Co mieszka w naszych łazienkach?
To w łazience kąpiemy się i dbamy o nasza higienę. Nic zatem dziwnego, że w tych właśnie pomieszczeniach jest wilgotno i gorąco. Ten szczególny mikroklimat upodobały sobie chorobotwórcze drobnoustroje, zwłaszcza grzyby i pleśnie. Jeśli nie zadbamy o odpowiednią wentylację i nie będziemy regularnie sprzątać łazienki, patogeny te mogą okazać się dla nas niebezpieczne.
Na co więc musimy zwrócić szczególną uwagę? Gdzie skrywa się największa liczba mikroorganizmów?
Przeczytaj również: Po kryjomu nagrywają lekarzy smartfonami. Na Zachodzie to częste zjawisko
Toaleta
Toaletę przede wszystkim zamieszkują bakterie kałowe. Najgroźniejsza z nich to bakteria E. coli, czyli pałeczka okrężnicy. Może ona wywołać wiele schorzeń.
Pamiętajmy, że w chwili spuszczania wody konieczne jest opuszczenie deski klozetowej. W przeciwnym razie patogeny z łatwością rozprzestrzenią się po łazience, osiadając na ręcznikach, przyborach toaletowych czy klamkach (o czyszczeniu których często zapominamy). Z tego właśnie powodu szczoteczkę do zębów należy trzymać w zamkniętej szafce i wymieniać ją co najmniej raz na trzy miesiące.
Jeszcze większe skupisko chorobotwórczych mikroorganizmów znajduje się w toalecie publicznej. Patogeny w niej obecne to między innymi wirus zapalenia wątroby typu A, rotawirusy, gronkowce, paciorkowce.
Przeczytaj również: Lepiej nie jeść po dwóch godzinach. To idealne środowisko dla bakterii
Gąbka do mycia
Gąbka do mycia lub specjalna myjka powinny być po każdym użyciu dokładnie wysuszone. W przeciwnym razie na ich powierzchni z łatwością namnażać będą się drobnoustroje. Sprzyja temu dogodne dla bakterii środowisko – wilgoć, ciepło i resztki naskórka.
Jeśli więc gąbki po użyciu się nie wypłucze i nie osuszy, mikroorganizmy namnażają się w błyskawicznym tempie.
Takie samo środowisko panuje na gąbkach do mycia naczyń, które również powinniśmy regularnie wymieniać (co najmniej raz w tygodniu).
Przeczytaj także: Zakazany w USA, dozwolony w Europie. Dodatek do popularnych dań
Ręczniki
Ręczniki to siedlisko bakterii, zwłaszcza jeśli nieodpowiednio o nie dbamy. Jeśli nie suszymy ich po każdym użyciu, wówczas pozwalamy, by na ich powierzchni namnażały się bakterie i grzyby. Mają do tego doskonałe warunki: ciepło, wilgoć, martwe komórki skóry, cząsteczki wydzielin, bakterie wydostające się z naszej toalety.
Mimo obecności na ręcznikach takich lokatorów, nie mamy się czego obawiać. Większość drobnoustrojów pochodzi z naszego organizmu, więc potrafi on z nimi walczyć. Jeśli jednak jest ich zbyt dużo, bo nie dbamy o czystość lub dzielimy ręcznik z inną osobą, może być groźnie. W ten sposób nasze ciało jest narażone na kontakt z patogenami, do których nie jest przyzwyczajone.
Ręczniki powinno się prać w wysokich temperaturach i wymieniać maksymalnie co pięć dni.
Przeczytaj również: Sytuacja jest dramatyczna. Za kilka lat pacjenci zostaną bez pomocy
Pumeks
Pumeks co prawda coraz rzadziej gości w naszych łazienkach, ale nadal można go spotkać w wielu polskich domach. Służy do ścierania zrogowaciałego naskórka, który gromadzi się na stopach. W czasie pielęgnacji przedostaje się on do chropowatej struktury pumeksu, gdzie staje się pożywką dla namnażających się bakterii i grzybów. A te podczas kolejnego zabiegu z łatwością wnikają przez naszą skórę do organizmu (zwłaszcza jeśli jest ona uszkodzona).
Ważne zatem, by pumeks po każdym użyciu bardzo dokładnie osuszyć. Należy go tez regularnie wymieniać.
Przeczytaj również: Co się stanie z organizmem, gdy nie będziesz spać przez dobę?
Dziecięce zabawki do kąpieli
Jeśli w codziennej kąpieli naszemu dziecku towarzyszą gumowe kaczuszki, rybki lub inne zwierzątka, ich mycie i czyszczenie to wręcz konieczność.
Kilka lat temu autorzy programu "Today Show" wraz z Philipem Tierno, mikrobiologiem z nowojorskiego Langone Medical Center, postanowili sprawdzić, co znaleźć można w zabawkach. Wyniki były szokujące: w niemal każdej z nich odnaleziono bakterie kałowe, a w kilku przypadkach – gronkowca złocistego.
Można to zresztą zobaczyć, gdy spojrzy się do wnętrza gumowej zabawki. Ciemny nalot jest widoczny gołym okiem.
O higienę zabawek kąpielowych powinni zadbać przede rodzice alergików, bo wnikające do organizmu dziecka pleśnie i grzyby mogą wywołać zaostrzenie objawów choroby.
Zobacz również: Toksyczne konserwanty? Oto, co oznaczają symbole na opakowaniach