- lek. Magdalena Hołownia-Broniatowska
- Artykuł zweryfikowany przez eksperta
Fakty i mity na temat PMS
O zespole napięcia przedmiesiączkowego (PMS) mówimy wówczas, gdy w drugiej fazie cyklu pojawiają się dolegliwości bólowe oraz silne napięcie psychiczne (wahania nastroju, drażliwość). Objawy te ustępują wraz z pojawieniem się krwawienia.
Jeszcze do niedawana PMS uważany był za mało istotny problem. Dziś wiadomo jednak, że towarzyszące mu objawy mogą skutecznie utrudniać życie społeczne i zawodowe. Niektóre z kobiet odczuwają ból intensywniej, inne słabiej. Ma to związek z ich gospodarką hormonalną i indywidualnymi predyspozycjami.
W temacie zespołu napięcia przedmiesiączkowego powstało wiele mitów. Liczne z nich są bardzo krzywdzące dla kobiet. Które ze zdań można włożyć między bajki, a które mają medyczne uzasadnienie i należy je uznać za fakty?
PMS u każdej z kobiet wygląda tak samo
Mit.
Wyróżniono ok. 150 objawów zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Niektóre z kobiet odczuwają zaledwie jeden z nich, inne nawet kilka. Może to wynikać z wielu różnych czynników. Znaczenie mają: indywidualna gospodarka hormonalna, czynniki genetyczne, wiek kobiety.
Większość kobiet tuż przed miesiączką staje się nerwowa, szybciej wpada w gniew. Pojawić się mogą dolegliwości bólowe: piersi są drażliwe, brzuch wzdęty, dokucza migrena. Nie oznacza to, że objawy te będą powtarzać się w każdym cyklu. Wiele zależy od naszego stanu psychicznego i zdrowia. Kobiety aktywne fizycznie, umiejące radzić sobie ze stresem, odżywiające się zdrowo, będą się czuć lepiej podczas menstruacji.
Zachcianki, jakie pojawiają się przed miesiączką, należy spełniać
Mit.
Jednym z objawów PMS jest niepohamowany apetyt. Kobiety często w tym czasie mają ogromną chęć sięgnięcia po słodycze. To jednak zachcianka, której nie warto ulegać. Obecny w batonikach i cukierkach cukier może chwilowo poprawi nastrój, ale ostatecznie i tak wpłynie na niego negatywnie w chwili, gdy stężenie zacznie gwałtownie spadać. Cukier jest też świetną pożywką dla bakterii i grzybów.
Jeśli mamy ochotę coś przegryźć, lepiej sięgnąć po coś zdrowego, m.in. pestki dyni lub słonecznika. Warto też włączyć do diety surowe warzywa, np. pomidory. W ten sposób dostarczymy organizmowi witamin i minerałów, na które rośnie zapotrzebowanie w trakcie menstruacji.
PMS to nie choroba
Mit.
Zgodnie z Międzynarodową Klasyfikacją Chorób ICD-10 PMS ma kod 94.3. Oznacza to, że WHO uznało ten stan za chorobę. Definiowany jest jako grupa uciążliwych objawów natury fizycznej, psychologicznej i behawioralnej, które pojawiają się w fazie lutealnej cyklu miesiączkowego.
Jest wiele kobiet, które PMS odczuwają szczególnie mocno. W ich przypadku dolegliwości są bardzo nasilone i mogą utrudniać lub wręcz uniemożliwiać codzienne funkcjonowanie. Zdarza się, że niezbędne jest łagodzenie objawów za pomocą środków farmakologicznych.
Objawy PMS dotyczą głównie nastolatek
Mit.
Powszechnie sądzi się, że najsilniejsze objawy PMS pojawiają się u nastolatek. Nic bardziej mylnego. Pierwsze dwa lata miesiączki mogą przebiegać bez owulacji. To wiąże się z małymi wahaniami hormonów, które wini się za przykre dolegliwości pojawiające się tuż przed menstruacją.
Symptomy zespołu napięcia przedmiesiączkowego dotyczą najczęściej kobiet między 20. a 30. rokiem życia. Zdarza się, że nasilają się po ciąży, lub wręcz przeciwnie – zmniejszają swoją intensywność.
Stosowanie tabletek antykoncepcyjnych zmniejsza objawy PMS
Fakt.
Tabletki antykoncepcyjne w wielu przypadkach łagodzą, a nawet całkowicie eliminują objawy PMS. Chronią przed wahaniami hormonów, a to one w głównej mierze odpowiadają za słabe samopoczucie kobiet przed miesiączką. By jednak tak się stało, leki muszą być odpowiednio dobrane.
By zmniejszyć objawy PMS, nie trzeba od razu stosować terapii hormonalnej. Można sięgnąć po mniej inwazyjne metody. Jedną z nich jest stosowanie preparatu z owocem niepokalanka mnisiego, który reguluje poziom hormonów, a przy tym jest rośliną w pełni bezpieczną i rzadko wywołującą skutki uboczne.
Lampka wina złagodzi objawy PMS
Mit.
Picie alkoholu tuż przed miesiączką nie jest dobrym pomysłem. Nie tylko podnosi ciśnienie krwi, ale może nasilać bóle menstruacyjne. Sprzyja również odwodnieniu.
O tym, że nawet jeden drink może nasilić dolegliwości związane z zespołem napięcia przedmiesiączkowego, przekonują uczeni z Uniwersytetu w Santiago de Compostela i CIBER-ESP w Madrycie oraz z University of Southampton. O wynikach przeprowadzonych przez siebie badań informują na łamach prestiżowego czasopisma BMJ Open.
Tuż przed miesiączką i w jej trakcie lepiej zrezygnować z picia kawy i mocnej herbaty. Kofeina nasila skurcze macicy, sprzyja też wypłukiwaniu magnezu z organizmu. U części kobiet powoduje wzdęcia.
W czasie miesiączki i tuż przed nią należy zrezygnować z aktywności fizycznej
Mit.
Wiele kobiet unika aktywności fizycznej w czasie menstruacji oraz tuż przed nią w obawie przed nasileniem objawów. Sport ma działanie wręcz odwrotne! Ćwiczenia o umiarkowanym stopniu zaawansowania w przypadku wielu pań łagodzą ból i zmniejszają napięcie psychiczne. Warto je wykonywać regularnie, co najmniej 3-4 razy w tygodniu.
Na pewno jednak w czasie menstruacji zrezygnować trzeba z bardzo intensywnego sportu. W tym czasie kobieta może być osłabiona, a jej organizm mniej wydolny. Niemniej lekki jogging, szybki spacer lub jazda na rowerze nie zaszkodzą.
Partnerem akcji jest Hemorigen Femina
Źródła
- 1. Pałucka K., Łepecka-Klusek C., Pilewska-Kozak A., Pawłowska-Muc A., Stadnicka G., Premenstrual syndrome – myth or reality. Journal of Education, Health and Sport. 2016; 6(6): 478-490.
- 2. Denster P.A., Adera T., South-Paul J.: Biological, social behavioral factors associated with premenstrual syndrome. Arch Fam Med 1999; 8: 122- 128.
- 3. Blake F., Salkovskis P., Gath D. et al.: Cognitive therapy for premenstrual syndrome. J Psychosom Res 1998;45: 307-318.