Niebezpieczne chemikalia w odzieży
Bez wątpienia na przestrzeni minionej dekady znacznie wzrosła nasza świadomość na temat chemii zawartej w żywności. W dalszym ciągu zdecydowana większość z nas nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, jak niebezpieczne dla naszego zdrowia mogą być trujące związki wykorzystywane podczas produkcji ubrań. Alergia i zmiany skórne to tylko część skutków ubocznych, z jakimi musimy się liczyć, kiedy zakładamy nową koszulę czy sukienkę. Konsekwencje mogą być o wiele bardziej niebezpieczne.
Chemiczna garderoba
W ostatnich latach media kilkukrotnie informowały o toksycznych substancjach wykorzystywanych przez producentów ubrań popularnych marek. Mimo ostrzeżeń i apeli niewiele w tej kwestii ulega zmianie. Nie bez przyczyny Greenpeace zakwalifikował **wyrób odzieży jako jedną z najbardziej zanieczyszczonych gałęzi przemysłu**. W trakcie procesu produkcyjnego stosowane są związki chemiczne niebezpieczne zarówno dla środowiska, jak i zdrowia konsumentów. Szokujący jest fakt, że toksyny obecne są także w ubrankach dziecięcych. A to właśnie dla najmłodszych są one najbardziej niebezpieczne.
Made in China
Największe zastrzeżenia wzbudzają ubrania importowane z Chin, które ze względu na niską cenę zalewają światowe rynki i cieszą się ogromną popularnością. Badania dowiodły, że pod względem zawartości toksycznych związków znacząco odbiegają od dopuszczalnych norm. Handel określonymi partiami chińskich ubrań, zabawek czy tekstyliów wielokrotnie został w Polsce zakazany właśnie ze względu na ogromne stężenie groźnych toksyn.
Nie tylko azjatyckie produkty zagrażają naszemu zdrowiu. Groźne substancje wykorzystywane są na szeroką skalę także w produkcji odzieży „z wyższej półki”. Poprzez skórę wnikają do naszego organizmu, narażając zdrowie na poważny uszczerbek. Co zatem możemy znaleźć w ulubionym swetrze czy bluzie?
Groźne toksyny
Przede wszystkim ftalany – rakotwórcze związki, które utwardzają plastikowe elementy i utrwalają różnego typu nadruki. Groźne są także nonynofenole wykorzystywane w procesie produkcyjnym do prania barwionych włókien. Mogą prowadzić do poważnych zaburzeń działania układu hormonalnego.
Szczególną ostrożność powinniśmy zachować, kupując odzież wodoodporną – stroje kąpielowe, buty czy kurtki, które narażają nas na kontakt z substancjami polifluorowanymi zagrażającymi m.in. zdrowiu naszych nerek.
Jeszcze bardziej toksyczny jest formaldehyd stosowany m.in. przy produkcji ubrań niewymagających prasowania czy nieelektryzujących się.
Związek wykazuje silne właściwości bakteriobójcze, a jednocześnie jest silnym alergenem. Kontakt z nim może wywołać wysypkę, pieczenie oczu, gardła i skóry oraz bóle głowy. Warto wiedzieć, że jest on wykorzystywany do barwienia wełny, która uchodzi za jeden z najbardziej przyjaznych dla ciała materiałów. Pamiętajmy, że im tkanina jest milsza w dotyku, tym więcej w jej składzie substancji barwiących.
Szkodliwe substancje w ubraniach ekskluzywnych marek
Toksycznym barwnikiem są także związki azotowe, używane głównie w nadawaniu pożądanego koloru skórom.
Negatywnie wpływają na materiał genetyczny, co może skutkować groźnymi mutacjami. Nie można zapomnieć także o metalach ciężkich – niklu, ołowiu czy kadmie, które podobnie jak inne toksyny działają rakotwórczo i zwiększają ryzyko zaburzeń neurologicznych.
Inną substancją szkodliwą dla zdrowia jest etoksylowany nonylofenol (NPE), który organizacja Greenpeace odkryła w ubraniach pochodzących z Chin, Malezji, Wietnamu i Filipin. Jej działanie może powodować zaburzenia seksualne, a także wpływać negatywnie na funkcjonowanie układu rozrodczego. Wśród badanych produktów tekstylnych znalazły się ubrania zarówno popularnych marek, jak i tych ekskluzywnych.
Jak uchronić się przed chemią?
Najważniejsze jest pranie (**najlepiej dwukrotne) nowych ubrań przed założeniem. Zwłaszcza, że zanim bluzka czy spódniczka trafi do naszej szafy, często jest dotykana i mierzona przez kilka osób, które mogą pozostawić na jej powierzchni bakterie i grzyby. Bezwzględnie powinna zostać uprana bielizna przed nałożeniem.
Postawmy na odzież wykonaną z włókien naturalnych, przede wszystkim, kiedy zaopatrujemy się w części garderoby mające bezpośredni kontakt ze skórą, np. piżamy. Warto upewnić się, że źródło surowca jest naturalne i ekologiczne. Pamiętajmy także, by nie wybierać zbyt ciasnych, całkowicie syntetycznych ubrań. Pot wydzielany wówczas w większych niż zwykle ilościach sprzyja uwalnianiu się toksyn. Przed zakupem każdego produktu uważnie czytajmy informacje zamieszczone na metce - zwłaszcza o kraju pochodzenia naszego produktu**.