Lekarka ostrzega przed powszechnym nawykiem. "Siedlisko bakterii i pleśni"
Codzienne nawyki łazienkowe mogą wydawać się niegroźne, ale lekarze ostrzegają, że niektóre z nich wiążą się z poważnym ryzykiem zdrowotnym. Dr Sasha Haddad, amerykańska lekarka rodzinna i popularyzatorka wiedzy medycznej, wskazuje trzy rzeczy, których sama nigdy by nie zrobiła, a jej ostrzeżenia znajdują potwierdzenie w opiniach dermatologów i badaniach.
W tym artykule:
Uważaj na popularne myjki
Najwięcej emocji wzbudziła jej rada, by całkowicie zrezygnować z używania popularnych myjek siateczkowych. - To wilgotne siedlisko bakterii i pleśni, których nie chcę wcierać z powrotem w swoją skórę – tłumaczy dr Haddad w jednym z nagrań na TikToku.
Problem polega na tym, że struktura myjki zatrzymuje martwy naskórek, wilgoć i resztki kosmetyków. W połączeniu z ciepłym i wilgotnym środowiskiem łazienki tworzy to idealne warunki do namnażania bakterii, grzybów i pleśni.
Badania "Journal of the American Academy of Dermatology" wykazały, że na myjkach mogą rozwijać się groźne drobnoustroje, m.in. E. coli, Staphylococcus aureus, Streptococcus pyogenes i Pseudomonas aeruginosa, które mogą prowadzić do poważnych infekcji skórnych i ogólnoustrojowych.
Kuchenna ścierka – siedlisko zarazków
Zamiast tego ekspertka zaleca używanie bawełnianych ściereczek, które można regularnie prać, albo silikonowych szczoteczek łatwych do utrzymania w czystości.
Zobacz także: Neurobiolog ostrzega: te nawyki stopniowo rujnują mózg
Drobne nawyki mają znaczenie
Dr Haddad ostrzega również przed tzw. "trzaskaniem" karkiem. Choć często traktowane jest to jako forma relaksu, w rzeczywistości niesie ze sobą ryzyko uszkodzenia tętnic szyjnych.
- Mogą rozwarstwić tętnicę, co – choć rzadkie – może zakończyć się udarem. Widziałam to trzy razy w tym roku. Nie podejmuję tego ryzyka – podkreśla lekarka.
Historie pacjentów opisane w czasopiśmie "Neurology" potwierdzają jej obawy: znane są przypadki młodych osób, które po manipulacjach kręgosłupa szyjnego doznały udaru i trwałych powikłań neurologicznych.
Ostatnia zasada dotyczy kosmetyków. Dr Haddad nigdy nie podzieliłaby się tuszem do rzęs, podkreślając, że to "najłatwiejszy sposób na przeniesienie infekcji oczu". Dzielenie się maskarą może sprzyjać rozwojowi zapalenia spojówek czy jęczmieni, które są bolesne i nawracające.
Choć dla wielu osób rady te mogą brzmieć przesadnie, eksperci podkreślają, że drobne codzienne nawyki mogą mieć realne konsekwencje zdrowotne. Utrzymywanie higieny akcesoriów, unikanie ryzykownych praktyk i świadomość zagrożeń to proste sposoby, by chronić siebie i swoich bliskich.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- TikTok
- Journal of the American Academy of Dermatology
- Neurology
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.