Nie żyje Rafał Wójcik. "Był lekarzem z misją, żołnierzem z przekonania"
Środowisko medyczne i wojskowe żegna wybitnego specjalistę medycyny lotniczej, wieloletniego krajowego konsultanta, przewodniczącego Rejonowej Wojskowej Komisji Lotniczo-Lekarskiej. "Był lekarzem z misją, żołnierzem z przekonania i pasjonatem lotnictwa w każdym wymiarze".
W tym artykule:
Lekarz z misją
Ppłk rez. lek. Rafał Wójcik przez całe życie związany był z Wojskowym Instytutem Medycyny Lotniczej (WIML). Karierę rozpoczął w Klinice Chorób Wewnętrznych, gdzie skrupulatnie dążył do doskonalenia medycyny lotniczej w Polsce.
"Był lekarzem orzecznikiem w Ośrodku Badań Lotniczo-Lekarskich i Medycyny Pracy (OBOLL i MP), a w latach 2014-2024 krajowym konsultantem w dziedzinie medycyny lotniczej. Przez 5 lat pełnił funkcję kierownika Centrum Medycyny Lotniczej WIML (CML). W latach 2019-2022 był przewodniczącym Rejonowej Wojskowej Komisji Lotniczo-Lekarskiej (RWKLL)" - czytamy w komunikacie wydanym przez WIML.
Ppłk Wójcik zdobywał doświadczenie również poza granicami kraju – studia podyplomowe w Stanach Zjednoczonych umożliwiły mu wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań do polskiego systemu opieki nad personelem lotniczym.
Inspiracja dla młodych pokoleń
Jako przewodniczący Rejonowej Wojskowej Komisji Lotniczo-Lekarskiej oraz były szef Centrum Medycyny Lotniczej WIML, ppłk Wójcik nie tylko tworzył i wdrażał innowacyjne procedury, ale także budował relacje z młodymi lekarzami i żołnierzami. Z pasją dzielił się swoją wiedzą i poczuciem humoru.
"Kolekcjonował modele samolotów i wojskowe emblematy, a jego wiedza o lotnictwie imponowała każdemu. Zawsze pełen entuzjazmu, zarażał swoją pasją każdego, kto miał okazję z nim rozmawiać".
Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej w oficjalnym komunikacie podkreślił, że ppłk Wójcik był człowiekiem nietuzinkowym, którego nie sposób zastąpić.
"Był lekarzem z misją, żołnierzem z przekonania i pasjonatem lotnictwa w każdym wymiarze. (...) Miał niepowtarzalne poczucie humoru, zawsze gotowy do rzucenia celnej riposty. Jego charakterystyczny wojskowy dryl sprawiał, że był postacią nietuzinkową, nie do podrobienia. Kto go znał, ten wie" - czytamy w komunikacie wydanym przez placówkę.
Alekandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- WIML
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.