Hollywood krzywdzi pacjentów z chorobami skóry?
Bruzdy, blizny, zadrapania, poparzenia. Czarne charaktery w popularnych filmach zazwyczaj mają problemy z skórą. To jeden ze znaków rozpoznawczych złoczyńców. Teraz przeciwko takim praktykom producentów filmów działa wytaczają naukowcy. Z ich badań wynika, że kino w ten sposób może powodować dyskryminację osób z problemami dermatologicznymi.
Naukowcy z Galveston postanowili przyjrzeć się skórze złoczyńców w 10 wybranych filmach. Następnie czarne charaktery porównali z pozytywnymi bohaterami 10 innych produkcji. Co się okazało? Aż w 60 proc. filmów mordercy, złodzieje i bandyci mieli na twarzy zmiany dermatologiczne.
Przeczytaj także:
"Wykorzystywanie zmian skórnych w celu podkreślenia negatywnego charakteru postaci może wzmacniać stereotypy dotyczące pacjentów borykających się z takimi problemami" - piszą naukowcy na łamach pisma JAMA Dermatology.
Tymczasem takie praktyki stosowane są praktycznie od powstania filmu. Złoczyńcy nosili znamiona na twarzy już w produkcjach niemych. O ile kilkadziesiąt lat temu nie stanowiło to kwestii spornej, o tyle teraz budzi sprzeciw. Było tak w przypadku emisji filmu pt. „Kod Da Vinci” z 2006 roku. Narodowa Organizacja Albinizmu i Hipopigmentacji protestowała wtedy przeciwko wykorzystaniu wizerunku albinosa, jaki został przedstawiony w produkcji.
Przeczytaj także:
1. Jakie problemy skórne charakteryzują złoczyńców?
"Wyniki naszego badania wskazują, że Hollywood ma skłonność do negatywnego przedstawiania chorób skóry. Najczęściej pojawiają się one na ekranie w złym kontekście. Widzowie odbierają to jednoznacznie: jeśli masz problemy skórne, należy się ciebie bać" - twierdzą naukowcy.
Co zatem zauważono u negatywnych postaci w analizowanych filmach? Przede wszystkim wypadanie włosów, brodawki, blizny, głębokie zmarszczki, nadmierną pigmentację skóry.
Czy ekspozycja takich zmian skórnych faktycznie może wpłynąć na umacnianie stereotypów?
- Oczywiście, że tak. Jednak w naturze człowieka leży chronienie się przed tym co nieestetyczne, dlatego nie dziwiłabym się. Tak działa społeczeństwo. Z drugiej jednak strony - oglądanie filmów ze szpetnymi postaciami działa jak szczepionka. Uodparnia na zło tego świata. Nie powinniśmy jednak tej szczepionki aplikować dzieciom. Nie chodzi bowiem o to, by je uprzedzać - mówi WP abcZdrowie Barbara Szalacha, psycholog.
Do największych złoczyńców według naukowców z Galveston należą: dr Hannibal Lecter ("Milczenie owiec", 1991), Darth Vader ("Imperium kontratakuje", 1980), Królowa ("Królewna śnieżka i siedmiu krasnoludków", 1937), Regan MacNeil ("Egzorysta", 1973) i Czarownica ("Czarnoksiężnik z Oz", 1939). Pozytywnymi charakterami byli natomiast: Atticus Finch ("Zabić drozda", 1962), Indiana Jones ("Poszukiwacze zaginionej Arki", 1981), James Bond ("Dr No", 1962) i Rocky Balboa ("Rocky", 1976).
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.