domowy syrop z cebuli z dodatkiem miodu i cytryny, nie tylko przy przeziębieniu. Dzięki takim pomysłom cebula nie znudzi się szybko i stanie się naturalną częścią codziennej diety.
Cebula to niedoceniany specjał, a jej wpływ na zdrowie wciąż bywa nieodkryty. Wspiera odporność, działa przeciwzapalnie, dostarcza cenne antyoksydanty i świetnie wpływa na trawienie. Najlepiej korzystać z niej regularnie, w różnych formach, od surowej po pieczoną. Choć nie każdy organizm dobrze ją toleruje, dla wielu osób może być prostym i skutecznym wsparciem w codziennej diecie. Warto dać jej szansę nie tylko wtedy, gdy łapie nas przeziębienie.
Źródła
- NaukaJedzenia.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.