Dziecko prawie straciło paluszki. Niebezpieczeństwo czai się wszędzie
Państwo Upton z Paignton w Anglii są szczęśliwymi rodzicami. Niedawno przeżyli chwile grozy. Ich synek prawie stracił wszystkie paluszki u jednej stopy. Przez przypadek krążenie krwi zostało zatrzymane jak przy pomocy opaski uciskowej.
1. Włosy odcięły krążenie
Alex Upton, mama 10-tygodniowego chłopczyka o imieniu Ezra, przebywa na urlopie macierzyńskim. Chociaż skupia całą uwagę na dzieciach, wydarzyło się coś, czego rodzice nigdy się nie spodziewali.
Alex i jej mąż Ben nie zauważyli, że palce u stóp ich synka zostały owinięte przez długie włosy mamy. Krążenie przez wiele godzin było wstrzymane. Rodzice szacują, że mogło to trwać 12 do 14 godzin.
Niemowlę płakało i nie chciało jeść, co zaniepokoiło matkę. Alex pomyślała, że może maleństwo potrzebuje, żeby je przewinąć i rozebrała synka. Wówczas dopiero dostrzegła zaczerwienione i spuchnięte palce u stopy dziecka. Chłopiec spędził tak całą noc.
Zobacz też: Niemowlę zarażone RSV prawie zmarło. Ojciec apeluje: myjcie ręce!
2. Powrót do zdrowia
Matka niemowlaka musiała skorzystać z pęsety, żeby uwolnić paluszki synka. Gdyby zauważono później zaistniałe zmiany, mogłoby dojść do tragedii i konieczności amputacji. Mama chłopca potrzebowała kwadransa, żeby uwolnić dziecko.
Krążenie było odcięte do tego stopnia, że gdyby wówczas nie zauważono problemu, konieczna mogłaby być amputacja. Paluszki małego dziecka są tak delikatne, a włosy były tak silnie owinięte, że dopiero pęseta i szczypce pomogły uwolnić stópkę niemowlęcia. Następnie mały Ezra został zabrany na kontrolę do lekarza, gdzie otrzymał preparaty przeciwbakteryjne.
Zobacz też: Mity na temat snu niemowlęcia
3. Rodzice ostrzegają
Teraz rodzice uczulają na problem włosów, które mogą zostać w pościeli lub ubranku i owinąć się wokół drobnych części ciała dziecka. Włosy są tak cienkie, że można je przeoczyć, ale na tyle mocne, że ich ucisk może doprowadzić nawet do konieczności amputacji lub operacji. Podobnie mogą zadziałać np. nitki z pościeli albo z ubrania.
Rodzice małego Ezry są poruszeni sytuacją. Uważają, że o istniejącym ryzyku lekarze powinni mówić zdecydowanie częściej. Dlatego nagłaśniają problem i uczulają rodziców, aby bacznie obserwowali swoje pociechy.
Stopy małego Ezry nie ucierpiały i dziecko rozwija się zdrowo. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy leczenie jest dużo dłuższe i o wiele bardziej skomplikowane.
Zobacz też: Nerwowy niemowlak
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.