Michael J. Fox szczerze o chorobie. "Chciałbym po prostu któregoś dnia się nie obudzić"
Michael J. Fox, niezapomniany odtwórca roli Marty’ego McFly’a w kultowej trylogii "Powrót do przyszłości", przekazał poruszające wyznanie o pogarszającym się stanie zdrowia. Po ponad trzech dekadach walki z chorobą Parkinsona aktor przyznaje, że coraz częściej myśli o końcu.
W tym artykule:
Szczery wywiad aktora
Michael J. Fox od lat jest symbolem nie tylko talentu i energii, ale też niezwykłej siły w obliczu cierpienia. W rozmowie z "The Sunday Times" aktor opowiedział o coraz trudniejszej codzienności. Jak ujawnił, w ostatnich latach jego zdrowie znacznie się pogorszyło. - W ciągu trzech lat złamałem łokieć, rękę, miałem poważne zakażenie dłoni i prawie straciłem palec - wylicza.
Dla gwiazdy, która przez dekady żyła w centrum uwagi, zmaganie się z postępującą chorobą to nie tylko fizyczny, ale i emocjonalny ciężar. - Chciałbym po prostu któregoś dnia się nie obudzić. To byłoby naprawdę w porządku - dodał w rozmowie, przyznając, że choć nie boi się śmierci, codzienność z parkinsonem staje się coraz trudniejsza.
Od triumfów do diagnozy
W latach 80. i 90. Michael J. Fox należał do czołówki hollywoodzkich gwiazd. Zdobył trzy nagrody Emmy i Złoty Glob za rolę w serialu "Family Ties", a następnie odniósł ogromny sukces w kinie. Filmy takie jak "Sekret mojego sukcesu", "Ofiary wojny" czy przede wszystkim "Powrót do przyszłości" uczyniły go międzynarodową ikoną popkultury.
Sny pierwszym objawem Parkinsona
Wszystko zmieniło się w 1991 roku, gdy podczas kręcenia komedii "Doktor Hollywood" aktor zauważył lekkie drżenie palca. Po serii badań usłyszał diagnozę: wczesne stadium choroby Parkinsona. Miał zaledwie 29 lat.
Przez kilka lat utrzymywał informację w tajemnicy, kontynuując karierę w filmach takich jak "Miłość lub pieniądze", "Prezydent - miłość w Białym Domu" i "Zjawy". Jednak podczas pracy nad serialem "Spin City" Fox zdał sobie sprawę, że dłużej nie zdoła ukrywać objawów choroby.
- Nie móc mówić w sposób pewny i kontrolowany - to koniec gry dla aktora - napisał później w swojej książce "No Time Like the Future: An Optimist Considers Mortality".
Nowy cel i życie poza planem filmowym
Po zakończeniu kariery aktorskiej Fox całkowicie poświęcił się działalności charytatywnej. W 2000 roku założył Michael J. Fox Foundation for Parkinson’s Research, która stała się jednym z najważniejszych ośrodków finansujących badania nad leczeniem choroby Parkinsona na świecie.
Choć jego mobilność dziś jest poważnie ograniczona, aktor nie przestał inspirować. W ostatnich latach wrócił na ekran w kilku projektach, m.in. w serialu "Shrinking", a w 2024 roku pojawił się gościnnie na scenie festiwalu Glastonbury, gdzie zagrał z zespołem Coldplay - przypominając fanom swoją słynną scenę gitarową z "Powrotu do przyszłości".
Bohater w prawdziwym życiu
Dziś 64-letni Michael J. Fox mierzy się z konsekwencjami choroby, która powoli odbiera mu sprawność. Jak sam mówi, nawet granie na gitarze stało się niemożliwe. - To okropne. Połamano mi wszystkie te drobne kostki, dostałem infekcji i lekarze musieli je usunąć, bo kości zaczęły gnić - mówi.
Mimo cierpienia i ograniczeń pozostaje uosobieniem odwagi, determinacji i empatii. W jednym z wcześniejszych wywiadów podsumował swoją postawę z właściwym sobie poczuciem humoru: "Mam parkinsona, ale to on ma większy problem ze mną niż ja z nim".
Choć choroba coraz bardziej wyniszcza jego organizm, Michael J. Fox nie traci pogody ducha ani wpływu, jaki wywiera na miliony ludzi na całym świecie. Jego historia to nie tylko opowieść o bólu i przemijaniu, lecz także o nieustającej nadziei - o tym, że nawet w najciemniejszych chwilach można zachować godność, uśmiech i poczucie sensu.
Czym jest choroba Parkinsona?
Choroba Parkinsona to postępujące schorzenie neurodegeneracyjne układu nerwowego, które prowadzi do stopniowego obumierania neuronów w części mózgu zwanej substantia nigra (istota czarna). Komórki te produkują dopaminę - neuroprzekaźnik odpowiedzialny za koordynację ruchów, utrzymanie równowagi i płynność motoryki. Gdy ich liczba spada, w mózgu pojawia się niedobór dopaminy, co skutkuje zaburzeniami ruchowymi i szeregiem objawów neurologicznych. Choroba ma charakter przewlekły i nieuleczalny, jednak odpowiednie leczenie farmakologiczne oraz rehabilitacja mogą spowolnić jej rozwój i poprawić jakość życia.
Przyczyny choroby Parkinsona nie są w pełni poznane. Uważa się, że znaczenie mają zarówno czynniki genetyczne, jak i środowiskowe, w tym ekspozycja na toksyny czy stres oksydacyjny. Schorzenie najczęściej występuje u osób po 60. roku życia, choć może pojawić się wcześniej - tak jak w przypadku Michaela J. Foxa, u którego rozpoznano tzw. wczesny parkinsonizm.
Objawy choroby Parkinsona
Do najczęstszych objawów choroby Parkinsona należą:
- drżenie spoczynkowe (szczególnie dłoni, palców lub brody),
- sztywność mięśni i uczucie "zastygnięcia" ciała,
- spowolnienie ruchów (bradykinezja), utrudniające wykonywanie codziennych czynności,
- zaburzenia równowagi i charakterystyczna pochylona sylwetka,
- maskowata twarz - ograniczona mimika, utrudniona ekspresja emocji,
- problemy z mową (cichszy, monotonny głos),
- mikrografia - stopniowe zmniejszanie rozmiaru pisma,
- zaburzenia snu, depresja i problemy poznawcze w późniejszych stadiach choroby.
Objawy choroby rozwijają się stopniowo i mają tendencję do nasilania się wraz z upływem czasu. W początkowych etapach mogą być na tyle subtelne, że pozostają niezauważone przez chorego i jego otoczenie.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: express.co.uk, Medycyna Praktyczna
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.