Naukowcy alarmują ws. tatuaży. Tak wpływają na organizm
Eksperci alarmują, że tatuaż nie jest wyłącznie zabiegiem estetycznym. Ostrzegają, że jego wykonywanie wiąże się z szeregiem potencjalnych skutków zdrowotnych. Jednym z nich mogą być nawet niektóre nowotwory. - Głównym problemem jest fakt, że tusz do tatuażu nie pozostaje wyłącznie w skórze - tłumaczy specjalistka chorób zakaźnych dr n. med. Karolina Pyziak-Kowalska.
Tatuaże wpływają na układ odpornościowy
Lekarze od lat alarmują, że powikłaniami po wykonaniu tatuażu mogą być reakcje alergiczne na barwniki, infekcje bakteryjne skóry oraz ryzyko zakażeń przenoszonych przez krew, takich jak wirusowe zapalenie wątroby typu B i C czy HIV. Może do nich dojść, jeśli nie są zachowane rygorystyczne zasady sterylności.
Jednak to nie wszystko. Międzynarodowy zespół naukowców wykazał, że tusz do tatuażu może powodować długotrwałe zmiany w układzie odpornościowym. Przyczyną ma być fakt, że może on gromadzić się w węzłach chłonnych. Wyniki badania opublikowano w prestiżowym czasopiśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences".
- Głównym problemem jest fakt, że tusz do tatuażu nie pozostaje wyłącznie w skórze. Cząsteczki pigmentu są wychwytywane przez układ odpornościowy i przemieszczają się do węzłów chłonnych, gdzie mogą się kumulować przez wiele lat. Węzły chłonne są kluczowym elementem obrony organizmu, dlatego ich trwałe zabarwienie i przewlekła obecność obcych substancji mogą prowadzić do utrzymującego się stanu zapalnego. Badania na modelach zwierzęcych wykazały, że już w ciągu 24 godzin od wykonania tatuażu dochodzi do śmierci części komórek odpornościowych - makrofagów, które próbują pochłonąć pigment - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie specjalistka chorób zakaźnych dr n. med. Karolina Pyziak-Kowalska.
Ekspertka tłumaczy, że makrofagi, czyli komórki odpowiedzialne za "sprzątanie" patogenów i obcych cząstek, traktują tusz jak ciało obce i próbują go usunąć.
- Ponieważ jednak pigmentu nie da się rozłożyć, komórki te wypełniają się tuszem, tracą swoją wydolność lub obumierają. W efekcie może dojść do osłabienia zdolności organizmu do zwalczania bakterii i wirusów. Zjawisko to może również wpływać na odpowiedź poszczepienną. W przypadku szczepionek mRNA obserwowano możliwość osłabienia odpowiedzi immunologicznej, natomiast przy szczepionkach przeciw grypie bywa ona paradoksalnie wzmocniona, ponieważ stan zapalny wywołany śmiercią makrofagów działa jak dodatkowy bodziec pobudzający układ odpornościowy. Pokazuje to, że tatuaże realnie modulują funkcjonowanie odporności - tłumaczy dr Pyziak-Kowalska.
Znaczenie ma również wielkość tatuażu oraz rodzaj pigmentu. Im większy tatuaż i przez to większa ilość użytego tuszu, tym silniejszy i dłużej utrzymujący się stan zapalny. Natomiast barwniki czarne i czerwone są częściej kojarzone z reakcjami alergicznymi i przewlekłym zapaleniem.
- Z dostępnych obecnie danych wynika, że niektóre tusze mogą zawierać metale ciężkie (np. nikiel, chrom) oraz wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, czyli substancje o działaniu toksycznym i drażniącym - wyjaśnia dr Pyziak-Kowalska.
Większe ryzyko nowotworów
Niektóre badania wskazują także na związek między posiadaniem tatuaży a zwiększonym ryzykiem niektórych nowotworów. Dotyczy to przede wszystkim chłoniaków oraz niektórych nowotworów skóry.
Jedną z takich analiz przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu Południowej Danii oraz Uniwersytetu Helsińskiego. Wykonali badania na bliźniętach, które wykazały, że tusz do tatuażu migruje do węzłów chłonnych. Zdaniem badaczy może to prowadzić do przewlekłego stanu zapalnego, a to ma zwiększać ryzyko nieprawidłowego wzrostu komórek i rozwoju nowotworów. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie "BMC Public Health".
- Najbardziej prawdopodobnym mechanizmem, dlaczego tak się dzieje, jest wieloletni przewlekły stan zapalny, utrzymujący się w obrębie układu odpornościowego. Ryzyko to wydaje się większe u osób, których tatuaże zajmują powierzchnię większą niż dłoń i które były narażone na większą "dawkę" tuszu. Mówiąc prosto - tatuaż można porównać do zatkania filtrów w precyzyjnej maszynie. Makrofagi działają jak filtry oczyszczające organizm, a gdy zostają "zapchane" tuszem, gorzej radzą sobie z innymi zagrożeniami, takimi jak wirusy czy bakterie. Układ odpornościowy nadal funkcjonuje, ale mniej efektywnie. Dlatego decyzja o tatuażu powinna być świadoma i uwzględniać nie tylko estetykę, ale także potencjalne konsekwencje zdrowotne - mówi dr Pyziak-Kowalska.
Co możemy zrobić, by zwiększyć nasze bezpieczeństwo w trakcie i po wykonaniu tatuażu?
- Nie należy podawać szczepionek bezpośrednio w skórę objętą tatuażem, aby nie zaburzać pracy lokalnych komórek odpornościowych. Warto zachować umiar w liczbie i wielkości tatuaży, ograniczając ekspozycję na składniki tuszu. Istotny jest także świadomy wybór tuszów, najlepiej spełniających aktualne normy bezpieczeństwa, takie jak regulacje unijne ograniczające stosowanie substancji rakotwórczych - podsumowuje dr Pyziak-Kowalska.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.