Kobiety częściej zgłaszają skutki uboczne po szczepionce na COVID-19. Powodów jest kilka
Amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) donosi, że kobiety zdecydowanie częściej niż mężczyźni zgłaszają niepożądane odczyny po szczepionkach przeciwko COVID-19. Dlaczego kobiety silniej reagują na szczepionkę?
1. Silniejsza odpowiedź immunologiczna po szczepieniach przeciw COVID
Dane zgromadzone przez amerykańską agencję CDC wskazują, że 79 proc. niepożądanych odczynów po szczepionkach przeciwko COVID zgłosiły kobiety. Co ważne, paniom podano 61 proc. z 13,7 mln dawek preparatów. W badaniu uwzględniono okres od 14 grudnia 2020 r. do 18 stycznia 2021 r. Co więcej, prawie wszystkie rzadkie reakcje anafilaktyczne również dotyczyły pań.
Podobną tendencję widać również w Polsce. Od początku szczepień (27 grudnia) do 15 marca do Państwowej Inspekcji Sanitarnej zgłoszono 4803 niepożądane odczyty poszczepienne, z czego aż 4211 dotyczyło kobiet.
Dr Larry Schlesinger, prezes i dyrektor generalny Texas Biomedical Research Institute w San Antonio tłumaczy, że fakt silniejszej reakcji i częstszych odczynów poszczepiennych u kobiet nie oznacza, że szczepionki w ich wypadku działają nieprawidłowo. Wprost przeciwnie świadczy to o wysokiej skuteczności odpowiedzi immunologicznej ich organizmu.
2. Podobne reakcje po szczepionkach przeciwko świńskiej grypie
Szczepionki przeciwko COVID-19 nie są wyjątkiem. Podobną zależność wykazali wcześniej naukowcy z Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health, którzy badali szczepionki przeciwko świńskiej grypie A/H1N1-2009. W tym wypadku również stwierdzono, że u kobiet występowała silniejsza odpowiedź odpornościowa w porównaniu do mężczyzn. Jednak przewaga ta zanikała w miarę starzenia się i obniżania poziomu estrogenu w organizmie.
U młodszych kobiet (18-45 lat) poziom interleukiny IL-6 - jednego z kluczowych czynników regulujących mechanizmy obronne organizmu, był prawie trzykrotnie wyższy w porównaniu do panów w tej samej grupie wiekowej. Tego typu prawidłowości były wcześniej obserwowane również w przypadku preparatów przeciwko odrze, śwince, różyczce, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B czy żółtej febrze.
3. Dlaczego kobiety silniej reagują na szczepionkę?
Eksperci tłumaczą, że przyczyny tego zjawiska są złożone, ale wskazują, że kluczową rolę odgrywa jeden element - hormony.
- To jest uwarunkowane hormonalnie. Estrogeny u kobiet wzmacniają odpowiedź immunologiczną, a progesteron steruje ją w kierunku syntezy przeciwciał. Taki tryb reakcji determinuje natura i w ten sposób kobieta w ciąży chroni się przed odrzuceniem płodu. Zjawisko to nazywa się immunodewiacją. Po raz pierwszy przedstawił to ponad dwie dekady temu kanadyjski uczony Wegmann wskazując, że ramię humoralne jest u kobiety przesterowane. Oznacza to, że kobieta nie chce uruchamiać odpowiedzi komórkowej, która mogłaby odrzucić płód tylko w połowie dla niej kompatybilny. To jest naturalny mechanizm ewolucyjny - tłumaczy prof. Maciej Kurpisz, kierownik Zakładu Biologii Rozrodu i Komórek Macierzystych PAN.
Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska dodaje, że ta zależność znajduje swoje uzasadnienie w różnej jakościowo odpowiedzi odpornościowej u mężczyzn i kobiet. - To natura tak hojnie wyposażyła kobiety w estrogeny, aby były bardziej chronione w czasie ciąży. Z tego powodu kobiety rzadziej niż mężczyźni zapadają na choroby infekcyjne i szybciej powracają do zdrowia. W przeciwieństwie do mężczyzn, kobiety nawet z podwyższoną temperaturą wypełniają swoje obowiązki, ponieważ nie odczuwają aż tak silnego jej wpływu - tłumaczy prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog.
- Układ odpornościowy kobiety w bardziej zdecydowany sposób odpowie na szczepionkę, wytworzą się bowiem nie tylko przeciwciała i komórki pamięci, ale także białka stanu zapalnego odpowiedzialne właśnie za tę silniejszą reakcję - dodaje ekspertka.
4. Kobiety silniej reagują na szczepionkę i lepiej radzą sobie z COVID-19
Prof. Szuster-Ciesielska przypomina, że podobną zależność wykazano również w samym przebiegu COVID-19, co potwierdziło wiele badań prowadzonych w różnych krajach.
- Badania, które były prowadzone w Włoszech podczas drugiej fali epidemii, rzeczywiście wykazały, że ten ciężki COVID był częściej obserwowany właśnie u mężczyzn. To jest jeszcze jeden dowód na różnice w jakości odporności pomiędzy mężczyznami a kobietami. Poziom estrogenu, który tworzy ten parasol ochronny, zmniejsza się wraz z upływem lat, dlatego począwszy od okresu menopauzy różnice w jakości odpowiedzi immunologicznej pomiędzy kobietami i mężczyznami zanikają - wyjaśnia prof. Szuster-Ciesielska.
Naukowcy z Uniwersytetu Illinois dowodzą, że żeńskie hormony, takie jak estrogen, progesteron oraz allopregnanolon mogą w przypadku inwazji wirusa działać przeciwzapalnie. Dodatkowo ograniczają one nadmierną odpowiedź układu immunologicznego i skutki burzy cytokinowej.
- Bez wątpienia układ immunologiczny kobiety współdziała z układem hormonalnym, dlatego m.in. kobiety są bardziej odporne na COVID i znacznie mniejszy odsetek kobiet, które się zakażają, ma ciężki przebieg - dodaje prof. dr hab. n. med. Janusz Marcinkiewicz, immunolog.
Eksperci zwracają uwagę na jeszcze jedną zależność - podłoże behawioralne. Częstsze zgłaszanie odczynów poszczepiennych przez kobiety może wynikać z tego, że przywiązują większą wagę do swojego stanu zdrowia, bardziej o siebie dbają i częściej kontaktują się z lekarzami. Wcześniejsze badania naukowców z Uniwersytetu Stanowego w Nowym Jorku dowiodły, że panowie są w stanie za wszelką cenę unikać lekarzy, nawet kiedy są naprawdę chorzy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.