Trwa ładowanie...

Zapytaliśmy o diagnozę neurologa. Tak skomentował stan zdrowia Bidena

 Katarzyna Prus
16.07.2024 09:41
Lekarz komentuje wpadki Bidena. "Mogą się podszywać inne dolegliwości"
Lekarz komentuje wpadki Bidena. "Mogą się podszywać inne dolegliwości" (Getty Images, archiwum prywatne )

Temat stanu zdrowia prezydenta USA Joe Bidena nie schodzi z czołówek amerykańskich mediów. - Nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak silny stres, presja, przemęczenie i brak snu zaburzają pracę mózgu, szczególnie jeśli funkcjonujemy w takim trybie non stop - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Konrad Rejdak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

spis treści

1. Joe Biden ma demencję?

Nie ustają spekulacje na temat stanu zdrowia prezydenta USA Joe Bidena. Nasilają je ostatnie publiczne wystąpienia ubiegającego się o reelekcję 81-latka. Po nieudanej debacie ze swoim kontrkandydatem Donaldem Trumpem w CNN, podczas której mówił niezrozumiale i zdawał się tracić wątek, zaliczył kolejne wpadki.

Jak opisywały WP Wiadomości, w ubiegłym tygodniu podczas szczytu NATO w Waszyngtonie przedstawił prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jako rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, a wiceprezydent USA Kamalę Harris nazwał "wiceprezydentem Trumpem".

Zobacz film: "8 rzeczy, które zwiększają ryzyko demencji"

Na Bidena wylała się fala krytyki, a w mediach coraz częściej pojawia się pytanie, czy ze względu na stan zdrowia nie powinien się wycofać z wyścigu o prezydenturę, bo kolejnej kadencji może nie udźwignąć.

Choć Biały Dom zaprzecza, że 81-latek ma jakiekolwiek zaburzenia neurologiczne, w mediach nieustannie pojawiają się doniesienia, że ma problemy poznawcze, a jego stan może wskazywać na demencję.

Joe Biden, prezydent USA, Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Joe Biden, prezydent USA, Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy (Getty Images)

Amerykański neurolog Tom Pitts na antenie NBC News Now wskazał, że prezydent Biden wykazuje objawy typowe dla choroby Parkinsona, która daje o sobie znać m.in. niewyraźną mową (mogą mieć na to wpływ odwieczne problemy Bidena z jąkaniem), a także ograniczonymi zdolnościami poznawczymi i ruchowymi.

Prof. Konrad Rejdak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologiczneg, w rozmowie z WP abcZdrowie podkreśla, że stawianie diagnozy bez dostępu do pełnej dokumentacji medycznej, jest co najmniej nieodpowiedzialne. Zwłaszcza że podobne wpadki, za które Biden jest tak krytykowany, mogą się przydarzyć nawet znacznie młodszym ludziom, którzy nie mają żadnych problemów zdrowotnych. Z czego to wynika?

- Możemy nie zdawać sobie nawet sprawy z tego, jak silny stres, presja, przemęczenie i brak snu zaburzają pracę mózgu, szczególnie jeśli nie są to sporadyczne sytuacje, tylko funkcjonujemy w takim trybie non stop. Wówczas może dojść do zaburzeń poznawczych pod postacią np. pomyłek słownych, problemów z koncentracją, gubieniem wątków czy zapominaniem słów. Takie objawy nie są zarezerwowane tylko dla chorób otępiennych i co bardzo istotne równie dobrze mogą się zdarzyć młodszym ludziom, którzy nie mają problemów zdrowotnych - tłumaczy prof. Rejdak.

2. Jedno kryterium to za mało

Prof. Rejdak zauważa, że publiczna krytyka i ciągłe spekulacje na temat stanu zdrowia, mogą być dla Bidena źródłem dodatkowego stresu, a tym samym nasilać negatywne reakcje organizmu.

- Musimy też wziąć pod uwagę wiek prezydenta Bidena, który reakcje np. na stres czy przemęczenie może jeszcze nasilać. Ponadto z wiekiem mogą się też pojawiać łagodne zaburzenia poznawcze wynikające z procesu starzenia się mózgu, co nie oznacza od razu rozpoznania choroby otępiennej - zaznacza neurolog.

Neurolog dodaje, że nie da się stwierdzić na podstawie kilku wystąpień publicznych, że ktoś choruje na demencję.

- To jest tylko wycinek działalności prezydenta, a definicja chorób otępiennych jest ściśle określona. Mamy tu szereg kryteriów dotyczących utraty zdolności poznawczych, które się bierze pod uwagę. Pamięć jest tylko jednym z nich i nie przesądza o chorobie - zaznacza lekarz.

- Należą do nich jeszcze m.in. orientacja w przestrzeni, planowanie działań, czy złożone czynności ruchowe. Dlatego absolutnie nie należy szafować słowami i stwierdzać, że to na pewno choroba Alzheimera czy Parkinsona - dodaje specjalista.

3. Rozwija się podstępnie

Prof. Rejdak wskazuje, że dyskusja o demencji i świadomość jest niezwykle istotna, bo statystyki na całym świecie są alarmujące.

Tylko w Polsce demencję ma oficjalnie ok. 600 tys. osób, ale te dane są niedoszacowane, a chorych najpewniej jest znacznie więcej. Wielu z nich nie wie o chorobie, która stopniowo i nieodwracalnie uszkadza ich mózg.

- Należy uświadamiać ludziom, że łagodne zaburzenia poznawcze, które mogą się pojawić już nawet u osób przed 40. rokiem życia, mogą być wstępem do poważniejszych problemów. Może się z tego rozwinąć pełnowymiarowa demencja, ale problem w tym, że nie potrafimy przewidzieć, jak szybko - czy będzie to 10 lat czy trzy lata - ostrzega ekspert.

Dlatego tak ważna jest wczesna diagnoza i reakcja nawet na pozornie błahe, ale powtarzające się dolegliwości, które powinniśmy skonsultować z lekarzem. - Wykonuje się w takich przypadkach prześwietlenie mózgu czy bada biomakery, które pomagają przewidzieć rozwój choroby - wyjaśnia neurolog.

Prof. Rejdak zwraca też uwagę, że pod demencję mogą się skutecznie podszywać inne dolegliwości m.in. niedobór witaminy B12, który jest bardzo szkodliwy dla układu nerwowego, a także problemy z tarczycą czy choroby naczyń mózgowych.

Neurolog jest również sceptyczny, jeśli chodzi o podejrzenia choroby Parkinsona u amerykańskiego prezydenta.

- W chorobie Parkinsona mamy do czynienia m.in. ze spowolnieniem ruchowym, a chorzy mogą mieć problemy z artykulacją. Jednak w przypadku amerykańskiego prezydenta nie łączyłbym tych dwóch kwestii. Obraz kliniczny, przynajmniej ten, który widzimy w mediach, nie daje jednak wyraźnych podstaw do tego, by iść w kierunku tej choroby - uważa prof. Rejdak.

- Zwłaszcza że prezydent Biden zmaga się z problemami ruchowymi, ale wywołanymi zwyrodnieniem kręgosłupa i uszkodzeniem nerwów obwodowych. Na szybkość ruchów i sprawność ma wpływ szereg czynników, które wiążą się z postępującymi ograniczeniami organizmu związanymi z wiekiem. To proces, którego nie unikniemy - podsumowuje prof. Rejdak.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze