NewsyJuż 50 tys. chorych w tygodniu. "Jesteśmy dopiero przed szczytem fali zachorowań"

Już 50 tys. chorych w tygodniu. "Jesteśmy dopiero przed szczytem fali zachorowań"

GIS alarmuje, że jest już nawet 50 tys. przypadków grypy tygodniowo, a nadal jesteśmy przed szczytem zachorowań. Lekarze ostrzegają, że wielu pacjentów choruje ciężko i ma powikłania neurologiczne, bo grypa może uszkodzić także ośrodkowy układ nerwowy.

Tak atakuje grypa. 50 tys. przypadków tygodniowo, a jesteśmy jeszcze przed szczytem
Tak atakuje grypa. 50 tys. przypadków tygodniowo, a jesteśmy jeszcze przed szczytem
Źródło zdjęć: © Getty Images / EN
Katarzyna Prus

Jesteśmy nadal przed szczytem zachorowań na grypę

Zachorowań na grypę jest aż czterokrotnie więcej niż w styczniu ubiegłego roku. Dominuje grypa typu A - przede wszystkim podtyp H1N1. Marek Waszczewski, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego, przekazał, że tygodniowa liczba zachorowań sięgnęła już 50 tysięcy.

- A jesteśmy dopiero przed szczytem fali zachorowań na grypę - podkreślił rzecznik.

Sytuacja w szpitalach już jest bardzo trudna, lekarze alarmowali, że zdarzają się pacjenci w tak ciężkim stanie, że trafiają do szpitala niemal w ostatnim momencie, a w niektórych lecznicach chorych jest tyle, że trzeba wydzielać osobne sale. Sprawę komplikuje nakładanie się na grypę innych infekcji, np. RSV czy mykoplazmy.

Nawyki zwiększające ryzyko zachorowania na grypę

Na rosnącą skalę zachorowań wskazuje też prof. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, ekspert Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy.

Obecnie ok. 90 proc. pacjentów tego oddziału to dzieci z grypą.

- Są to pacjenci z ciężkim przebiegiem grypy - zapaleniem płuc lub powikłaniami neurologicznymi, ponieważ grypa może uszkodzić także ośrodkowy układ nerwowy - zaznacza prof. Kuchar w rozmowie z PAP.

Prof. Robert Flisiak, w rozmowie z WP abcZdrowie ostrzegał też, że grypa może doprowadzić także do innych niezwykle poważnych powikłań, w tym zapalenia płuc czy zapalenia mięśnia sercowego.

- Niby krótka infekcja, a potem okazuje się, że doszło do nieodwracalnych uszkodzeń serca i konieczne jest nawet przeszczepienie. Mówimy tu o ludziach, którzy byli wcześniej w pełni sił - zaznaczył lekarz.

- Sytuacja jednak zmienia się o tyle, że nasze społeczeństwo starzeje się, jest więc obecnie więcej osób szczególnie podatnych na zachorowanie i cięższy przebieg choroby - dodaje prof. Kuchar.

Tych objawów nie lekceważ

Prof. Kuchar zwraca uwagę, że do wysokiej liczby zachorowań przyczynia się też - głównie w miastach - funkcjonowanie w dużych skupiskach ludzkich. Grypa przenosi się drogą kropelkową, w miastach narażeni jesteśmy więc wielokrotnie w różnych sytuacjach na kontakt z wirusem, m.in. w komunikacji publicznej, szkołach, biurach - wszędzie tam, gdzie kontakt ma ze sobą dużo ludzi.

Grypa atakuje wyjątkowo silnie a nadal jesteśmy przed szczytem zachorowań
Grypa atakuje wyjątkowo silnie a nadal jesteśmy przed szczytem zachorowań© Getty Images

W jego opinii państwo zaniedbało przygotowania do sezonu infekcyjnego.

- Z jakiego powodu nie wprowadzono obowiązku noszenia maseczek w placówkach ochrony zdrowia? Można też było m.in. rozpocząć wcześniej ferie, aby dzieci w tym okresie nie przebywały w szkolnych skupiskach – stwierdził lekarz.

Eksperci przypominają, że kliniczny obraz grypy obejmuje:

  • nagłe wystąpienie choroby,

  • wysoką gorączkę utrzymującą przez kilka dni,

  • dreszcze,

  • bóle głowy, stawów, mięśni,

  • znacznie osłabienie,

  • objawy ze strony układu oddechowego: zapalenie błony śluzowej nosa, ból gardła, suchy napadowy kaszel,

  • poczucie ogólnego rozbicia.

O podstawowej profilaktyce zakażeń przypomina na swojej stronie internetowej GIS. Radzi unikać zatłoczonych miejsc i kontaktu z chorymi, dbać o skuteczną wentylację pomieszczeń, zasłaniać usta i nos podczas kaszlu lub kichania, regularnie myć ręce oraz stosować maski w celu ochrony nosa i ust w zamkniętych, zatłoczonych pomieszczeniach.

Najskuteczniejszą metodą ochrony przed grypą jest jednak szczepienie. Bezpłatnie szczepionki są dostępne dla dzieci po ukończeniu 6. miesiąca życia do 18 lat, dla osób w wieku 65 lat oraz dla kobiet w ciąży i połogu. Z 50 proc. refundacją szczepionkę mogą kupić wszyscy dorośli w wieku 18-64 lata.

- W przypadku osób starszych skuteczność szczepienia w zapobieganiu chorobie szacowana jest na 30-40 proc. Ale skuteczność zwiększa się do ok. 60 proc. w przypadku ochrony przed ciężkim przebiegiem choroby i hospitalizacją i osiągając do 80 proc. w ochronie przed zgonem z powodu grypy - wyjaśnia prof. Kuchar.

Umiera nawet kilka tysięcy osób rocznie

Szczególnie ciężko grypę przechodzą osoby powyżej 65. roku życia, dzieci do pięciu lat, kobiety w ciąży, osoby z przewlekłymi chorobami: serca, płuc, niedoborami odporności (np. zakażenie wirusem HIV), cukrzycą, zastoinową niewydolnością serca oraz z otyłością.

Najczęstsze powikłania grypy to m.in. zapalenie płuc oraz zaostrzenie współistniejącej choroby przewlekłej, np. astmy, cukrzycy, choroby niedokrwiennej serca. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego z powodu grypy i jej powikłań umiera ok. 70-100 osób rocznie, ale w rzeczywistości jest ich wielokrotnie więcej.

- W rzeczywistości zgonów spowodowanych przez grypę jest znacznie więcej. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że w Polsce przyczynia się ona do ok. sześciu tysięcy zgonów w przeciętnym sezonie - podkreśla prof. Kuchar.

Zgonów tych nie widać w statystykach, ponieważ jako przyczynę śmierci uznaje się zwykle chorobę przewlekłą, która zaostrzyła się w przebiegu grypy.

- Dobra wiadomość jest taka, że przeciwko wirusowi grypy mamy skuteczne leki - oseltamivir oraz od niedawna baloksawir. Ich działanie polega na zahamowaniu replikacji wirusa. Ale trzeba ten lek stosować szybko, wraz z rozwojem choroby skuteczność leczenia przeciwwirusowego słabnie - wyjaśnia lekarz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródła

  1. PAP
  2. WP abcZdrowie

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie