Joanna Mucha ma koronawirusa. Zaczęło się od zapalenia zatok. "Często to jedyny objaw COVID-19"
"Tak bardzo uważałam, ale jednak mnie też trafiło" - napisała na swoim Twitterze Joanna Mucha, posłanka Polski 2050. W jej przypadku jednym z pierwszych objawów COVID-19 było zapalenie zatok. Lekarze ostrzegają, że coraz częściej zakażenie koronawirusem zaczyna się właśnie od tego objawu. To objaw charakterystyczny dla brytyjskiej mutacji.
W tym artykule:
Joanna Mucha jest zakażona koronawirusem
"Tak bardzo uważałam, ale jednak mnie też trafiło. Pozytywny wynik testu - napisała Joanna Mucha w piątek 19 marca i dodała: Przy okazji uprzedzę Was - pani doktor powiedziała, że chorzy teraz często zgłaszają objawy związane z zatokami - u mnie też tak było. Dbajcie o siebie. W moim przypadku - bardzo boli" - napisała na swoim Twitterze posłanka.
Dr Magdalena Krajewska, lekarz medycy rodzinnej, ma podobne obserwacje.
- U pacjentów z COVID-19 choroba często zaczyna się od objawów przypominających zapalenie zatok. Tacy pacjenci trafiają do lekarzy z objawami ostrego bólu w okolicy czołowej, katarem oraz gorączką. Ze względu na to, że w wielu przypadkach jest to jedyny objaw, początkowo te dolegliwości leczono jako zwykłe bakteryjne zakażenie zatok. Dzisiaj wiemy, że może to być jeden z pierwszych objawów zakażenia koronawirusem - wyjaśnia dr Krajewska.
Marcin Jędrychowski o sytuacji w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie
"Objawy łudząco podobne do zapalenia zatok"
Otolaryngolog prof. Piotr Skarżyński również potwierdza, że w ostatnim czasie pierwsze objawy COVID-19 są łudząco podobne do zapalenia zatok.
- Jeśli mówimy o pacjentach objawowych, to 60-70 proc. z nich w przypadku infekcji COVID-19, może mieć objawy związane z zatokami. One mogą być krótkotrwałe i mogą występować tylko na początku choroby, ale dotykają zdecydowanej większości pacjentów. Z tego też względu chorujący na COVID-19 w naszym kraju statystycznie mają częściej problemy z węchem i smakiem niż na przykład osoby rejonu śródziemnomorskiego lub z okolic równika - mówi prof. Skarżyński, który jest dyrektorem ds. nauki i rozwoju w Instytucie Narządów Zmysłów oraz z-cą kierownika Zakładu Teleaudiologii i Badań Przesiewowych w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu.
Profesor przypomina, że wrotami dostępu do organizmu dla koronawirusa są przede wszystkim górne drogi oddechowe. Pierwsze objawy infekcji to wodnista wydzielina z nosa i bóle głowy mające związek z tym, że wirus SARS-CoV-2 gromadzi się właśnie w części nosowej gardła.
- Kiedy koronawirus wnika do naszego organizmu, może dawać objawy bardzo podobne do tych związanych z przewlekłym albo z ostrym zapaleniem zatok. Po pierwsze, w przypadku COVID-19 dochodzi do przyblokowania ujścia zatok - tam gromadzi się wydzielina. Drugi mechanizm jest związany z tym, że wirus właśnie tam wnika do komórek gospodarza powodując obrzęk - tłumaczy otolaryngolog.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.