Może chronić przed alzheimerem. "Zwiększyliśmy liczbę synaps w mózgu"
Rozmaryn znany jest ze swoich korzystnych właściwości, działa przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie. Wspomaga trawienie, poprawia pamięć i koncentrację. To jednak nie wszystko. Okazuje się, że zawiera też cenny składnik, który zainspirował naukowców do stworzenia preparatu dla chorych na alzheimera. - Przeprowadziliśmy wiele różnych testów pamięci i wszystkie wykazały poprawę po zastosowaniu leku - mówi prof. Stuart Lipton ze Scripps Research Institute.
W tym artykule:
Rozmaryn zawiera cenny dla mózgu związek
Naukowcy z Instytutu Badawczego Scripps wzięli pod lupę kwas karnozowy. To naturalny związek chemiczny należący do grupy polifenoli występujący między innymi w szałwii oraz w rozmarynie. Wykazuje on właściwości przeciwzapalne i antyoksydacyjne, wykorzystywany jest też jako naturalny konserwant.
Niestety, w czystej postaci jest niestabilny i zbyt szybko się rozkłada. Dlatego badacze stworzyli jego stabilną pochodną, nazwaną diAcCA.
Okazało się, że w jelitach diAcCA przekształca się w kwas karnozowy, który lepiej się wchłania (ok. 20 proc. skuteczniej niż w czystej postaci), po czym trafia do krwiobiegu. Następnie stosunkowo szybko osiąga stężenie, które wykazuje terapeutyczny wpływ na mózg.
Lepsza pamięć i zdrowszy mózg
Naukowcy w eksperymencie badali myszy. Trzy razy w tygodniu przez trzy miesiące podawali zwierzętom z chorobą Alzheimera wspomniany diAcCA. Efekty były bardzo obiecujące:
poprawa pamięci i zdolności uczenia się,
zwiększona liczba synaps w mózgu,
mniejszy stan zapalny,
redukcja toksycznych białek – amyloidu beta i fosforylowanego tau.
- Przeprowadziliśmy wiele różnych testów pamięci i wszystkie wykazały poprawę po zastosowaniu leku - mówi neurobiolog Stuart Lipton ze Scripps Research Institute. - Nie tylko spowolnił on pogorszenie stanu, ale praktycznie przywrócił funkcjonowanie do normalnego poziomu - dodaje.
- Zwalczając stan zapalny i stres oksydacyjny za pomocą związku diAcCA, faktycznie zwiększyliśmy liczbę synaps w mózgu. Usunęliśmy także inne nieprawidłowo sfałdowane lub agregujące białka, takie jak fosforylowane tau i amyloid beta, które uważa się za wyzwalacze choroby Alzheimera i biomarkery jej przebiegu - tłumaczy prof. Lipton.
Badanie zostało dokładnie opisane w czasopiśmie "Antioxidants".
Coraz więcej chorych na alzheimera
Choć wyniki badań są bardzo obiecujące, to na razie dotyczą jedynie modeli zwierzęcych. Naukowcy podkreślają, że konieczne są testy kliniczne na ludziach, aby potwierdzić skuteczność substancji.
Prof. Lipton i jego zespół mają jednak nadzieję, że terapia może znaleźć zastosowanie nie tylko w leczeniu alzheimera, lecz także innych chorób związanych z przewlekłym stanem zapalnym, od cukrzycy typu 2 po chorobę Parkinsona. - Może to sprawić, że obecne terapie przeciwciałami amyloidowymi będą działały skuteczniej, przy jednoczesnym ograniczeniu ich skutków ubocznych – podkreśla prof. Lipton.
Badania mają duże znaczenie w kontekście rosnącej liczby zachorowań na Alzheimera. WHO alarmuje, że demencja (alzheimer jest jedną z postaci tej choroby) jest siódmą najczęstszą przyczyną zgonów na świecie oraz jedną z głównych przyczyn niepełnosprawności i zależności od opieki wśród osób starszych.
Zgodnie z danymi Narodowego Funduszu Zdrowia, liczba chorych na alzheimera oraz schorzenia pokrewne w 2023 roku w Polsce wynosiła 366 tys. osób i była o 8 proc. wyższa niż w 2014 roku.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Antioxidants
- Science Alert
- NFZ
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.