Trwa ładowanie...

Lekarz zdiagnozował u 50-latki wrzody. Takie objawy dawał śmiertelny nowotwór

 Karolina Rozmus
22.11.2022 18:36
Kilka tygodni po diagnozie kobieta zmarła
Kilka tygodni po diagnozie kobieta zmarła (Facebook)

Mama dwójki dzieci zmagała się z paraliżującymi bólami brzucha. Mimo to przez długi czas lekarz rodzinny nie chciał jej przyjąć. Udało się to dopiero po interwencji ojca 50-latki. Lekarz przepisał kobiecie leki na wrzody, jednak okazało się, że za dolegliwościami kobiety stoi śmiertelnie niebezpieczny nowotwór.

spis treści

1. Wpadł na nią w parku i musiał interweniować

Verna Jackson z Formby w Merseyside od dłuższego czasu narzekała na bóle brzucha. Choć wielokrotnie próbowała umówić się na wizytę u lekarza rodzinnego, nikt nie chciał jej przyjąć. By zatem uśmierzyć ból, kobieta zażywała paracetamol, jednocześnie nie ustając w próbach umówienia się do przychodni.

Pewnego dnia dolegliwości były tak silne, że Verna nie mogła podnieść się z ławki w okolicznym parku. W takim stanie dostrzegł 50-latkę ojciec i postanowił interweniować. Zabrał córkę do przychodni lekarza rodzinnego i stanowczo zażądał, by kobieta została zbadana przez medyka.

Zobacz film: "Trzy wczesne objawy raka trzustki"

Tak się stało, jednak lekarz nie potraktował poważnie Verny. Uznał, że ból spowodowany jest wrzodami żołądka, więc przepisał kobiecie leki i odesłał do domu. To nie rozwiązało jednak problemu.

- Moja mama rozmawiała przez telefon z lekarzem rodzinnym, który powiedział, żeby zabrać ją na pogotowie ratunkowe. To był weekend wielkanocny, więc powiedzieli, że nie mogą jej wykonać badań, ponieważ jest święto państwowe - wspomina Yvonne Powell, młodsza siostra Verny.

Dodaje, że Verna cierpiała niewyobrażalne katusze przez kolejne cztery dni, aż w końcu została przyjęta do szpitala.

2. To były ostatnie chwile jej życia

Rak trzustki to jeden z najgroźniejszych i najbardziej podstępnych nowotworów
Rak trzustki to jeden z najgroźniejszych i najbardziej podstępnych nowotworów (Getty Images)

Kilka dni później Yvonne wraz z matką i swoją córką świętowały urodziny. Gdy kobieta kroiła tort, zadzwonił telefon. To była Verna, która prosiła o przybycie do szpitala. Kobiety domyśliły się, że powinny spodziewać się najgorszego.

Okazało się, że 50-latka ma raka trzustki, a jej stan gwałtownie się pogarsza. Zaczęła tracić na wadze, nieustannie męczyły ją wymioty. Zaawansowane stadium nowotworu wykluczało możliwość skutecznego leczenia. Kobieta trafiła do hospicjum. Pięć tygodni od momentu, gdy padła diagnoza, Verna już nie żyła.

- Moja mama i tata trzymali ją za rękę, a ja głaskałam ją po włosach. To dosłownie był ostatni oddech i już jej nie było - tak wspomina ostatnie chwile z życia 50-latki jej siostra.

Yvonne Powell wspomina, że Verna była osobą "bardzo cichą, po prostu bardzo godną zaufania, uczciwą".

3. Rak trzustki to jeden z najgroźniejszych nowotworów

Rak trzustki jest nowotworem, który najmocniej uderza w społeczności krajów uprzemysłowionych. W Polsce na przestrzeni lat 1996-2018 zapadalność na ten nowotwór wzrosła aż o 18 proc. To jednocześnie jeden z najbardziej śmiertelnych nowotworów - zaledwie 10 proc. pacjentów przeżywa kolejne pięć lat od diagnozy.

Głównym problemem z rakiem trzustki jest rozpoznawanie go na takim etapie, który wyklucza możliwość leczenia operacyjnego. Niestety nowotwór może dawać też szereg niecharakterystycznych objawów, takich jak bóle brzucha i pleców, spadek masy ciała, niestrawność czy nudności i wymioty.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze