Jachowski zmaga się z rakiem gardła. Eksperci mówią, skąd tylu chorych
Liczba zachorowań na tę grupę nowotworów wciąż rośnie, nierzadko chorują też młodzi. Zimą szczególnie warto zachować czujność na objawy, bo jeden z tych raków może maskować się, udając infekcję górnych dróg oddechowych. Tak było w przypadku aktora Macieja Jachowskiego. Eksperci mówią o głównych przyczynach rozwoju raka gardła.
Jak przeziębienie. "Niepozorne" objawy
Maciej Jachowski, aktor znany polskim widzom z takich produkcji, jak "M jak miłość", "Barwy szczęścia", "Listy do M," czy "Korona królów", wyznał niedawno, że zmaga się z rakiem gardła.
"Każdego dnia walczyłem z samym sobą, ze swoimi emocjami, bólem gardła, który uniemożliwiał mi jedzenie, z brakiem głosu. Tak… bywały dni, w których nie mogłem nic powiedzieć, bo jak mówić, kiedy twoje gardło płonie?" - pisał o dolegliwościach.
Niedawno w rozmowie z "Dzień dobry TVN" podzielił się z widzami szczegółami walki z chorobą nowotworową. 47-latek przyznał, że objawy były "bardzo niepozorne".
- Przede wszystkim to była chrypka, lekko zmieniający się głos, ale ja zrzucałem to na przeziębienie. Po kilku miesiącach zaczęły się poważniejsze problemy, zaczęło mi puchnąć gardło, zaczęły się sytuacje z mocnym szczypaniem języka, czułem problem z przełykaniem pokarmów - mówił.
Objawy raka gardła
Rak gardła należy do grupy nowotworów głowy i szyi. Objawy mogą być niespecyficzne i przypominać infekcje górnych dróg oddechowych, co utrudnia wczesną diagnozę. Do symptomów należą:
- jednostronny ból gardła promieniujący do ucha,
- uczucie obecności ciała obcego w gardle,
- trudności w oddychaniu przez nos, szczególnie jeśli występują jednostronnie,
- zmiana barwy głosu lub chrypka,
- powiększenie węzłów chłonnych na szyi.
- Najbardziej charakterystyczny objaw raka gardła to bóle przy połykaniu, promieniujące do jednego ucha - do tego, po którego stronie jest guz - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Witold Szyfter z Kliniki Otolaryngologii i Onkologii Laryngologicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
- I ten objaw pozwala odróżnić ból spowodowany infekcją od bólu w przebiegu choroby nowotworowej. Drugi ważny sygnał, że dolegliwości nie mają związku z infekcją, to czas trwania. Jeśli ból utrzymuje się tygodniami, to znak, że dzieje się coś złego - podkreśla.
Na czas trwania objawu zwraca również uwagę prof. dr hab. n. med. Wojciech Golusiński, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Głowy, Szyi i Onkologii Laryngologicznej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
- W całej Europie propagujemy kampanię Make Sense, która wciąż przypomina o regule 1 przez 3. Jest bardzo łatwa do zapamiętania: jeśli jeden z takich objawów, jak zaburzenia połykania, chrypka czy ból trwają dłużej niż 3 tygodnie, to należy zgłosić się do lekarza. Infekcja trwa średnio 7-10 dni, a nie 3 czy 4 tygodnie. I ten czas, to jest właśnie to czerwone światło, sygnał alarmowy, że należy zgłosić się do specjalisty - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie były prezes Europejskiego Towarzystwa Nowotworów Głowy i Szyi (European Head and Neck Society, EHNS).
Ekspert zaznacza, że zdiagnozowanie nowotworu na wczesnym etapie daje niemal stuprocentową gwarancję pełnego powrotu do zdrowia. Postawienie diagnozy w trzecim bądź czwartym stadium drastycznie zmniejsza szanse pacjenta.
- Niestety trzeba też pamiętać, że to nowotwory, które klinicznie rozwijają się najszybciej. To dlatego, że obszar głowy i szyi jest doskonale unaczyniony, co guzom znajdującym się w tych miejscach, stwarza idealne warunki do rozwoju i wzrostu. W nowotworach głowy i szyi liczy się dosłownie każdy tydzień - ostrzega i dodaje, że w Polsce świadomość na temat tej grupy nowotworów jest niestety znikoma. Wskazuje również na jeszcze jeden problem.
- Mamy niezwykle sugestywne reklamy, którym pacjenci ulegają. Zamiast badać się u specjalisty, idą do apteki i biorą tabletkę za tabletką, żeby uśmierzyć ból gardła czy chrypkę. Przez to czas się niepotrzebnie wydłuża, zmniejszając szanse chorego na wyleczenie - alarmuje prof. Golusiński.
Na ostatni symptom, jaki może wystąpić przy raku gardła, zwraca uwagę prof. Szyfter. Ekspert podkreśla, że dolegliwość ta jest "alarmująca". Chodzi o powiększenie węzłów chłonnych czy pojawienie się na szyi guzka.
- Koniecznie idźmy do laryngologa, bo to może być oznaka przerzutu z raka gardła, który nie daje żadnych innych objawów. Bywa tak, że nowotwór ujawnia się właśnie poprzez pojawienie się takiego pozornie niewinnego, bezbolesnego guzka - mówi.
Coraz więcej diagnoz
Pochodzący sprzed kilku miesięcy raport University of Sheffield oraz Department of Health and Social Care wskazuje, że liczba zachorowań na raka gardła w Anglii wzrosła o 47 proc. Ponadto w 2020 roku odnotowano tam 10 tys. nowych zachorowań i ponad 3 tys. zgonów spowodowanych przez ten typ raka. Tendencja wzrostowa nie dotyczy tylko Wysp. W Polsce na przestrzeni ostatniej dekady liczba zachorowań wzrosła o jedną czwartą.
- W Polsce co roku leczy się ok. 12 tys. pacjentów, którzy zachorowali na nowotwór głowy i szyi. Niestety 50 proc. z nich ginie z powodu późnego zgłaszania się do leczenia i znacznego stopnia zaawansowania, który nie pozwala na skuteczną terapię - alarmuje prof. Golusiński.
- Jeśli sytuacja w Polsce się nie zmieni, Polacy muszą się liczyć z tym, że skala zachorowań na nowotwory głowy i szyi będzie rosła w zastraszającym tempie, wzrosty mogą sięgać nawet 30 proc. - podkreśla ekspert.
Według szacunków liczba diagnoz w ciągu dekady wzrośnie o 200 tys. przypadków na całym świecie. Kolejne 587 tys. chorych na jeden z nowotworów głowy i szyi umrze do 2030 r.
Mówiąc o "sytuacji w Polsce" prof. Golusiński ma na myśli postępującą opieszale akcję szczepień przeciw HPV.
- Epidemiologia raka gardła, zwłaszcza gardła środkowego, uległa całkowitej zmianie w ostatnich 2-3 dekadach - mówi. - Stało się tak dlatego, że czynniki tj. alkohol, papierosy, zaniedbany stan higieniczny jamy ustnej i niedożywienie zostały nieco już wyparte przez nowy, wyjątkowo agresywny czynnik, HPV. Z wirusem brodawczaka ludzkiego wiążemy ten znaczący wzrost zachorowań na nowotwory głowy i szyi, a zwłaszcza na raka gardła.
Jak tłumaczy ekspert Wielkopolskiego Centrum Onkologii, HPV w szczególności wpływa właśnie na raka gardła środkowego, tj. obszaru migdałków podniebiennych, podniebienia miękkiego i nasady języka.
- To trzy podlokalizacje, w przypadku których HPV ma największy wpływ na szybki rozwój choroby nowotworowej - dodaje prof. Golusiński.
Na to zwraca uwagę także prof. Szyfter, wyjaśniając, że dziś każda pobrana w trakcie biopsji gardła próbka jest badana pod kątem obecności HPV.
- Często zdarza się, że diagnozujemy nowotwór u pacjentów młodych, koło 40. roku życia, którzy nigdy nie palili papierosów, nie piją i nagle pojawia się rak. Okazuje się, że za chorobą stoi właśnie wirus typu 16. bądź 19. - przyznaje.
- Marzenia o szczepionce na raka się ziściły, mamy taką szczepionkę, korzystajmy z niej. Apeluję do Polaków, by się szczepili. Niestety w Polsce stopień wyszczepienia się sięga 18 proc., podczas gdy w Szwajcarii jest to 84 proc. - alarmuje prof. Golusiński.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- EHNS
- GOV
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.