Lekarze nie chcą jeździć po szczepionki do sanepidu. "Potrzebujemy prostszych rozwiązań"
Centralne dostawy szczepionek bezpośrednio do placówek medycznych zwiększają dostępność i bezpieczeństwo - podkreślają lekarze zrzeszeni przez Porozumienie Zielonogórskie. MZ obstaje jednak przy opcji, w której farmaceuci i lekarze będą odbierać preparaty samodzielnie z sanepidu.
W tym artykule:
Lekarze rodzinni kontra sanepid
Porozumienie Zielonogórskie wystosowało apel do Ministerstwa Zdrowia o utrzymanie obowiązującego od czasów pandemii systemu dystrybucji szczepionek przeciw COVID-19 i rozszerzenie go na wszystkie refundowane szczepienia. Chodzi o model, w którym preparaty trafiają bezpośrednio do placówek podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), bez pośrednictwa powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych. Zdaniem lekarzy powrót do poprzedniego systemu z udziałem sanepidu byłby krokiem wstecz i uderzyłby nie tylko w personel, ale przede wszystkim w pacjentów.
- Model centralnych dostaw działa szybko, bezpiecznie i skutecznie - podkreślali przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego w apelu. - Został sprawdzony w czasie pandemii, odciąża lekarzy i zwiększa dostępność szczepień. W naszym przekonaniu powinien zostać utrzymany i rozszerzony.
Czas i pieniądze lepiej przeznaczyć na pacjenta
Ministerstwo Zdrowia zapowiada jednak powrót do systemu, w którym szczepionki będą znów dystrybuowane przez sanepid. W praktyce oznacza to, że personel medyczny będzie musiał samodzielnie odbierać preparaty ze stacji sanitarno-epidemiologicznych. Dotyczy to też lekarzy rodzinnych.
- To rozwiązanie niepotrzebnie angażuje lekarzy w zadania logistyczne - mówił prezes Porozumienia Zielonogórskiego, Jacek Krajewski. - Zamiast zajmować się pacjentami, będą musieli martwić się o transport, warunki chłodnicze i odbiór szczepionek.
Federacja lekarzy ostrzega również przed zwiększeniem biurokracji, zmniejszeniem dostępnych terminów szczepień, zwłaszcza na terenach wiejskich, oraz koniecznością utrzymywania kosztownej infrastruktury technicznej w sanepidzie, co według nich jest nieefektywne.
- Apteki nie są przygotowane do odbioru szczepionek na własną rękę. Dla wielu farmaceutów to większe obciążenie niż dla POZ-ów - dodaje prezes PZ.
Uproszczenie systemu się opłaca
Lekarze rodzinni podkreślają, że bezpośrednie dostawy szczepionek do placówek to nie tylko wygoda, ale także realne oszczędności, ograniczenie strat i ułatwienie dostępu do profilaktyki w całym kraju. Apelują o potraktowanie tej zmiany jako elementu racjonalnej polityki zdrowotnej.
- Potrzebujemy rozwiązań prostych, efektywnych i przyjaznych dla pacjenta. To powinien być priorytet systemu ochrony zdrowia - puentował Jacek Krajewski w apelu do MZ.
oprac. Aleksandra Zaborowska
Źródła
- Porozumienie Zielonogórskie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.