Kardiolog ich nie je, bo szkodzą sercu. Podnoszą cholesterol i ciśnienie
Choroby sercowo-naczyniowe to jedna z głównych przyczyn zgonów na świecie - a mimo rosnącej świadomości, wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy, że pozornie zdrowe wybory żywieniowe mogą prowadzić do stanu zapalnego, zaburzeń lipidowych i skoków poziomu cukru we krwi. Kardiolog mówi, jakich produktów warto unikać w trosce o zdrowe serce.
W tym artykule:
Nie wszystko, co "fit", jest dobre dla serca
Wielu z nas sięga po produkty z etykietą "zdrowe", "bio" czy "fit", nie zdając sobie sprawy, że mogą one zawierać ukryte cukry, tłuszcze nasycone, syntetyczne dodatki i inne substancje, które nie służą sercu. W swojej analizie na Instagramie kardiolog Sanjay Bhojraj zwrócił uwagę na 10 popularnych produktów, które mimo marketingowego wizerunku, mogą pogarszać stan zdrowia układu krążenia.
Jakich produktów kardiolog unika i radzi wszystkim, aby ich unikali?
- syrop z agawy. Choć reklamowany jako "naturalny słodzik", zawiera bardzo dużo fruktozy, która może zwiększać poziom trójglicerydów - a to jeden z czynników ryzyka chorób serca.
Rośnie zainteresowanie suplementami diety wśród Polaków
- olej kokosowy. Bogaty w tłuszcze nasycone, które w nadmiarze mogą prowadzić do zwiększenia poziomu LDL ("złego" cholesterolu), zwłaszcza u osób z już rozwiniętą miażdżycą lub innymi chorobami zapalnymi.
- granola ze sklepu. Wielu konsumentów nie zdaje sobie sprawy, że to zazwyczaj wysoko przetworzony produkt, pełen syropu glukozowo-fruktozowego i tłuszczów utwardzonych.
- "pełnoziarnisty" chleb z dodatkami. Wiele chlebów reklamowanych jako pełnoziarniste w rzeczywistości zawiera głównie oczyszczoną mąkę, karmel do barwienia i emulgatory. Efekt? Szybki wzrost poziomu cukru i niewiele błonnika.
- jogurt grecki smakowy. Często zawiera tyle cukru, co deser. Choć ma białko, jego dobroczynne działanie może być zniwelowane przez ogromną dawkę dodanych cukrów.
- roślinne zamienniki mięsa. Chociaż unikanie czerwonego mięsa to często dobry wybór, wiele roślinnych alternatyw to mieszanka konserwantów i dużych ilości sodu.
- wafle ryżowe. Produkty o bardzo wysokim indeksie glikemicznym — szybko podnoszą poziom cukru i wywołują gwałtowne wyrzuty insuliny, co obciąża trzustkę.
- zielone soki w butelkach. Zawierają więcej fruktozy niż faktycznych wartości odżywczych.
- woda gazowana smakowa z "naturalnymi aromatami". Niektóre zawierają syntetyczne substancje, które mogą wpływać negatywnie na wyściółkę jelita.
- bezglutenowe przekąski przetworzone. Choć pozbawione glutenu, często zawierają dużo cukru, barwniki i konserwanty.
Co w takim razie jeść dla dobra serca?
Zamiast ślepo podążać za trendami żywieniowymi, warto skupić się na prostych, naturalnych produktach, które od lat służą zdrowiu. Świeże, sezonowe warzywa i owoce dostarczają błonnika, witamin i przeciwutleniaczy. Pełne ziarna, takie jak kasza gryczana, owies wspierają pracę jelit i stabilizują poziom cukru we krwi.
Zdrowe tłuszcze z oliwy z oliwek, orzechów, awokado i ryb pomagają chronić serce. Nasiona roślin strączkowych oraz fermentowane produkty mleczne bez dodatku cukru to doskonałe źródła białka, a kiszonki i kefir wspomagają florę jelitową i mogą łagodzić stany zapalne. Takie podejście do odżywiania to nie moda - to sprawdzona droga do lepszego zdrowia.
Warto pamiętąc, że profilaktyka sercowo-naczyniowa to nie tylko odpowiednia dieta oparta na nieprzetworzonych produktach, ale też regularna aktywność fizyczna i zdrowy sen. Serce potrzebuje równowagi - ruchu, odpoczynku, wartościowego jedzenia i unikania toksycznych nawyków.
Źródło: Instagram
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.