Trwa ładowanie...

Powoduje raka żołądka. Ochota na nie może wskazywać na chorobę

 Karolina Rozmus
12.04.2024 10:50
Nie możesz oprzeć się słonym przekąskom? Biegiem do lekarza!
Nie możesz oprzeć się słonym przekąskom? Biegiem do lekarza! (Getty Images)

Wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia wskazują konkretną ilość soli, jaką można spożywać w ciągu dnia, ale statystyczny Polak nawet kilkukrotnie przekracza dopuszczalne normy. Na co może wskazywać nadmierna ochota na sól?

spis treści

1. Jemy na potęgę. Skutkiem nadciśnienie tętnicze

Jak podaje WHO, dopuszczalny dzienny limit soli to pięć gramów, przy czym dotyczy on nie tylko tej soli, która trafia do naszych potraw w procesie gotowania. To także sól, którą do żywności dodał producent.

Do najbardziej słonych produktów należą oczywiście przekąski i fast food, czyli żywność wysokoprzetworzona. Kolejne bogate źródła to sery, wędliny, a nawet pieczywo. To wszystko sprawia, że przeciętny obywatel naszego kraju spożywa od dziewięciu do nawet 15 g soli na dobę. Jej nadmiar w diecie zwiększa ryzyko nadciśnienia tętniczego, na które choruje co trzeci Polak. Z kolei zbyt wysokie ciśnienie krwi skorelowane jest z większym ryzykiem udaru mózgu czy zawału serca.

Zobacz film: "Co się stanie, jeśli będziemy jeść więcej niż 5 g soli dziennie?"

Wysoki udział soli i sodu w diecie to także podwyższone ryzyko osteoporozy i kamicy nerkowej, rozwoju raka żołądka, a także nadmiernej masy ciała. Niektóre badania sugerują, że nadmiar soli sprzyja również zaburzeniom węglowodanowym, w tym cukrzycy typu 2.

O czym świadczy nadmierna ochota na słone potrawy?
O czym świadczy nadmierna ochota na słone potrawy? (Pixabay)

2. Ochota na słone potrawy objawem problemów

Jeśli jednak ochota na słone pokarmy pojawia się nagle i jest nasilona, może wskazywać na problemy zdrowotne. Na przykład odwodnienie. Sód bierze udział w utrzymywaniu w równowadze gospodarki wodno-elektrolitowej organizmu. Upały, wysiłek fizyczny i niewłaściwe nawodnienie mogą prowadzić do nadmiernej utraty sodu z organizm. Niekiedy też spożycie soli wzrasta w przypadku rzadkiego schorzenia, choroby Addisona. Nieprawidłowa praca nadnerczy sprawia, że chory ma niskie ciśnienie, a to z kolei może wiązać się ze wzmożoną chęcią na spożywanie słonych pokarmów.

To jednak nie wszystko, bo zachcianki na słone przekąski może być odpowiedzią na stres. Może on zwiększać poziom hormonu głodu, czyli greliny, a przez to zwiększać również apetyt na słone jedzenie. Słone przekąski podobnie jak słodycze mogą łagodzić napięcie i pomagać w rozluźnieniu się. Sól podnosi bowiem poziom dopaminy, która związana jest z nastrojem.

Grelina jest nieprawidłowo wydzielana w jeszcze jednej sytuacji - gdy brakuje nam snu. Wówczas też w organizmie podnosi się poziom kortyzolu, a spada stężenie leptyny, która informuje mózg o tym, że jesteśmy najedzeni. Jest też niższy poziom serotoniny. To wszystko może sprawiać, że mamy chęć na chipsy, paluszki czy fast food. Wreszcie zaburzenia hormonalne i towarzyszące im zachcianki mogą też pojawiać się u kobiet przed miesiączką bądź w czasie ciąży.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze